Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę iść na ślub siostry

Polecane posty

Gość gość

który ma być w maju 2019, ale ja już nie chcę w nim uczestniczyć. Ja mam 28 lat, ona 36 lat. Ktoś doradzi jak to "obejść"? Od zawsze kontakty z nią mam gorsze niż z drugą, 39 letnią na której ślubie byłem (ale miałem wtedy 14 lat). Teraz nie chcę w żadnym ślubie brać udziału. Nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie idź, jak nie chcesz i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja dezyja jeszcze lepiej z tą żenadą a potem jej mąż się uchla i ją zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dorosły, za rok już prawie 30latek, to sam decydujesz gdzie chcesz iść a gdzie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub dla kobiety koszmarem i cierpieć będzie przez mężczyznę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mimo słabych kontaktów z siostrą bym poszła na twoim miejscu to twoja najbliższa rodzina nawet jak.sa zadry jak juz będziesz pekal zaraz po oczepinach do domku sie odwin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja siostra powinna to docenić nie eiem czy masz żonę czy dziewczynę ona też niech z toba idzie ślubu nie powtórzą bo ty się namysliles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że będzie obraza na pół światu, pewnie tak się obrażą że 5 lat nie będą się odzywać. Jakoś mam to gdzieś. Oni się mną nie przejmowali gdy byłem w potrzebie, a stawali mi wrogiem. Jestem gejem i gdy się przyznałem do tego 6 lat temu obrazili się wszyscy na mnie i byli źli, w sensie najbliższa rodzina. Nie mam ochoty bawić się, zwłaszcza że w moim życiu takiego szczęścia nigdy nie bedzie, Nie potrafie cieszyć się takim czyimś szczęściem. Wole tego uniknąć żeby nie prowokowac w sobie negatywnych emocji. Zresztą najchętniej w ogóle ograniczyłbym kontakty ze swoją rodzinką, poki co najwieksze mam jeszcze tylko z rodzicami u ktorych mieszkam ze wzgledow ekonomicznych (mają 2 pietrowy dom a mnei nie stac jeszcze na wynajem niczego). Tylko ze jak nie pojde to potem nerwy będą w domu...z rodzicami i ...mlodymi ktorzy pewnie pare dni/tygodni przed i po slubie zostaną w domu rodzicow (gdzie i ja mieszkam), bo na stałe mieszkają w Anglii juz od ponad 10 lat (znają się kilka, mają 1,5 rocznego syna). On ją tak strasznie kocha ze oswiadczyl sie jej w...chrzciny tego dziecka. W mojej rodzince jest tak, ze trzeba udawac "normalnosc", nie wolno odstawać od konwenansow i robic tego co "nie pasuje". Wiec jak to zrobie to na pewno bedzie wojna i ciche...lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym złożyła życzenia w kosciele i oczywiscie dała kwiaty, na wesele pójść nie musisz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kim.bys nie byl i jsk bardzo byście sie nie roznili idz powiedzą ten brat nie przyszedł a ty im ba przekór zrob, może jsk tak obci sie czyjesz to z ta straszą siostrą bys siedział jak wynydzudisz sie na maksa pi oczepinach wyjdz będą jyz tak skuci ze prawie nikt nie zauważy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy siostra chociaż cię na ten ślub zaprosiła? Może wcale nie będziesz musiał tam iść i niepotrzebnie stresujesz się na ponad rok przed uroczystością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze gdyby go nue zaprosiła to by bardzo zle o niej świadczyło zNie zapridic to ons mogłaby koleżankę ze studiów ale brata chodzby kulawy byl powinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E to może odegraj się, zagraj na maksa i powiedz że chętnie przyjdziesz ale ze swoim partnerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa 30 stkaa
tak myslałam.Juz po zobaczeniu tematu .Myslałam ,ze bedzie albo "nie mam z kim",albo "jestem gejem".:) Powiem ci tak: To zrozumiale ,ze masz focha o tą afere z gejostwem.ALe to zrozumiałe ,ze oni przezyli szok i sie od ciebie odsuneli.Ten news to najgorsze co moze rodizna uslyszec.Niestety zyjemy w Polandii...i nikt nie chce c***y za syna,brata,szwagra itp.Zyejmy wsrod ludzi i zawsze bedzie "co ludzie powiedza". Napewno to ze ludzie nie widzilei cie nigdy z dziewczyną sprawia przykrosc Twoim rodzicom...to ze tak cie wychowlai,ze nie bedzie synowej,ani wnukow z twojej strony...ale docen ze masz dom.Ze rodzice cie z njiego w tej sytuacji nie wywalili na zbity pysk.(jak innych gejów). Moim zdaniem,powienines isc...Z szacunku do rodziców.DO ntego ze cie urodzili,i dawali jesc 20 lat..Do swoich wiezów krwi.To wazny dzien w zyciu siostry,jaką suką by nie była.:) Nie idąc robisz przykrosc rodzicom... Nie bedą sie wstydzic ze wychowali odmienca...Jak zyc w jednym domu i nie przezywac tak wielkiego swieta w rodiznie?... Skoro nie masz zadnej osoby wsrod gosci z ktorą moglbys przesiedziec na weselu (kuzyni,kuzynki,znajomi)...To: 1.Idz ze swoim partnerem i baw sie dobrze :D 2.Idz na sam śłub w kosciele lub USC.Pozniej złoz zyczenia,pogratuluj,daj jej kwiatki i zwin sie do domu. Lepiej si epokazac na 1 godzinę i miec 1 zdjecie pod kosciolem...niz wcale nie isc.A w kosciele zeby przezyc mozesz sie bawić telefonem czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszedłem na chrzciny dzieciaka, choc nie mialem ochoty, siostra mnie poprosila bo wie(dzą) jaki mam stosunek do kościoła katoliskiego, że nie praktykuję itd. Oni mnie nawet chcieli podobno na chrzestnego - choc ze mną nigdy o tym nie rozmawiali - a bylo zalatwiane przez mamę to kategorycznie odmowilem. Ale jaja i tak byly bo sie okazalo ze chrzestna (siostra jej faceta) tez zyje w zwiazku nie sakramentalnym i ma dziecko...tak jak oni sami. Koniec koncow ksiadz zezwolil na chrzest choc za postanowieniem ze sie pobiorą w najbliższym czasie. Wiec slub bedzie ale dopiero prawie 2,5 roku od chrzcin (byly w grudniu 2016) bo ponoc trudno o wolny lokal wczesniej. Jednak nie zrobili mi jakos awantury za to ze wyszedlem tuz po obiedzie/kawie/torcie ze chrzcin, czyli ledwo w polowie "imprezy" a byla w lokalu z obiema rodzinkami (mo/jej i jego). Ale chrzciny to przeciez nie wesele na ktore wypada isc z osobą towarzyszącą, napić się i bawić się. Nie potrafie i nie chce sprostac tym wymogom, a sam nie wyobrazam sobie isc na taka impreze, pić i bawić się z jakąś laską udając "normalność" bo to nie ja. Jeśli rozumiecie o czym piszę. gość dziś Byla juz taka sytuacja kilka lat temu gdy moj homofobiczny kuzyn (ktory mnie wczesniej wyoutowal przed swoją mamą/moją ciocią) sie żenił. Powiedzialem jego mamie (cioci - ktora mnei wyoutowala przed polową rodziny i zarzucila mojemu ojcu "jak mnei wychowal?!" ze jestem kim jestem) ze przyjde na jego ślub ale z partnerem. Z usmiechem na twarzy i rozbrajającą szczerością powiedziala mi ze lepiej zebym tego nie zrobil bo cala uwaga gosci zamiast skoncentrowac sie na parze mlodych skoncentruje sie na mnie. W ogole nie przyjalem tego zaproszenia a nawet zamknąłem sie w pokoju w dni uw ktorym przyjechal nas (mnei i moich rodzicow) prosic na ten slub. Nie mam i nie utrzymuje z nim kontaktu (pracuje za granicą), nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyczliwa 30 stkaa dziś daj spokój z takim tłumaczeniem, od kilku lat w Polsce jest wręcz moda na gejostwo. Włącz TV co drugi program prowadzi gej , swiat show to już w ogóle dominacja gejów, program fryzjerski - geje, program kulinarny - geje, program o modzie - geje itd itd, piosenkarze, aktorzy albo się ujawniają masowo, albo odgrywają w filmach pary gejowskie, żaden tasiemiec bez tego nie zaistnieje. A teraz życie codzienne, butiki i sklepy z odzieżą młodzieżową, w prawie każdym gej jak nie autentycznie to kreujący się na geja, leginsy nad kostkę obcisły tiszercik do pępka a gestykulacja jak z parodii jeziora łabędziego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpierw niech cie zaprosi a potem bedzuesz się droczyl jak siostra sama zadzwoni albo lepiej osobiście ci zaproszenie wręczy bedzies. Dumal jeszcze trochę czasu może emocje wyrownasz i dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz ze swoim parterem -gejem...bawcie sie dobrze. całujcie,obscikujcie,tanczcie...złapcie welon i ogloscie ze za rok wy sie zenicie :D Ps.ja mam 3 starszego rodzenstwa.Nie zapraszali mnie na sluby (ani rodziców) bo to naturalne ze jako najblizsza rodzina musze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla juz taka sytuacja kilka lat temu gdy moj homofobiczny kuzyn (ktory mnie wczesniej wyoutowal przed swoją mamą/moją ciocią) sie żenił. Powiedzialem jego mamie (cioci - ktora mnei wyoutowala przed polową rodziny i zarzucila mojemu ojcu "jak mnei wychowal?!" ze jestem kim jestem) ze przyjde na jego ślub ale z partnerem. Z usmiechem na twarzy i rozbrajającą szczerością powiedziala mi ze lepiej zebym tego nie zrobil bo cala uwaga gosci zamiast skoncentrowac sie na parze mlodych skoncentruje sie na mnie. W ogole nie przyjalem tego zaproszenia a nawet zamknąłem sie w pokoju w dni uw ktorym przyjechal nas (mnei i moich rodzicow) prosic na ten slub. Nie mam i nie utrzymuje z nim kontaktu (pracuje za granicą), nie chce. x Wiesz co, jesteś jaki jesteś, masz swoje życie i jesteś dorosły. Żyj po swojemu na ile się da, skoro rodzina bardziej wadzi, krytykuje i nie akceptuje, to niekiedy najlepszym wyjściem dla WSZYSTKICH jest odciąć kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyczliwa 30 stkaa dziś Tak tez zrobilem na chrzcinach, z tym ze do kosciola wszedlem tylko do przedsionka gdzie nikogo nie bylo, a i tak nie wytrzymalem 5 minut...wyszedlem. Przeczekalem godzine od tej 13 d o14 bylo w sobote na parkingu, potem do auta udalem jak wychodzili ze 1-szy przyszedlem, pojechalismy do lokalu tam zdjecia, zyczenia, prezenty, obiad, kawa, tort i potem jeszcze z 2 siostrzenicami od starszej siostry posiedzielismy i pogadalismy o wszystkim i niczym jak zawsze - jedyne osoby w tej rodzince z ktorymi mam jeszcze jako taki kontakt (mają 14 i 12 lat) i lubią wujka. I się zmylem a nawet tato mnie odwiozl o 16 bo trzeba bylo w piecu zapalic (to fakt). Nie mam partnera, a nawet gdybym mial to musialbym byc w zupelnie innej sytuacji zyciowej zeby pokusic sie o zrobienie czegos takiego. Na pewno być w pełni na swoim (a nie mieszkac u rodzicow jak teraz), stabilny i pewny siebie oraz czuc sie neizaleznym od tej rodzinki. A poki co tak nie mam i się na zmiane nie zanosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa 30 stkaa
no jakos nie zauwazylam tej mody na geji... W katolickiej Polsce? widziales kiedys na ulicy pare gejow za reke??? dostali by wp*****l jak pewien Aktor za czerwoną kurtkę.:) Telewizja promuje wypacykowanych delikatnych panów...To jest WArszafka... Natomiast w małych miastach i wsiach.Bycie gejem to Zenada,powód do wtydu,hanba dla rodziny. Jesli autor mieszka w Warszawie i ma wyrozumiałych rodziców ktorzy mimo tego ciosu trzymają go pod dachem,zamaist dac dom HETERO córkom...to gratuluje rodziców. Nie ma w Polsce mody na geji!!! nigdy nie było. Telewziji sie naogladales...a zycia nei znasz. Z koscioła podczas sluby by cie ksiądz wygonił zarazo ... W sumie moze nie idz.Jesli masz byc atrakcją dla gosci i maja snuc domysly dlaczego jestes sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"problem" w tym że my nie mieszkamy w dużym mieście tylko na wsi :) NIE MAM partnera :) I nie chcę mieć. Za to mam jasny stosunek do kościoła katolickiego i homofobów - unikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest siostra.to jest rodzina.Najblizsza.Poczekaj az zaprosi. jesli zaprosi ,powiedz jej tak "zycze ci jak nalepiej ale takie imprezy to dla mnie mordega ,raczej nie przyjdę"...I tu jest test na jej uczucia do brata-geja. Normlana siostra powie "przyjdz ,bardzo mi zalezy,nawet na chwile":) A suka powie "ok,jak chcesz". A nie masz jakiejs kolezanki ktora by z tobą poszła?Tak dla picu,na odczep się?zeby ladnie wygladało? Posiedzaiała w ławce 60 minut ,zlozyla zyczenia i kazde w swoją strone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyczliwa 30 stkaa dziś Ja tego nie napisałem do kogo odnosisz te posty rozumiem że dlatego do mnie bo piszę że jestem gejem a ktoś kto pisze przychylnie o gejach i gejostwie w Polsce to może być tylko ja? ;) Skoro jestem "zarazą" to nie pójdę, masz rację. Ale jakoś facet tej siostry nie ma nic do gejów, w przeciwieństwie do męża tej starszej. Obaj mieli okazję wypowiedzieć się w tym temacie, facet przyszły mąż siostry jest otwarty i nie ma problemu z róznorodnością. Świetnie dogaduje się z czarnymi sąsiadami których ma za płotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro na chrzciny prosiła to czemu na ślub miałaby nie prosić? :) Poza tym, jej facet mówił ze chce duze wesele, duzo gosci, itd. więc najblizsza rodzine chyba jasne ze zaproszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest siostra.to jest rodzina.Najblizsza.Poczekaj az zaprosi. jesli zaprosi ,powiedz jej tak "zycze ci jak nalepiej ale takie imprezy to dla mnie mordega ,raczej nie przyjdę"...I tu jest test na jej uczucia do brata-geja. Normlana siostra powie "przyjdz ,bardzo mi zalezy,nawet na chwile"usmiech.gif Wiesz, że tak było przed chrzcinami? :) Przyszła pod moj pokoj, zapukała i poprosiła "żebym przyszedł bo im obojgu zalezy zebym nawet na chwile byl" :) ze slubem bedzie pewnie podobnie. Tyle ze wlasnie slub to nie chrzciny - nie mam kolezanki, sory, ale nawet jakbym mial...kurde, nie jestem lesbijka, a tak bym sie czul mając iść na slub i bawić się z babą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem chamem i nie zrobie tego. Nie pojde na slub siostry z partnerem, zwlaszcza ze go nie mam i i tak nie mialbym z kim takim isc, bo zaden facet by na slub wiejski ze mną nie poszedl. Zwlaszcza ze najgorszej rodziny nie mam :) Z domu mnie nie wywalili, choc gdy sie przyznalem to tato powiedzial ze "by mogl" ale tego nie zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyczliwa 30 stkaa dziś no jakos nie zauwazylam tej mody na geji... W katolickiej Polsce? widziales kiedys na ulicy pare gejow za reke??? dostali by wp*****l jak pewien Aktor za czerwoną kurtkę.usmiech.gif x Oczywiście że widziałem, tak jak widze tych sprzedawców w sklepach, mieszkam w 200tys miescie i tu lesbijki czy geje to zadna nowość. A pic o pobiciu za czerwoją kurtkę Pieczyńskiego, no prosze cie, gościu sam sie zdekonspirował w wywiadzie polsatu że nawet prowadząca czułą zażenowanie że takiego kosmite zaprosiła. Raz tłumaczył że za krytyke kościoła dostał, drugi raz że za gejowska kurtkę, od kiedy czerwień symbolem gejów, potem że obaj się wyzywali, potem że w trakcie jak tamten go bił to Pieczyński robił mu zdjecia :d a na koniec poszedł monolog jak z sekty S-F i ogólne zażenowanie i śmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą z facetem też nie umiał bym sie bawic wsrod takich ludzi. A na slub nie idzie sie samemu, bo to impreza dla par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×