czy babcie maja rozum??

tak sie zastanawiam patrzac na tesciowa mojej znajomej kupuje ona dzieciom najtanszy szajs, slodycze z tluszczem trans, toną cukru, butelkowane slodkie wody-jednym slowem to co powoli wyniszcza organizm, na prosby rodzicow nie reaguje, ma ich gdzies, babcia ta zajmuje sie dziecmi kilka godzien dziennie, wie doskonale co jest w dzisiejszym jedzeniu i wie tez, że usmiechniety bobas na zdjeciu nie oznacza, że produkt jest zdrowy zlosliwa czy glupia?

Uspokój się łobuzie jeden

Za jej czasów były takie same szkodliwe dodatki do żywności, ale jednak ludzie byli zdrowsi. Wiesz dlaczego? - ponieważ pomijając chemię spożywczą, jedli posiłki przyrządzone tradycyjnie w domach i spędzali więcej czasu na świeżym powietrzu. Aktywność fizyczna pozwala organizmowi się samodzielnie oczyszczać z toksyn. Dlatego ''babcie'' jak najbardziej mają rozum, który kieruje się minionym systemem i normalnością.

za czasow naszych babć nie bylo takich dodatkow żywnościowych, konserwantów i utrwalaczy, ponieważ nie istniały! czekolada była od świeta i nie nafaszerowana cudami- wiec nie gadaj bzdur

W dzisiejszych czasach tylko synowe maja rozum.

A wy się wiążecie z ich synami i kto tu jest bez mózgu :P

gość dziś Zapoznaj się z historią, a potem pogadamy.

jakbym czytala o mojej mamie. Tez uwazam, ze to jest nalecialosc poprzedniego systemu, gdziebylo trudno cokolwiek dostac. Moja mama uwaza, ze jak kupi cos kolorowego, slodkiego, to jest to atrakcyjne dla dziecka. To sa efekty zycia wiele lat w szarzyznie PRL.

Rozumu to nie mają piertolniete mamusie, co to wygadują na babcie niestworzone rzeczy, a potem powierzają im dzieci, lenie patentowane i skapiradla, co to chcą za darmo je nianie i sluzaca

rzeczywiscie ja czasem narzekam na swoja mame. jednocześnie czasem chce zeby zajela sie moimi dziecmi.

To jej wytłumacz na spokojnie A nie obrazaj

ludzie sa rozni,głupsi i madrzejsi, dotyczy to zarowno babc, jak i ich corek czy wnuczek. Nie uogólniaj.

Kij ma dwa końce. Drugi koniec to darmowa opieka nad dzieckiem na każde pierdnięcie i nieliczenie się z potrzebami i życiem babci. Niech Twoja znajoma zatrudni opiekunkę (w moim mieście najniższa stawka to 15 zł/h), zapłaci i może sobie wymagać.

nieliczenie się z potrzebami i życiem babci. xx oczywiście babcia faszerująca wnuka słodką chemią jak najbardziej dba o jego życie i potrzeby :)

bo babcie zapieprzały 40 lat na emeryturę a teraz dostają za to jałmużnę ponieważ cholerny j****y rząd zapieprzył pieniądze płacąc wam za pieprzenie sie i rozmnażanie tj. 500+

wygadują na babcie niestworzone rzeczy, a potem powierzają im dzieci xx jakie niestworzone, przecież to całkiem logiczne i jak najbardziej w interesie owej wygodnickiej babci! babka chce zasłodzić dzieciaka i zamulić go tym samym, taki zasłodzony dzieciak nie ma apetytu, nie zje obiadu, gotować nie trzeba i można się uwalić na kanapie i oglądać durnowate tureckie seriale. Latem zamiast kanapy ławka i pludrowanie z kolezaneczkami, podczas gdy dzieciak lata jak poparzony i naćpany tym kolorowym syfem ze słodkich napojów.

12:21 100% racji, tak właśnie moja teściowa zajmowała sie dzieckiem kuzynki, miałam okazję to widzieć i dzięki temu do mojego dziecka nie ma dostępu :)

Co to znaczy , czy BABCIE maja rozum? Ludzie w kazdym wieku bywaja durni. Jesli wy akurat macie durne babcie, nie oceniajcie innych, madrych.

to po wuj jej małpy k***wskie dajecie do opieki, naklepią tych bachorów a różniej płacz, b o babcie nie pomagają, co za krowy a nie matki

Gość 12:17 Tak, nieliczenie się z potrzebami i życiem babci. Mój mama zajmuje się dzieckiem sporadycznie i wtedy obowiązuje zasada: skoro ona się opiekuje za darmo, to obowiązują jej zasady. Oboje z mężem jesteśmy dorośli i byśmy się ze wstydu spalili, gdybyśmy musieli angażować rodziców do stałej opieki. Nasi rodzice mają swoje życie, hobby i prawo do odpoczynku na emeryturze. A 500+ im wisi, całe życie ciężko pracowali, uczyli się, to i emerytury mają godne.

ja tu widze inny problem czy babcia za kilkugodzinna opiekę nad dzieckiem otrzymuje wynagrodzenie? czy ten "szajs" kupuje za własne pieniądze? może po prostu na coś lepszego jej nie stać bo jest wykorzystywana jako darmowa niańka? mam kilka znajomych które tak wykorzystują matki, teściowe a nawet ciotki- mają opiekowac się dzieckiem, gotować, prać, sprzątać, zachcianki dziecka zaspokajać z własnych pieniędzy (z małej renty) i jeszcze wiecznie coś nie tak a wynajmijcie sobie niańki zamiast pasożytować na starszym pokoleniu

skoro ona się opiekuje za darmo, to obowiązują jej zasady xx czyli wg niej robi wam łaskę... takiej osobie to nawet jakbyś zapłaciła to i tak stosowałaby swoje zasady :)

byśmy się ze wstydu spalili, gdybyśmy musieli angażować rodziców do stałej opieki. x ale tu nikt nie pisał o angażowaniu na stałe, tylko od czasu do czasu w razie potrzeby!

czy ten "szajs" kupuje za własne pieniądze? może po prostu na coś lepszego jej nie stać xx hahha, kilo marchewki i parę jabłek kosztuje mniej niż toksyczne napoje, a najtańsza jest zdrowa woda! to żadne wytłumaczenie, babka chce zakleić dzieciaka słodkim żeby nie przeszkadzał!

to przestań ją obarczać tym dzieciakiem a nie masz pretensje pretensje to mozesz do siebie mieć ze własnym dzieckiem nie chcesz/nie potrafisz się zająć

Wychodzcie za maz za facetow na poziomie, nie bedziecie miec głupich tesciowych

czy ten "szajs" kupuje za własne pieniądze? może po prostu na coś lepszego jej nie stać x żenua takie tłumaczenie, niech ugotuje kompotu z jabłek za grosze jak się w jej czasach robiło, teraz nagle takie postepowe te babcie, szkoda tylko że tylko wtedy gdy chodzi o ich wygodę.... a zdrowie wnuka mają gdzieś! tu nie chodzi o kasę tylko o lenistwo takiej babci, moja koleżanka kp i zostawiała teściowej odciągnęty pokarm a kiedyś przyłapała ja na tym że ona wylewała jej mleko do zlewu a w torebce miała schowane bebiko, innej znajomej teściowa wciskała dziecku słodkie kubusie i batony a koleżanka dowiedziała się o tym od sklepowej :)

pretensje to mozesz do siebie mieć ze własnym dzieckiem nie chcesz/nie potrafisz się zająć xx a to ci dopiero, muszę pracowac żeby mieć za co życ, może jakby teściowa zadbała o wykształcenie męża czy nie puściła go z domu z gołym tyłkiem to teraz mogłabym siedzieć w domu i dziecko bawić a ona nie musiałaby sie zajmować wnukiem, niech chociaż teraz coś zrobi dobrego skoro całe życie wisiała na mężu i sie obijała a jej synów chowała ulica:)

Wychodzcie za maz za facetow na poziomie, nie bedziecie miec głupich tesciowych xx mój mąż jest na poziomie chociaż ma głupich rodziców i prymitywnych bez wykształcenia, ale nie chciał być jak oni dlatego szybko wyniósł się z domu, pracował od 14 roku życia po budowach żeby mieć się w co ubrać, bo jego rodzice zapewniali mu tylko michę raz dziennie (nie, nie, biedni nie byli, tylko jego stary wziął sobie auto z salonu na kredyt który pochłaniał całą pensję, jak to się mówi-postaw się a zastaw sie)

I takim glupim ludziom chcesz powierzac wlasne dziecko?