Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwsza kłotnia o pieniądze.

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy razem od listopada. Doszło do pierwszej kłótni o pieniądze. Narzeczony zauważył,że zniknęło w jego konta 647 zł. Wkurzył się. Pokłociliśmy się. Mieszkanie kupiliśmy bez kredytu, póki co wykańczamy mieszkanie i póki co nie wiem czy starczy na wszystko. Więc według mojego narzeczonego musimy żyć normalnie, chwilowo zacisnąć pasa. Nie wiem ile zarabia narzeczony, bo ciężko to określić. Są miesiące, że ma 20 tyś a są że więcej. Ja zarabiam 5500. Spójrzcie na tą sytuację z innej perspektywy, powiedzcie kto ma rację? Czekam na przeprosiny, ale nie usłyszałam ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogłas swoimi pieniedzmi zapłacic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kto wydał te pienidze ? ty ? czy on ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem za bardzo o co poszło- jak "zniknęło" z jego konta? Tzn. wypłacilaś pieniądze bez jego wiedzy i zgody? Po co były ci potrzebne? Jakie macie ustalenia w tej kwestii? Oboje nawzajem korzystacie dowolnie ze swoich kont, czy macie podział wydatków? Jeżeli zrobiłaś coś co wykraczało poza wzajemne ustalenia, to ma rację wkurzajac się, a przepraszać może jedynie jeśli przy kłótni przekroczył granicę i np. wyzywał cię. Ale wtedy i tak ty powinnaś przeprosić jako pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ze swoim partnerem od 15 lat, od 13 mieszkamy razem. Nigdy w życiu, ani pół raza nie pokłóciliśmy się o kasę, a zarządzamy dużo mniejszym budżetem. Nie wróżę ci dobrej przyszłości z tym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też z doświadczenia widzę, że tam gdzie ludzie potrafią się pokłócić o kasę, zazwyczaj nic dobrego z tego potem nie wychodzi. Można dyskutować, rozmawiać, planować wydatki ale kłócić się o pieniądze? :o I ty nieodpowiedzialna jeśli wzięłaś jego kasę bez pytania, i on głupek, jeśli przy takich zarobkach zrobił ci awanturę. Nawet jeśli miał powód, takie rzeczy w związku załatwia się chyba normalnie, po ludzku, przecież nie ukradłaś mu tych pieniędzy po kryjomu :o Życzę powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On płaci za rachunki. I tylko tyle. Resztę każdy płaci jak uważa. Co kupiłam? Sukienkę na urodziny znajomego. Nie zapłaciłam swoją kartą, bo dzień wcześniej zapłaciłam za narożnik do salonu,który kosztował nas 9 tyś, na koncie zostało mi tylko 1500 zł, a musiałam kupić prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prezent za 1500zł sukienka za 600zł ? kiepskie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój narzeczony powiedział do mnie, że mam milion sukienkę i nie potrzebuje kolejnej, a te pieniądze będą nam potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko na prezent ale jest to impreza w lokalu do tego okrągłe. Kupiłam prezent za 120 zł i do tego damy w kopertę 300 zł, a wiadomo trzeba coś jeszcze zostawić na koncie -ubezpieczenie samochodu, siebie to wszystko ściąga się samo z konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ubezpieczasz samochód w systemie smart 11 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę powodzenia będzie potrzebę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauwazyliscie, że na kafe zawsze jest: ja mam 5000 tys, a mój mąż 10-15 tys na miesiąc? Tutaj nie ma nikogo kto napisze, że zarabia 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później Kaczyński wchodzi na kafe, czyta i wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahah 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A maz zawsze jest kierownikiem firmy,albo ma dobrze prosperujacy biznes Jest dom i jedno lub dwa mieszkania na wynajem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oskubałaś go, ale się nie udało, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kierownikiem tylko właścicielem. Dom już stoi lub właśnie się buduje. Jedno mieszkanie to minimum. Szkoda tylko, że wszystko rozbija się o to, że liczą każdy grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest dwoje dzieci to zawsze sa dwa mieszkania pod wynajem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zimowe wakacje na dominikanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5500 zarabiasz i Ci brakło???? Jakim cudem? Ja zarabiam 1800, gdybym zarabiała 5500 uważałabym się za osobę zamożną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nie odpowiedziałaś na pytanie czy macie nawzajem dostęp do swoich kont i zgodę drugiej osoby na dowolne dysponowanie kasą. Ja tak mam z mężem, i nie wyobrażam sobie awantury o pieniądze, tyle że ja go uprzedzam jak z jego konta wydaję większą kwotę (żeby potem okazało się że niespodzianie mu na coś braknie jak planował większe wydatki). Ale jeśli on płaci rachunki, resztę każdy według potrzeb, ale ze swoich, to owszem, miał powód żeby robić awanturę. Ty rozumiem nie pisnęłabys słowem gdyby wszedł na twoje konto tydzień przed tą imprezą i wydał 600 zł na mechanika? Bo zapłacił stolarzowi i mu mało zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×