Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Juliaaaa

Rozwódka 30 lat, czy komuś udało się ułożyć życie w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość
I dobrze ci tak. Chcialas dwoch zostalas sama taka karma...pewnie jeszcze rozj***las zwiazek temy kochankowi...takie sucze trzebaby utylizowac w piecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego jesteście tak surowi... Nie zdajecie sobie sprawy jak ciężko jest życ w takim związku jak to jest byc z kims gdy nie ma już miedzy wami nic pusta dziura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ze zaznaczylas, ze Twoj byly maz jest dobrym czlowiekim, bo inaczej juz dawno by sie pojawilo haslo-chcialas badboya to masz za swoje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest taka w mojej klatce co 5 lat temu sie rozwiodła a już czwarty facet u niej siedzi. Dobra jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co! Zakłada rodzinę. Dużą. I mocno (długo i często) kochającą ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ztego ze jesteś rozwodka nie przejmuj sie dogaduja glupio i kometuja pedzie i cala reszta elementu nie ten będzie inny narazie baw sie korzystaj z życia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:26 ma racje. Ja nie mialam nawet 30l.jak sie rozwiodlam. Tak samo myslalam, czulam jak ty. Potem postanowilam robic to co nigdy nie moglam beda w zwiazku: narazac swe zycie uprawiajac swietne sporty, nie dbac o siebie bo dla kogo, spedzac babskie wieczory non stop, cokolwiek sobie zamarzysz. Potem wyjechalam zagranice I poznalam swietnego mezczyzne, jestesmy juz malzenstwem, mamy piekna coreczke, budujemy pierwszy dom. Na Ciebie tez przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako facet powiem ci że będziesz miała ciężko, większość ludzi rozwodzi się w tym przedziale wiekowym. Są jeszcze jakieś dziwolągi którzy nigdy nie byli w związku no i imprezowicze bzykacze ale chyba w te grupy nie celujesz. Powiedz która kobieta rozwodzi się z normalnym facetem? Musi być walnięta, przez co on albo będzie chciał się pobawić i żadnych związków przez jakiś czas albo będzie bardzo ostrożny z powtórnym zakładaniem rodziny. Ja rozwiodłem się jak miałem 35 lat, myślałem że znajdę sobie kobietę w podobnym wieku mając kilka normalnych kryteriów. Szybko się okazało że kobiet poszukujących jest ogrom, byłem bardzo zdziwiony bo to one bardziej nalegały na randki niż ja, zdziwiony też że chcą się umawiać 22-23 latki! Naturalne że wymyślałem następne kryteria, oczywiście szukałem miłości, tego czegoś by zaiskrzyło, ale wiek 33-36, obniżyłem 25-30, by była bez dziecka, by była zaradna życiowo czyli praca i samodzielnosc itd. Normalne że jak masz do wyboru bogaty- biedny, ladny- brzydki to wybierasz korzystniej. Teraz tworzymy super związek już dwu letni z 29 letnia teraz kobietą, i jedynie gdzie małe zgrzyty bo ona chce ślub a ja chciałbym ją jeszcze poznać, jestem ostrożny. Najlepsza partia to faceci po długim związku bez ślubu, bo oni się jeszcze nie sparzyli małżeństwem i chcą rodzinę dość szybko, ale ci są dopiero rozchwytywani z uwagi na ślub kościelny. Jak szybko chcesz normalnego faceta to celuj o 10 lat starszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza samotna
Dziecko dorośnie I pòjdzie w swoja drogę,a my zostaniemy same ,to nie to co partner czy mąż, Młoda osoba ma siłe na pracę,pasje,wyskoki na wczasy,ale starsza czuje sie bardzo samotna bez drugiej połówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starsza samotna miała swoją szansę na założenie i utrzymanie szczęśliwej i pełnej rodziny. Jeśli źle wybrała, albo, co gorsza, rozwaliła ją sobie swoim podłym, wrednym ,albo łajdackim charakterem - to teraz ma prawo i obowiązek wyć do księżyca. I to cienkim głosikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'13, a skąd taki wniosek? Z posta samotnej starszej w ogóle tak nie wynika.Z fusów wrózysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można sobie ułożyć życie nawe w póxniejszym wieku. Moja sąsiadka miała około 45 lat kiedy związała się z facetem ( rozwodnikiem), a sama była samotną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i nie wierzę. 30 lat to serio wg was taki "sędziwy wiek "? :P Ja mam 29 ,w tym roku kończę 30 i czuje się młodo, nadal mam powodzenie wśród facetów, a nawet pytają się czy "bilet normalny czy studencki", ale jak was czytam to po 30stce już jest chyba sędziwy wiek ;) Mieszkałam 3 lata w UK i powiem wam , że tam 30latek to jest młody człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można ,ale pod warunkiem, że się wychodzi do ludzi. Nawet piekna kobieta, która siedzi cały czas w domu i nie poznaje nowych ludzi prawdopodobnie zostanie sama bo zwyczajnie nie stwarza sobie okazji do poznania kogos. Albo kobieta, która obraca się wsród tylko znanych sobie osob z pracy i znajomych do tego pewnie par. Wtedy owszem, taka kobieta zostanie sama, ale to na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko do ludzi ale szczególnie do klubów, na szybkie randki czy do lokali dla singli. Kilka razy próbowałem zagadać w sklepie czy na ulicy, kobiety są oburzone "przecież widzisz że mam dziecko, to chyba sama sobie nie zrobiłam mam męża" "czy ja wyglądam na taka której nikt nie chce?" - więc przestałem zagadywać pozostał tylko net.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giwazda
słuchajcie 30 lat to młode kobity jesteśmy ;P rozwody są strasznie ja wiem, kto jest przed polecam blog poczytać http://radcaprawny-trojmiasto.pl/opodatkowanie-marynarzy/ świetnej Pani adwokat, tematy rozwodowe. Dużo rozjaśniają, są praktyczne. A kobiety po 30ste nawet po rozwodzie to świetne babeczki,zadbane,jak tylko podniosą się z emocji rozwodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewa1
Koniecznie Słupsk radca prawny z http://kancelariazs.pl/ , koniecznie sprawdźcie sobie co potrafią. Według mnie bardzo fajna ekipa, która potrafi rozwiązać każdą sytuację. Nie raz czytałam o radcach, że zaniedbują klientów. Nie tutaj, moim zdaniem świetnie zajmują się swoimi klientami i dają z siebie wszystko w każdej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czego te spamy jak temat jest o rocwódkach a nie przed rozstaniem? wkleić, by wkleić ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaa
Jestem w szoku, odkopaliscie mój stary temat :-D No więc, od rozwodu minelo już prawie 9 miesięcy. Śmiałam się czytając te stare posty, bo taki okres słabości, lęku, trwał u mnie krótko, wtedy to też założyłam temat. Potem działo się wiele, powrót do tego "kochanka" i rozstanie z wielkim hukiem. Bardzo to przeżyłam, gdyż najpierw mnie błagał o powrót na co się zgodziłam a potem... Zachował podłe wobec mnie (nie, nie zdradził, w innej kwestii oszukał). Sięgnęłam dna znacznie gorszego niż te rozterki opisywane na pierwszej stronie. A potem? Potem stwierdziłam, że dość! Dość ! Zaczęłam żyć dla siebie. Kupiłam dom. Poznałam nowych ludzi. Znalazłam nowe świetne pasje. Zmieniłam sporo we własnym wyglądzie. Nareszcie robię to co chce i nikomu się nie spowiadam. Odnalazłam szczęście w sobie. Nie mam nikogo, w sensie faceta, kręcą sie różni, ale jakoś nie mam ochoty na związki na razie. Jestem szczęśliwa, ale tak z siebie, a nie z zewnątrz. Jest mi dobrze. Jak się zakocham to fajnie, jak nie to nie. Podsumowując... Dziewczyny nie bójcie się rozwodu. Nie bójcie się kończyć btoksycznych relacji. Macie siłę w sobie, może uśpioną jak moja, ale macie. Bądźcie dumne z siebie, całuję i pozdrawiam tych, co czytali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to nie jest stary temat, to po co ten szok? ….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julia, świetny post.Oby pomógł innym kobietom przestać się bać i zobaczyć siebie, swoje wnętrze,wartosci, możliwości,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam znajomych duzo po rozwodach i wiem ze sie mecza ale takie zycie sobie wybrali weszli w drugie zwiazki i tez sie mecza izloluja sie bo czuja sie gorsi chodza przygnebieni bo nie tak chceli ulozyc sobie zycie i jak slysze ze ktoras tutaj pisze ze znalazla sobie po rozwodzie 2 faceta i jest szczesliwa to wiem ze lze jak suka bura rysa i skaza pozostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jessica lub Karyna, interpunkcji nie znasz? Poza tym tekst z kąta wyjęty.To, że ty znasz jakichś ludzi po rozwodzie nie znaczy, że wszyscy tak mają, uogólniasz zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwala sie klamczucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama autorka napisała: "Nie mam nikogo, w sensie faceta, kręcą sie różni, ale jakoś nie mam ochoty na związki na razie." Oczywiście ci "RÓŻNI FACECI" kręcą jej piruety w peeździe ;) A "zakocha się" ewentualnie w tym z nich, który jej migdałki od dołu nasmaruje. DNO i 2 metry mułu bagiennego!! I pytanko do autorki: masz złocistą solarową karnację? Stawiam dolary przeciw orzechom, że tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaa
Haha mówiąc kręcą się różni, miałam na myśli, że zagadują, czasem jakiś flirt, ale nic ponadto. Nie spałam z nikim od rozstania z moim drugim po mężu facecie, jeśli o to Ci chodzi heh. A co do karnacji, mam rude włosy i jestem naturalnie bardzo blada, słońca unikam, solarium tym bardziej. Masz jakieś kompleksy że mi próbujesz coś wmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra się rozwiodła mając 31 lat. 3 lata później drugi ślub - faceta poznala niecały rok po rozwodzie, w nowej pracy. półtora roku później dziecko. Z byłym mężem kontaktu nie ma, ale on mojego męża na fb zaprosił oj, całe wieki temu. lubili się - zresztą, nie był to wcale zly człowiek, po prosut z siostrą nei dogadywali się. on, o ile wiem, od niedawna w nowym związku z kobietą starszą o dobre kilka lat (sadząc po zdjęciach) z dosc duzym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że nie chcesz używać życia, bo ono tak szybko upływa. Nie stawiaj zbyt wysokich wymagań, bo będzie trudno je spełnić. Np to , że nie chcesz się z nikim kochać bez miłości. Co za bzdury. Każda miłość miedyś się zaczyna kiedyś skę kończy a przekształca się w rutynę. Tego nie unikniesz (w najlepszym wypadku). inaczej czeka cię samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg ciebie bzdury uprawiac seks dla "sportu" a dla kogos innego by to robic niezbędnych jest kilka łączących kobietę-mężczyznę innych 'drobiazgów'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×