Jak wyobrazam sobie zwiazek z mezczyzna na podstawie filmow seriali

i teledyskow, bedac idealistka i romantyczka. Pewnie wiele kobiet w zwiazkach tak ma i nie jest to nic nadzwyczajngo. A wiec: - partner jest przystojny, kulturalny, wyksztalcony - wspolne wyjazdy do kurortow na wakacje kilka razy w roku - wyjscia do restauracji, teatru, kina - wspolna pasja, np. jakis sport czy cos zwiazanego z kultura - grono fajnych znajomych - nie przeszkadza mu ze partnerka jest dziewica albo ma male doswiadczenie w seksie pomimo lat - brak klotni o seks, ze jemu chce sie czesciej/inaczej - brak klotni o pieniadze, tesciowa itp. - dobra atmosfera w domu, bez roszczen i fochow i wzajemnego rozczarowania (strasznie rujnuje to psychike) - duzo tematow do rozmow, zaufanie, wsparcie

życie to nie film

współczuje repertuaru

Hm...czyli jego potrzeby nie sa wazne?

własnie. a jak ogląda wikingów gre o tron i The Walking Death?

Carycka wczoraj Hm...czyli jego potrzeby nie sa wazne? xxx zrozumienie , wsparcie, wyjscia, atmosfera to jest przeciez wspolne. rozumiem ze pijesz do tego seksu. No tak, mnie jako kobiecie nie chce sie spelniac tych wszystkich obrzydliwych zadan facetow (jak seks analny, oralny, sory, mnie to brzydzi), a w serialach sie o to nie kloca (bo nie ma tyle miejsca w serialu, poza tym publika by tego nie kupila), no chyba ze w ukrytej prawdzie czy czyms podobnym.

Z reszta mozna sobie przeciez pomarzyc, zycie tak nie wyglada.

W zwykłym filmie nie pokażą jak naprawdę wyglada życie seksualne takich zakochanych bo zrobiłby sie z tego film pornograficzny. Choć jest jeden dość śmiały to „50 twarzy Greya” ;)