Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie kocham się z żoną już 2 lata czy to już czas na zdradę ?

Polecane posty

Gość gość
Ja mam tylko orgazm przez pieszczenie łechtaczki no i ten mój partner ciągle mnie tam liże... a On różnie... ale jak się kochamy to każde z nas ma ten orgazm. Jedno wcześniej drugie później ale oboje jesteśmy zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A spytaj zony co mysli o drugim dziecku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że to nie twoja wina. Tylko złe forum sobie wybrałeś. Tu siedzą głównie żony, które zostały zdradzone właśnie przez brak seksu ;-), więc one trzymają się wersji, że seks w małżeństwie jest niepotrzebny, że wystarczą czułość i trzymanie się za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sobie nie wyobrażam takiej sytuacji między mną a mężem. Chybabym oszalała. Musisz podjąć jakieś kroki, bo to jest chore, tymbardziej że ona nie widzi problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jej nie rób drugiego dziecka... bo jak się rozstaniesz to będziesz bulił na dwoje... a wydaje mi się że do tego to zmierza... albo jeszcze do niej nie dotarło co Ona robi i jakie mogą być tego konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie szczerze pogadac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoją drogą to Ty też dobry jesteś że przed ślubem nawet się nie pieściliście... ja dziewicą też byłam długo ale wcześniej lizaliśmy się wszędzie... i to bardzo lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona też ma orgazm łechtaczkowy. I tak ją czasem zaspokajałem (czasem, bo rzadko mi na to pozwalała), ale jedynie palcami, bo nigdy nie zgodziła się na miłość francuską. Twierdziła, że to ją upokarza , bo tak się robi jedynie z prostytutkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wy bierzecie te baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z godz. 09:05 Przecież napisałem, że chciałem się z nią kochać przed ślubem, ale się nie zgodziła. Ani na pełny stosunek, ani na jakąkolwiek inną formę współżycia, czyli np. pieszczoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raz na jakiś czas się takie zdarzają... ja na szczęście odwrotnie... ale moja jedna koleżanka też już długo nie bzyka się z mężem. Fakt był kochanek. I twierdzi że z kochankiem tak... z mężem nie. On o zdradzie wie...chcę żeby z nim była mimo tego że jej nie bzyka. Masakra no ale cóż oboje się na to godzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki byłeś dumny przed kumplami, ze masz żonę dziewice a oni przechodzone towary ;) a teraz oni maja seks a ty musisz na ręcznym jechać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za baba? Zamiast mnie kręcić bardziej by mnie to odstraszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nic nie było... żadnych pieszczot a Wy ślub wzieliście? Sorry ale nie pojmuję... to od razu daje do myślenia że coś może być nie do końca ok.? Żeby nie było też przez dwa lata nie dałam się bzyknac chlopakowi ale lodzik i minetka bardzo często...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłem dumny przed kumplami. Nikomu przecież nie opowiadałem o tym, że ona jest dziewicą. To są intymne sprawy, o których się przecież nie rozpowiada na lewo i prawo. Tak samo teraz nie opowiadam kumplom jak wygląda nasze pożycie. Starałem się szanować jej decyzję o tym, że seks będzie dopiero po ślubie. Miałem inne dziewczyny przed nią i zawsze seks był fantastyczny. Nie wiedziałem w co się pakuję. Nigdy nie miało dla mnie żadnego znaczenia czy kobieta jest dziewicą czy nie, bo uważam że co innego się liczy. Popełniłem fatalny błąd po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co siedzieć ma forum i roztrząsać tą sprawę, musisz z nią poważnie porozmawiać i postraszyc że jeżeli się nic nie zmieni to będziecie musieli się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś wyjątek jesteś. Na tym forum siedzi pełno takich co to bardzo byliby dumni z żony dziewicy bo nie są w stanie związać sie z kobietą doświadczoną. Dziewica to dla nich jakościowo najlepszy towar a tu sie okazuje,ze czasem można trafić na bubel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałem wielokrotnie, ale ona nie widzi problemu. Po prostu uważa, że seks nie jest jej potrzebny. Proponowałem wspólną wizytę u seksuologa, ale się nie zgadza. Teraz się już poważnie zastanawiam, czy nie należałoby iść do jakiejś poradni małżeńskiej i przedstawić ten problem. Bo rzeczywiście jak dojdzie do rozwodu, to przecież w żaden sposób nie udowodnię, że rzeczywiście tak długo nie współżyliśmy. Co gorsze jeśli ją zdradzę (wolałbym tego nie robić, ale jestem tylko człowiekiem), to ja będę całkowicie winny rozpadu małżeństwa, a przecież to nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarno to widzę kolego. Na pocieszenie mogę ci tylko powiedzieć, że moja była żona przed ślubem bzykała się ze mną jak królik. Miało być bezpiecznie, ale po 6 miesiącach okazało się, że jakimś cudem zaszła w ciążę. Szybki ślub, dziecko, a potem tak jak u ciebie, seks raz na kwartał i to po długich prośbach. Po prostu złapała mnie na dziecko. Głupi byłem, bo jej wierzyłem i nie używałem gumki. Tak więc nie rób sobie wyrzutów, bo niektóre baby gotowe są zrobić wszystko żeby tylko wyjść za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć żonke i znajdź sobie starszą bo jak często mawiał mój dziadek: na starej picy to sie młody ćwicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze sposobu wypowiadania się wnioskuję, że jesteś kulturalnym mężczyzną. Moja rada jest taka. Porozmawiaj z nią jeszcze raz. Bez ogródek powiedz, że seks jest dla ciebie bardzo ważny, co jest przecież normalne w tym wieku i jeśli się nie zmieni to się z nią rozwiedziesz. Dobry jest też ten pomysł z wizytą u specjalisty. W razie czego będziesz miał w sądzie dowody, że ona odmawiała ci seksu, bo inaczej ona zezna że robi to z tobą codziennie. Sąd będzie miał tylko jej słowo przeciwko twojemu i nie wiadomo komu uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych frustratek na forum. Będą ci wmawiać, że jesteś zwierzęciem, bo lubisz seks, a normalni (w ich mniemaniu) ludzie się nim brzydzą. To nieprawda. Seks jest podstawą każdego normalnego związku. Sam widzisz, że przez brak seksu oddaliłeś się od żony. Jesteś jeszcze młody. Masz szansę ułożyć sobie życie z jakąś normalną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do psychologa lub psychiatry i przedstaw sprawę. Przedstaw to jak źródło stresu i frustracji , zazwyczaj odrzucenie to dość duża trauma. Pomoc Ci nie pomogą ale dadzą jakies tabletki, których nie musisz zażywać ale będzie wpis w karcie. Myśle , ze rozwód będzie nieunikniony a żona tak łatwo Ci go nie da. Jak ciągnie Cię do kochanki to nudzisz zrobić to w wielkiej tajemnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudzisz - miało być , musisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobra rada. Musisz mieć konkretne dowody jak zechcesz wziąć z nią rozwód. Powinieneś też czasem pożalić się kolegom np. przy piwie, że od dawna nie sypiacie ze sobą. Dopóki wszystko ukrywasz możecie na zewnątrz uchodzić za udane małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinieneś szybko podjąć decyzję. W łóżku już dawno wam się nie układa. Zawalcz o siebie człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:57 jak najbardziej się zgadzam. Autorze tak właśnie powinieneś zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak ? Rozmowa była ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początek, jestem kobietą. Myślę, że pomysł z kochanką nie jest dobry, powinieneś chyba wystąpić o rozwód. Mam wrażenie, że żonie chyba o to chodzi. Nic nie piszesz jak się wam układa w życiu, ale czytając między wierszami wydaje mi się, że niewiele macie wspólnego oprócz dziecka i zwykłych codziennych obowiązków. Masz prawo ułożyć sobie życie i żyć normalnie. Nieszczęśliwi rodzice, żyjący ze sobą na siłę nie wychowają szczęśliwego dziecka. Poza marginesem, bardzo mi żal wypowiadających się tu kobiet, które twierdzą, że sex się nie liczy-liczy się, zbliża, spaja, daje poczucie wspólnoty, poza rzecz jasna cielesną przyjemnością. Wahalabym się z radą o rozwodzie, gdybyś z żoną nie rozmawiał, nie próbował namówić ją na terapię, ale próbowałeś. Najwyraźniej ona nie jest zainteresowana ratowaniem waszej relacji. Zdradzając ją postawisz się w pozycji winnego, a w związku nic się nie zmieni. Z czasem staniecie się sobie zupełnie obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Żona nie jest raczej zainteresowana ratowaniem waszego małżeństwa. Powinieneś teraz zadbać o swoje interesy w razie rozwodu. Raczej nie szukaj sobie teraz kochanki, bo narobisz sobie kłopotów. Doradzam szybki rozwód, bez orzekania o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×