Bumcykcyk2 3 Napisano 14 Sierpień Nienawidzę dentystów za ten reżim który narzucili ludziom. Przegląd co rok, co pół roku a co bardziej bezczelni, którzy chcą wydoić jak najwięcej kasy mówią nawet o kontroli, higienizacji co 3 miesiące. Nigdy żaden dentysta nie powiedział mi jak prawidłowo szczotkować zęby, a o takich niuansach jak używanie płynu do płukania jamy ustnej przed a nie po szczotkowaniu czy odczekanie ze szczotkowaniem 15-30 minut po jedzeniu dowiedziałem się dopiero z Internetu. Czy ktoś pomyślał o kosztach środowiskowych utrzymywania higieny jamy ustnej? Wymienne końcówki, szczoteczki, nici dentystyczne, czyściki do przestrzeni międzyzębowych - to zaśmieca naszą planetę na potęgę. Już dawno powinna być szczepionka przeciwko próchnicy lub lek na porost zębów. Nie wierzę, że przy współczesnym poziomie rozwoju technologiczne to nie możliwe opracowanie czegoś takiego. A co do dentystów, którzy w ten sposób zostaliby bez pracy to ani by mi powieka nie drgnęła gdyby mieli przez to zdechnąć z głodu. Dentyści to bardzo nieuczciwy zawód. Dentyści to banda oszustów, którymi przy wyborze tej drogi życiowej nie kieruje idea zgłębiania nauki i posuwania jej naprzód tylko mechanicznego powtarzania obowiązującego (archaicznego) modelu leczenia zębów. Wszyscy naukowcy, którzy pracują nad lekiem na porost zębów lub nad szczepionką przeciwko próchnicy są jakimiś biochemika lub biotechnologami a nie ma wśród nich dentystów. Dentystka do której udałem się rok temu na leczenie próchnicy uosabia wszystko co najgorsze w dentystach - luksusowy samochód, wypasiony gabinet, córka która też jest dentystką, gigantyczne rachunki. Teraz też mnie czeka przeprawa z dentystami. Usunięcie ósemek i kolejny przegląd. To jest prawdziwy koszmar mieć coś takiego przed sobą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 14 Sierpień Moim zdaniem w stomatologii nie zachodzi prawdziwy postęp technologiczny. Zamiast zastępowania starej metody borowania i wypełnień jakąś inną metodą np. biologiczną, żyłuje się do granic fizycznych możliwości sprzęty np. wprowadza się wiertła o milionach obrotów na minutę czy oferuje inne materiały do wypełnień pozostając de facto przy ogólnych założeniach plombowania takich jakie opracowano w połowie XIX wieku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 16 Sierpień Słuchając zaleceń dentystów dotyczących dbania o zęby zastanawiam się czy oni mieszkają na jakiejś innej planecie niż reszta populacji, na planecie gdzie nikt nie pracuje, nie ma żadnych obowiązków, wszędzie ma dostęp do umywalki i może szczotkować zęby 10 razy dziennie no i oczywiście do spożycia jest cała gama innych produktów niż te dostępne w sklepach? Według nich nie wolno jeść słodyczy, nie wolno podjadać między posiłkami, nie wolno pić soków, nawet owoców nie można jeść. Jest to całkowite oderwanie od rzeczywistości. Właśnie że takie produkty są dostępne i to się je. Je się co wpadnie. A w sokach i owocach są witaminy, więc jest to wystąpienie ze strony dentystów przeciwko zdrowemu odżywianiu się. Myślę, że mówią to z pełną premedytacją i jako warunki nie do spełnienia skazują ludzi na swoje usługi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 17 Sierpień (edytowany) Dentyści, to z przykrością stwierdzam najgorsza grupą zawodowa wśród lekarzy. Mogłabym wymieniać ile krzywd od nich doznałam. Idziesz z jednym zębem a oni Cię informują, że jeszcze masz do leczenia inny ząb lub kilka innych. Naciągacze na kasę bez jakiegokolwiek sumienia. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Ostatnio wymieniałam most, zapłaciłam grube pieniądze bo była to porcelana i okazało się, że w jednym zębie była głęboka próchnica czego dentysta nie sprawdził przed założeniem mostu. Zgłaszałam kilkanaście razy ból, lekarz wyznaczał mi kolejne wizyty kontrolne, kazał kupować różne płukanki i trwało to tak cały czas bez rezultatu. Na pewnym etapie powiedział, że trzeba odciąć od mostu ostatni ząb bo to od niego te dolegliwości. Zrobił to, nawet w ramach reklamacji ale co z tego jak ból nadal nie ustępował. I znowu chodziłam na kolejne wizyty i nic. Tak więc zmuszona byłam udać się do innego gabinetu. Dentystka poinformowała mnie właśnie o tej głębokiej prochnicy i że ten nowy most dopiero co zrobiony jest do wymiany. Kiedy już miałam zdjęty most poszłam do tego wcześniejszego dentysty i pokazałam mu, że nie mam tego mostu założonego przez niego i że obecna dentystka po wyleczeniu próchnicy zrobiła wycisk pod nowy most. Powiedziałam mu, że przecież musiał o tym wiedzieć. Wtedy zdenerwował się i powiedział, że przecież razem patrzeliśmy. Potem nerwowo zaczął do mnie mówić: niech pani przestanie już mówić i tak kilka razy. Wypłacił mi 4 800,00 i uznał że pewnie to zrekompensowało moje straty. A przecież w tym drugim gabinecie oprócz opłaty za nowy most musiałam ponieść dodatkowe koszty za zdemontowanie mostu, zastrzyki znieczulające i zdjęcia rtg. A najważniejsze to mój ból przez jaki niepotrzebnie musiałam przejść i czas jaki straciłam przez te wszystkie wizyty. Ten dentysta liczył po prostu, że pójdę do innego gabinetu, nie wrócę do niego z reklamacją a on nie będzie musiał ponieść konsekwencji. Poniesione przez niego straty za koronę w ostatnim zębie były mniejsze niż wymiana calego mostu. Normalnie horror. Jak można być tak bezdusznym, bez empatii do pacjenta! Dlaczego czynnik finansowy zawsze wygrywa z uczciwością i godnością człowieka? Jak można później sobie spojrzeć w oczy. Edytowano 17 Sierpień przez Hetty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 17 Sierpień I jeszcze najświeższa sprawa. Ponad pół roku temu wymieniałam też po drugiej stronie jamy ustnej stary most na nowy. Brak jednego zęba i dwa zęby do opiłowania. Razem trzy punkty. Tak jak na wstępie napisałam minęło już pół roku a ja w dalszym ciągu zmagam się z bólem. Chodzę na kolejne wizyty, gdzie pani doktor, a propos bardzo miła i sympatyczna - wykonuje mi różne czynności, które mają spowodować, że przestanie boleć. Są to m.in. lakierowanie, zakładanie jakiegoś lekarstwa, laser. Zaleciła mi też kupno drogiej pasty z dużą ilością fluoru, i która ma pomóc w zniwelowaniu bólu. Po umyciu zębów nie należy zębów płukać wodą ale pozbyć się jej nadmiaru z ust. Większość pasty już zużyłam a ból nie przechodzi. Most jest piękny ale niestety nie mogę nagryzać po tej stronie. Tydzień temu miałam na moją prośbę zrobione zdjęcie rtg i opinię dentystki, że wszystko jest w porządku. Kolejną wizytę mam na połowę sierpnia. I zapewne nie spowoduje to poprawy a otrzymam jakiś kolejny nastepny termin. Zaczęłam szukać informacji w Internecie co może być przyczyną. I dochodzę do wniosku, że skoro wszystko jest niby ok, to jest to najpewniej alergia na materiały stomatologiczne. Dentystka zapytała mnie podczas wymiany mostu, czy nie jestem na coś uczlona. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że do tej pory nigdy nie byłam. Zastanawiam się dlaczego lekarka zadała mi takie pytanie. Wcześniej nikt nigdy nie pytał mnie o to i nigdy nie miałam takich problemów. Czy dentystka sugerując się moją odpowiedzią mogła użyć jakiegoś środka alergizujacego? Wiem już, że m.in. nikiel i pallad są takimi właśnie materiałami. Nie wiem jak mam teraz postąpić. Wiem natomiast, że jeżeli most jest wykonany z materiału alergizującego to należy go usunąć ponieważ może narobić wiele szkod w organizmie. I może to trwać latami. Może ktoś tak miał i pomoże w tej trudnej dla mnie sprawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 17 Sierpień Z wielu artykułów wynika, iż stosownie pasty z dużą zawartością fluoru może mieć niekorzystne skutki dla organizmu. Fluor może akumulować się w organizmie i uszkadzać niektóre narządy wewnętrzne, negatywnie działać na tarczycę, niektóre funkcje w mózgu, etc. Dodam, że w jednym z artykułów przywołano informacje o tym, iż kiedyś powszechną metodą w szkołach (kiedy istniały gabinety higienistek) była obowiązkowa fluoryzacja zębów przez dzieci. Obecnie jest to sprawa kontrowersyjna. Tak więc po wyczerpaniu zawartości tubki, nawet gdybym miała zalecenia do dalszego stosowania tej pasty nie będę jej już używała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 17 Sierpień Ciężki i trudny temat. Nikt się nie chce zaangażować w rozmowę. Mnie pewnie czeka taka z obecną panią doktor. Tylko jeszcze nie wiem w jaki sposób ją przeprowadzić. Może jednak komuś coś przychodzi do głowy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 18 Sierpień Biorepair jest pastą bez fluoru, ale taka pasta nie ochroni przed próchnicą moich zębów, więc trzeba stosować na zmianę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
florentynka 576 Napisano 19 Sierpień Chodzę co kilka miesięcy i jak nie ma nic do zrobienia to zazwyczaj jest jakieś czyszczenie czy piaskowanie. Ale i to nie uchroniło mnie od problemów. Zęby to też kwestia genów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 19 Sierpień Dnia 18.08.2024 o 13:17, Bumcykcyk2 napisał: Biorepair jest pastą bez fluoru, ale taka pasta nie ochroni przed próchnicą moich zębów, więc trzeba stosować na zmianę. Tak, ale trzeba mieć taką wiedzę. Żeby w nadmiarze nie stosować past ze zwiększoną zawartością fluoru. Ta pasta przepisana mi przez moją stomatolożkę to Colgate Duraphat 5000 i jest pod nazwą leku a 1 gram pasty zawiera 5 mg fluoru w postaci fluorku sodu, równoważny 5000 ppm fluoru. Już odstawiłam. Po przemyśleniu zadzwoniłam dzisiaj do swojej dentystki i powiedziałam jej, że termin wizyty mam dopiero na połowę września, pasta mi nie pomaga a ból nie ustępuje, i żeby podjęła jakąś decyzję co dalej. Że to już minęło pół roku a ja nie mogę jeść swodnie po stronie nowo założonego mostu. Zaproponowała mi termin wizyty już na pojutrze. Poprosiłam żeby obejrzała raz jeszcze to ostatnie zdjęcie rtg i zasugerowałam jej, iż być może powodem bólu jest alergia na któreś z materiałów zawartych w moście. Powiedziała, że obejrzy zdjęcie, most, i że da mi skierowanie na testy alergiczne. I była przy tym uprzejma co było dla mnie miłym zaskoczeniem, jako że jak wyżej pisałam dotychczas miałam bardzo niekorzystne doświadczenia. Chociaż zobaczymy jaki przebieg będzie miało w przyszłości dalsze leczenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 19 Sierpień 5 godzin temu, florentynka napisał: Chodzę co kilka miesięcy i jak nie ma nic do zrobienia to zazwyczaj jest jakieś czyszczenie czy piaskowanie. Ale i to nie uchroniło mnie od problemów. Zęby to też kwestia genów. Ja też bardzo dbam o profilaktykę tyle, że trafiałam na nieuczciwych lekarzy i naciągaczy. Np. po przeleczeniu ząb można było wypełnić plombą a dentysta celowo leczył kanałowo co powiększało koszty leczenia. Nadto koszty te zależały też od tego ile kanałów miał ząb, przy tym zastrzyki, zdjęcia, czas i dolegliwości bólowe. Kwestią genów to dodatkowa kwestią. Tu szczególnie trzeba dbać o stan uzębienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alicja_ala 0 Napisano 22 Sierpień Teraz chodzę do dentysty co miesiąc, a wszystkie wizyty mam gratis. Z tym że jest przerwa wakacyjna Koleżanka się uczy w Faber Centrum Kształcenia na higienistce stomatologicznej i bada moje zęby często i za darmo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 1173 Napisano 28 Sierpień Staram sie chodzic co 6 miesiecy, ale zanim zarezerwuje wizyte to jeszcze mijaja dodatkowe 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 29 Sierpień Bardzo się boje iść do dentysty. Mam iść 12 września na przegląd. Boje się że wynajdzie nie wiadomo ile ubytków, albo że zacznie mnie oszukiwać i naciągać. Powinna być dawno szczepionka przeciwko próchnicy a nie jakieś chodzenia do dentysty i borowania. Inwazyjność i częstotliwość tych zabiegów jest skandaliczna. Dentyści byliby bezrobotni gdyby upowszechniła się szczepionka na próchnicę. I bardzo dobrze. Skoro ja jestem bezrobotny to oni też mogą być bezrobotni. Ani by mi powieka nie drgnęła gdyby mieli przez szczepionkę na próchnicę zdechnąć z głodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 29 Sierpień No więc jestem po przyspieszonej wizycie w gabinecie dentystycznym. Stomatolożka po ponownym wywiadzie ze mną zaprosiła mnie do gabinetu ze sprzętem rtg i zaczęła omawiać sytuację przedstawioną na zdjęciu. Ostatecznie stwierdziła, iż przyczyną bólu jest ósemka, która w celu dopasowywania mostu do zgryzu została za mocno zeszlifowana przez protetyka i tym samym miazga czyli nerwy i kanaliki zębowe są na wierzchu i to powoduje ból. Tylko, że czynności związane z założeniem mostu wykonuje dentysta a nie protetyk. A więc najprawdopodobniej zrobił to ten poprzedni stomatolog, który wadliwie założył mi most i potem musiał oddać pieniądze. Zamiast zeszlifować powierzchnię mostu (co mogłoby być może źle wpłynąć na cały most) wolał spiłować i tym samym uszkodzić mój zdrowy ząb. Podczas tej samej wizyty stomatolożka rozwiercila ząb, założyła lekarstwo i umówiła mnie za 10 dni do endodontki. Za wizytę nic nie zapłaciłam ale za leczenie kanałowe u tej pani endodontki z pewnością już zapłacę. Kiedyś ta pani pracowała w tej samej klinice, której właścicielką jest moja obecna pani stomatolożka ale ze względu na konflikt z rejestratorką zatrudniła się w innej klinice. Już powzięłam informację, iż leczenie kanałowe będzie pod mikroskopem i będzie trwało około 2 godzin. Ósemka może mieć nawet do 4 kanałów tak więc czeka mnie niezła przeprawa i ponowne koszty, które spowodował poprzedni stomatolog. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 29 Sierpień Każda wizyta u dentysty to stres, wiadomo. Ja teraz podczas tej swojej wizyty poprosiłam dentystkę, ażeby znieczulenie podawała bardzo powoli. Tak zrobiła a jeszcze przed podaniem posmarowała mi dziąsło żelem znieczulającym. Naprawdę nic nie bolało. Na takiej zasadzie działa też znieczulenie podawane komputerowo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 29 Sierpień Tylko na przeglad to można iść na NFZ. Raz w roku wizyta jest bezpłatna. Trzeba byłoby wejść na ich stronę. Bo może coś się zmieniło i może teraz 2 razy do roku. Wiem też, że zęby 1 do 3 zarówno górne jak też dolne leczą nieodpłatnie a plomby są światłoutwardzalne. Nie chemoutwardzalne, bo te są trochę gorszej jakości, jako że po jakimś czasie plomba oddziela się od zęba. Plomby amalgamatowe są już zakazane i bardzo dobrze. Wprowadzono te chemoutwardzalne. Z pewnością lepsze od amalgamatowych. Najlepiej pójść do kogoś sprawdzonego poleconego przez kogoś, co też nie daje gwarancji ale może akurat będzie to uczciwy stomatolog i specjalista w swojej dziedzinie. Wiem, że jeżeli ma się wątpliwości to jak najszybciej uciekać od takich konowałów i oszustów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 29 Sierpień Ja omijam usługi dentystyczne na NFZ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hetty 3 Napisano 29 Sierpień Ja też. Ale jeżeli chodzi o przegląd to czemu nie. Chociażby dla sprawdzenia jaką diagnozę postawią różni stomatolodzy. Czasem sobie myślę, czy ci na NFZ nie są uczciwsi od naciągaczy w prywatnych gabinetach, czy klinikach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 1 Wrzesień Odpadł mi kawałek plomby w toku szczotkowania i odsłoniła się próchnica na zębie robionym rok temu. Od początku coś z tym zębem było nie tak, bo była poszarpana powierzchnia tej plomby, zahaczałem językiem o nią. Muszę iść do stomatolog i wyjaśnić tę sprawę. Jak nie będę zadowolony po raz kolejny, to nie będę do tej baby chodził więcej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 1 Wrzesień Nasz bunt przeciwko dentystom gdzieś się tam ulatnia po ostatniej wizycie w gabinecie stomatologicznym kiedy mamy kolejny rok do następnej. A powinniśmy się stale domagać wprowadzenia nowoczesnych metod leczenia. Koniec z borowaniem. Chcemy leczenia farmakologiczne, biologicznego, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 2 Wrzesień Bardzo ciekawa jest puszczana obecnie w TV reklama pasty do zębów Lacalut Sensitive, gdzie wyraźne gra się strachem przed dentystą by zachęcić do kupowania owej pasty. Aktorka mówi na koniec: "Między nami - gdybym wiedziała to wcześniej - nie musiałabym tu przychodzić". 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 2 Wrzesień Sztuczna inteligencja odkryła ponad 2 miliony nowych materiałów. Dentyści będą skończeni jak w końcu AI odkryje związek chemiczny na regeneracje zębów i przeciwdziałający próchnicy. Oby to szybko nastąpiło. Dynamicznemu rozwojowi sztucznej inteligencji nawet lobby stomatologiczne nie jest w stanie się przeciwstawić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
L.I.S.A 5 Napisano 3 Wrzesień Na kontrolę raz w roku przynajmniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wdzięczna 27 Napisano 3 Wrzesień 23 godziny temu, Bumcykcyk2 napisał: Bardzo ciekawa jest puszczana obecnie w TV reklama pasty do zębów Lacalut Sensitive, gdzie wyraźne gra się strachem przed dentystą by zachęcić do kupowania owej pasty. Aktorka mówi na koniec: "Między nami - gdybym wiedziała to wcześniej - nie musiałabym tu przychodzić". Wszystkie te pasty serii sensitive, sensodyne i inne reklamowane z uwagi na działanie przeciwko paradontozie Testowałam i nie było efektu wow lepsia taka colgate np. purple o zwykłym działaniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 8 Wrzesień Słyszeliście, że Narodowy Fundusz Zdrowia pokrywa koszty leczenia tylko niektórych zębów (tych przednich). Państwo samo niejako przyznaje, że usługi stomatologiczne w obecnym wydaniu to studnia bez dna. Państwo nie wydoliłoby finansowo łożyć na wszystkie zęby. Dawno powinna być opracowana i wprowadzona do obrotu szczepionka przeciwko próchnicy a nie jakieś chodzenia do dentysty kilka razy w roku. Niezły mindfuck by mieli antyszczepionkowcy gdyby istniała szczepionka przeciwko próchnicy. Jak przekonać ludzi do szczepień? Wprowadzić szczepionkę przeciwko próchnicy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 8 Wrzesień Japoński doktor Katsu Takahasi się od dobrej strony zabrał za przełamywanie stagnacji i dyktatu mafii stomatologicznej. Bo otóż pracuje nad metodą wyhodowania zębów dla ludzi od urodzenia ich pozbawionych. A kanon piękności wymusza pełny uśmiech. Nie ma żadnych powodów dla których ci ludzie mieliby być gorsi i nie posiadać uzębienia. Tego mafia stomatologiczna nie może utrącić jak w przeszłości nowatorskich pomysłów szczepionek na próchnicę czy regeneracji zębów. Jak pierwszemu pacjentowi w czasie testów klinicznych wyrosną zęby to każdy kto utracił ząb lub zęby będzie chciał mieć ten lek. A od hodowania nowych zębów, do regeneracji już istniejących droga będzie już krótka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 11 Wrzesień Nie lubię chodzić do dentystów, bo oni wykonują robotę głupiego. Powtarzają te same czynności. Leczenie powinno być raz na wiele lat albo dożywotnio a nie co roku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 11 Wrzesień Jakiś konował dentysta w wywiadzie na portalu internetowym narzekał, że przyszła do niego zadbana, modnie ubrana, wystylizowana, młoda kobieta a jak otworzyła buzię to chlew się tam ukazał i zaniedbania zębów. Dla mnie nie jest to pomylenie priorytetów u tej pacjentki tylko po prostu młodzi ludzie nie kupują już tej archaicznej metody leczenia zębów i wymagającej wysiłku (a nie powstrzymującej degradacji zębów) profilaktyki próchnicy. Ma być lekarstwo/szczepionka przeciwko próchnicy i koniec. Przy dzisiejszym postępie technologicznym chyba nie jest problemem taki opracować? Tymczasem postępuje coraz bardziej widoczny rozjazd w postępie leczenia pomiędzy stomatologią a innymi dziedzinami medycyny na korzyść tych drugich. Wyobraźmy sobie że jakieś gangreny, narośli kości są leczone tylko poprzez amputacje. Nikt by tego nie zaakceptował. Więc dlaczego ludzie akceptują borowanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bumcykcyk2 3 Napisano 11 Wrzesień Przełomowe wynalazki można łatwo utrącić, jeśli nie są od początku perfekcyjne i nie trzeba do tego żadnego dużego spisku lobby. Np. szczepionka przeciwko próchnicy z 1998 roku, złożona z modyfikowanego genetycznie tytoniu wymagała lakierowania nią zębów co 4 miesiące co nie jest takie wygodne. Nie jest też wygodne dla istnienia gabinetów stomatologicznych. Oznaczałoby to ich redukcję. Pojawia się dylemat kto miałby te usługi wykonywać i z jaką częstotliwością. Redukcja stomatologii do czegoś w rodzaju dyżuru w nagłych wypadkach, jak się ta próchnica gdzieś tam jednak zagnieździła na skutek złego stosowania szczepionki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach