Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Finanse powodem klótni

Polecane posty

Gość gość

Witam, ostatnio dręczy mnie problem finansów w moim domu. Ja mam dziecko, otrzymuje 520zl alimentów i cały czas pracuje, zarabiam Ok 2500. Mój narzeczony wprowadził sie do mnie, on tez ma dziecko i płaci 700zl, oraz kupuje synowi ubrania itp, on zarabial wcześniej ok3.000 a obecnie6.000. Mieszkamy razem. Ustaliliśmy ze on przelewa mi co miesiac 1600zl na opłaty jedzenie itp. I to byłoby Ok, Jednak planujemy slub i zaproponowałam mu abyśmy otworzyli konto wspólne oszcz. na które będziemy zbierać na wesele i ze ja mogę min.500zl a on zeby tam wrzucał swoje oszczednosci( on przy swych zarobkach obecnie sobie odkłada 2500co mc) Chciałam również zostawić juz to konto i żebyśmy dalej tam razem odkładali (proporcjonalnie do zarobków np ja tyle co obecnie a on mógłby ok.1500, resztę mógłby mieć dla siebie, dla syna, nie wiem….)nie zgodził sie. Dla niego jest Ok teraz ze on na swoje i ja na swoje i tyle…po ślubie mnie informuje ze tez tak chce .Woli mieć swoje oczczędności, mówi mi ze w razie gdyby brakło na przyjecie to on weźmie jakiś kredyt, żebym sie o to nie martwiła itd .Wiem ze dołożył mi dużo do remontu, ale przeciez razem tu mieszkamy, wiem ze on płaci za nasze wyjścia, ale cos mi tu nie gra… co Wy myślicie o tym? Nie chce sie kłócić ale poprostu zależy mi bysmy razem dążyli do czegoś. Aha on powiedział ze możemy razem oszczędzać ale po tyle samo ( czyli jeśli ja 500 to on tez tyle)…uważam ze życie wspólne to tez wspólne cele, oszczędności, boje sie po tej rozmowie chyba najbardziej ze on cos kombinuje….doradźcie mi bo druga noc juz nie śpię….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama idiotko oddawaj 1500 a nie, mam nadzieję,że twoim naciskom nie ulegnie i że będzie mądrzejszy a nie bo kombinujesz to ty. On już dużo ma zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby to pasożyty
baby to pasożytnie kur/wy, zawsze im mało i mało, nasrane w łbach, was tylko dymać i rzucać, dymasz go na kase i pewnie mu nawet nie obciągasz z połykiem i o danie doopy musi się prosić, co za cymbał z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znalazła sobie jelenia do utrzymywania jej i jeszcze zachcianek, biedny jełop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×