Czy mozna zyc samotnie bez ludzi czy idzie zwariowac

Bez kontaktu z 2 czlowiekiem.?

Idzie zwariowac

Ja mam kontakt tylko w pracy i w ..necie . Nie da sie chyba zyc calkiem jak pustelnik .

A ja bym mogla, hodowalabym kurki i pomidorki, sama chrustu nazbierala by ogrzac chalpke w zimie, Tylko ja i ksiazka i po owa ksiazke do miasta szla, do ludzi, ale tak sie nie da:(

dlaczego sie nie da?

Kiedyś myślałam, że się nie da, ale im jestem starsza i widzę jacy ludzie są beznadziejni to już wiem, że można

A po co się tak torturowac i psychikę pozwalać :/ na przykładzie mojego brata on z głupiał od samotności i zdxiczaił itp. sam się odizolował od ludzi a tak naprawdę ich popotebowal potem kończy się depresja śmiercią itd. nie rozumiem takiego zachowania :/

a skad ogarnac tych ludzi wokjol siebie jak nie ma sie np. rodziny?

No nie da sie! Nawet gdy dzieci odchowam, nie rzuce wszystkiego i nie kupie kawalka ziemi gdzies na odludziu, bo przeciez dzieci, nawet dorosle , beda wazniejsze. Wszystko co uda mi sie wypracowac zostawie dzieciom, samolubnym byloby zabrac wszystko do swojej pustelni. Jak bylam mlodsza nie mialam dzieci, nie mialam srodkow finansowych na ta moja samotnie. Samej nie udaloby mi sie nic , bo jak za 2 tys , nie majac nic , mozna ukladac zycie. W malzenstwie razniej, latwiej!