Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem co z tym robić..

Polecane posty

Gość gość

Zakochałem się w koleżance która traktuje mnie tylko jak zwykłego kolegę, Ona albo się nic nie domyśla albo mnie zbywa, nie wiem co mam z tym robić bardzo mnie to męczy już dalej nie mogę tak żyć ciągle nerwy stres... Jak mogę ją do siebie przekonać ? Nie jestem mistrzem flirtu jestem prostym ale ułożonym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros ja na spacer, powiedz, ze ja bardziej niz lubisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz już ja zaprosiłem do kina i się wykręciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w takim razie daje Ci jasno do zrozumienie, że nie chce z Tobą głębszej relacji. Jeśli wyznasz jej, że czujesz coś więcej niż przyjaźń, to jej reakcja będzie dla Ciebie szokiem. Na 99% tak będzie niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj jeszcze raz ja gdzieś zaprosić, jak odmówi i się wykręci tzn że niestety nie jest Tobą zainteresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie da się z tym nic zrobić..? Może mógłbym jakoś zapunktowac albo coś w tym stylu mi naprawdę na niej zależy to nie jest jakieś chwilowe.. Zawsze gdy z nią pisze bądź rozmawiam moje serducho przyśpiesza, ona mało o mnie wie jak narazie nigdy nie było okazi dłużej porozmawiać a nie chcę powiedzieć wprost ze coś czuje bo jeszcze się całkiem ode mnie odwróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie bo to jest tak że znamy się 4 miesiące byliśmy razem na weselu a ostatnio zgodziła się chodzić że mną na kurs tańca ale jak wcześniej proponowałem jakieś spotkanie to odmowiała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I nie da się z tym nic zrobić..? v Niestety nie da. Znam z autopsji. Kobiet tak mają, że jak Cię już raz zaszufladkują to nie odkręcisz tego. Z jakiegoś błahego powodu jej nie przypasujesz i będziesz próbował się nawet zmienić/poprawić to nie da już Ci szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze jedno... A czy mogą mieć na to wpływ koleżanki ? W senie czy ona może się mnie wstydzić przed nimi ? Jak jestwmy sami czy piszemy dużo mówi i wgl a przy naszych znajomych już tak chętnie nie rozmawia... Dodam że oboje studiujemy zaocznie i tam się poznaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
A dlaczego mialaby sie ciebie wstydzic przed kolezankami? Czego ci brakuje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanki są różne, ciężko stwierdzić. Może tak być, że to typ osoby zamkniętej w sobie, nie lubiącej w większym gronie dużo rozmawiać. Lepiej się jej rozmawia na osobności. A skoro chodzicie razem na kurs tańca, to jednak coś w tym musi być, inaczej by nie chciała tak spędzać z Tobą czasu. Może jest nieśmiała. Próbuj starać się spędzać więcej czasu z nią sam na sam, zaproś na pizze czy piwo, zobaczysz jak się będzie zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
Jak dlugo sie juz znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś pisał ze 4 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy się od października po miesiącu poszła ze mną na wesele, po jakimś czasie zaproponowałem wspólne wyjście doc kina czy na kawę ale nigdy nie mogła... Jakiś czas temu zapytałem czy poszła by ze mną na tańce bo to z nią stawialem "pierwsze kroki" i dobrze się przy niej czułem po kilku dniach zastanawiania sie zgodziła się ze mną iść. A jeśli chodzi o te koleżanki to raczej jeśli chodzi o mój wygląd to raczej nie ma się czego wstydzić bardziej chodzi mi że zaraz będą gadać ze ja podbijam do niej ze ona na mnie leci no wiecie xd przy nich ani nie wspominamy o weselu czy o tańcach zero na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest raczej osoba która dużo mówi i ma dobry kontakt z ludźmi. Jest bardzo sympatyczna i raczej wszyscy ją lubią. Fakt jest taki ze dużo pracuje i ma mało czasu dla siebie. Ale mimo wszystko myślę że gdyby jej zależało to znalazła by trochę czasu by razem wyjść.. Tym bardziej ze wie że ja obecnie nie pracuje i jestem elastyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak razem studiujecie to możesz też jej zaproponować wspólną naukę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często chodzicie na te tańce? zawsze możesz jej zaproponować po nich jakiś spacer czy wyjście gdzieś do knajpki, odprowadź ją do domu i moja rada dużo uśmiechu na twarzy, kobiety nie lubią smutasów. Może macie jeszcze jakieś wspólne hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodźcie już na te tańce? Ja bym obraza inna taktykę i trochę ja plama. Tzn utrzymywalabym jakiś tam kontakt smsiwy czy telefoniczny. E nie narzucają się żyła dlasnum życiem. I myślę że jak zobaczy że się oddasz sama przejmie inicjatywę: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co trzeci tydzień 2 razy w tygodniu ze względu na jej pracę innej opcji nie ma. Za każdym razem zabieram ją z pod domu i później odwożę pod same drzwi. Spacer czy wspólne piwo to dobry pomysł ale myślicie że już czy jeszcze poczekać ? Myślę że jeszcze czeka nas jakieś 8 lekcji także trochę to jeszcze portwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie między zajęciami nie piszemy dużo Ona bardzo rzadko pierwsza pisze a odpisuje przeważnie z dużym opóźnieniem ( kiedyś mówiła że ma cały czas wyciszony tel a na fb potrafi czasem 2 dni nie siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście dziewczyna chyba nie ma zbytnio czasu z tego co piszesz, nie narzucaj jej się za bardzo ale utrzymuj kontakt, raz na jakiś czas spytaj czy nie wyszłaby gdzieś z Tobą. Te tańce to fajna sprawa, przez nie możecie się zbliżyć do siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ją ja podziwiam wgl ze taka młoda dziewczyna i poszła do takiej pracy i j***e za przeproszeniem na 3 zmiany do tego dojazdy i wgl... Ja się trochę nakrecilem bo poszła ze mną na to wesele praktycznie nie znając mnie bo zaprosiłem ją po 2 dniach znajomości xd nigdy wcześniej nie tanczyłem unikałem wesel i wgl a ona nie dość ze ze mną poszła na wesele to jeszcze zgodziła się iść przed na w lekcje (wcześniej przez to inna koleżanka się wycofała) wspierała mnie jak się się już poddawalem bo mi nie wychodziło ona chodź dalej próbujemy i teraz jest super sam nie wierzę że tyle już umiem a to dzięki niej ze mnie wspierała... Wgl bardzo dojrzała mi się wydaje jak na 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona wcale Cię jak zwykłego kolegę nie traktuje im więcej piszesz tym bardziej wszystko jest jasne. Biedulka, na trzy zmiany pracuje :( może w domu ma ciężką sytuację. To wszystko wyjaśnia czemu nie ma tyle czasu na przyjemności. Raczej coś z tego będzie, głowa do góry, powodzenia. Wspieraj ją , rozmawiajcie ze sobą, spędzajcie razem wolny czas, czasem niespodziankę jakąś jej zrób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm czy ciężką to nie wiem mieszka sama z rodzicami oboje pracują ma też 2 braci którzy mają już swoje rodziny ona jest najmłodsza. Pracuje bo mówi że chcę mieć swoje pieniądze i kupować sobie co chcę i ja rozumiem. Chciałbym z nią spędzać jak najwięcej czasu ale przecież nie będę pisał co kilka dni czy może się spotkać.. Przecież też tak głupio ciągle pisać jak ona odmawia jak by chciala to zaproponowała by sama inny termin chyba nie ? A pisać tak jak mówiłem odpisuje po kilkudziesięciu godzinach... Myślę o jakimś prezęcie na koniec tańców może doradzicie co ? Ja myślałem o jakimś misku z nadrukiem by jej i mnie przypominał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie myślicie że mogę do niej pisać czy na jakiś czas sobie odpuścić? Co gdy nie od pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może warto jej powiedzieć wprost ze zrobiła na tobie bardzo dobre wrażenie i Ci na niej zależy zobaczysz jak zareaguje i będziesz wszystko wiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się jej nie spodobałeś od razu to dlaczego ma się teraz zmienić? Bo jej wyznasz uczucia? To raczej ją przestraszy. Spróbuj się z nią zaprzyjaźnić, z tego czasem coś może wyniknąć, ale gwarancji nie ma. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I daj sobie spokój z miśkami i innymi pluszakami, to nie przedszkole. Daj jej na zakończenie kursu kwiaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że kwiaty to dobry pomysł jaki fajny bukiecik ale chciałbym coś co będzie jej przypominać o nas w senie i wspólnych tańcach a kwiaty uschną i o nich zapomni xd A ja mimo wszystko jeszcze żyje nadzieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sie kiedyś tak łudziłem ze koleżanka ładna i wgl rozmawiamy razem. Okazało sie ze nie szuka faceta, systematycznie odmawiała spotkań, aż w końcu powiedziała ze spędza czas ze swoim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×