Wysłałam maila do niewłaściwej osoby.

no bo jak koleś trochę cichy,zamkniety w sobie to już dla każdej jest dziwny i że pewnie jakis psychol i świr. Facet pewnie sam ma jakieś problemy stąd jego nastawienie,myslisz że będzie się przejmował twoimi.Dziewczyno ludzie nawet przez minutę nie myślą o tobie,taka prawda sorry,bardziej ich interesuje to zjedzą na sniadanie niż wiadomość o twojej tragedii.

Tego nie powiedziałam, że psychol czy świr. Stwierdzam fakt, że zamknięty w sobie i nieprzyjemny. Tak mi też mówili inni gdy przyszłam tu pracować.

co mówili to mówili...wcześniej nawet nie myslałaś o nim a teraz sie go boisz. to dobra okazja by z nim pogadać i przy okazji naprawdę poznać jaki jest - o ile chcesz bo wg mnie nie ma co robić wielkiej sprawy.

No już trudno, nie cofnę tej wiadomości niestety. Wcześniej był jaki był i to wszystko. Czasami zdarzyło mu się być nawet miłym i się uśmiechnąć. Kiedyś jak zrobiłam pewien projekt to był pod wrażeniem. Jak nie miał humoru i był szorstki to załatwiałam z nim tylko co muszę i tyle. Wygłupiłam się. Już trudno. Poczyta sobie ciekawostek o mnie. :o

on by pewnie wolał byś nagie foty wrzuciła, a ona sie przejmuje że poczyta o niej że ma depresję łaaaaaał nie no temat pierwsza liga Serio każda z was tak ma jak ty wielkie halo,(chrząknięcie) podaj masło.

I jak tam Autorko,mówił Ci coś na temat tego maila ?

Tak... Przyszłam do pracy, on był już przede mną i poprosił mnie na słówko odnośnie tego maila. Powiedział, że gdybym chciała z nim o tym porozmawiać to możemy i to wszystko...

Jak slodko. Popatrz martwi sie, chce Cie wesprzec. Wiesz skoro nie trzyma sie z nikim to wiesz ze nikomu nie powie. Tyle dibrze.

A moze odkryjesz jego nowe oblicze, przyjazne. Jak to mowia....nic nie dzieje sie przypadkowo...

Był całkiem miły jak na niego. Mnie się wydaje, że on sam ma jakieś problemy i dlatego taki jest.

Problemy jak kazdy, moze wieksze niz Twoje...

Możliwe. Coś chyba spowodowało, że taki jest...

Moze porozmawiajcie, spotkajcie sie poza praca. Obojgu dobrze to zrobi.

Myślisz, że to jest dobry pomysł?

Tak. Skoro pytasz to sama sie wahasz i wiesz ze mogloby Ci pomoc.

Prześpijcie się ze sobą i od razu będzie się wam lepiej pracowało. :p

Sama nie wiem. Nigdy nie rozmawiałam o takich sprawach z ludźmi z reala... Z drugiej strony... Skoro już i tak się dowiedział o mnie takich rzeczy. Słabo go znam. Chociaż wydaje mi się trochę podobny do mnie.

Kurcze umow sie na piwo w weekend. Mowie Ci to nie przypadek

I co powiedział? Coś gadał w ogóle?

Tak jak już tu napisałam. Powiedział, że przeczytał tego maila i chociaż wie, że trafił do niego przez pomyłkę to mogę z nim porozmawiać o tym jeśli będę chciała i to wszystko.

Nie wiem jak z nim rozmawiać zbytnio. Gdy jesteśmy razem w pracy w naszym pokoju to nawet jak siedzimy na przeciwko siebie to niewiele rozmawiamy.

No i sprawa zakończona. Po co wciąż rozmyślasz? Przecież cię nie wysmial i raczej dalej nie przekaże chyba że jest podły. A o tym się dowiesz patrząc na relacje innych w pracy.

Nie przekaże tego dalej. Tak myślę.

Czyli seksu nie będzie? :(

Trzeba było od razu wysłać następnego maila z wyjaśnieniem, że poprzedni został wysłany omyłkowo i z prośbą, żeby go wykasował bez czytania. Drugi mail wyjaśniający byłby pierwszy od góry, więc jeśli jest dżentelmenem, to drugi by wykasował i po sprawie. Natomiast jeśliby go przeczytał pomimo wyjaśnienia i prośby o nie czytanie, to i tak trzymałby język za zębami i o niczym z maila nie wspominał, bo byłoby mu głupio, że jednak przeczytał cudzy, jakby nie było, list. Byłoby po sprawie, a ty siedzisz na kafe i deliberujesz. Trudno, stało się, i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Nie znasz kolesia, nie zależy ci na nim, to co cię obchodzi, co o tobie pomyśli? OLEJ.

PS. No widzisz, nawet wzbudziłaś w nim jakąś sympatię i współczucie tym mailem. Może on jest spoko kolesiem, tylko na zewnątrz taki się wydaje, bo się dystansuje.

Nie wysłałam już drugiego maila... No już trudno, ale jednak widuję się z nim każdego dnia i nawet siedzę z nim w jednym pokoju więc nie chciałabym żeby myślał o mnie źle.

"gość wczoraj może i głupio ale są gorsze problemy,nie ma chyba nic gorszego ni zostac przyłapanym nago przez kolezankę gdy się wychodzi bez ręcznika spod prysznica a ja tak miałem." x No rzeczywiście tragedia, a co, masz małego 'małego'? Ile ty masz lat dziecko?

Szczerze to bałam się dzisiaj pokazać w pracy bo myślałam, że będzie gorzej. Jednak jego reakcja mnie zupełnie zaskoczyła bo podszedł do tego tak normalnie i spokojnie.

Może on też kogoś potrzebuje? Chce pogadać? Spotkaj się z nim prywatnie.