Oskarżenie o kradzież

Witam Was wszystkich pisze do Was bo miałem ostatnio nie miły incydent natomiast sprawa wyglądała tak ze bylem na imprezie ze znajomymi i poszedłem do baru i poznałem tam obcego człowieka z którym pogadałem sobie o życiu i później ten człowiek którego poznałem postawił mi drinka i ja jemu również, pokazałem mu klub bo był tam pierwszy raz i gdzie się odnosi w klubie kurtki, później poszedłem do swoich znajomych a on przychodzi do mnie z pretensjami ze ukradlem mu portfel i ja mówię człowieku musiałeś zgubić, daj mi święty spokój w klubie jest monitoring możemy sprawdzić kto mówi prawdę a on mówi że dzwoni na policję i oskarża mnie ze mu ukradlem portfel a ja natomiast tłumacze temu człowiekowi który był naprawdę w ciężkim stanie %%%% ze jestem czysty nie mam nic na sumieniu. Wychodzę z klubu i stoi policja kabaryna i wołają mnie do siebie i mówią że ten pan oskarża mnie ze mu ukradlem portfel i tłumacze policjantom że jestem czysty i mogę dac się im przeszukać a oni ze CHCĄ MÓJ DOWÓD OSOBISTY I SPIDUJA MOJE DANE.... MOJE PYTANIE JEST takie po co im były.mkje dane?? Przecież jestem czysty, mam sumienie czyste...po co im były moje dane? Co dostanę jakieś pismo? Ten koleś co zgubił portfel będzie pewnie starał się odzyskać i będzie mnie nękał bo ma moje dane od policjantów... W trakcie imprezy podchodził do mnie i mówił weź sobie moje pieniądze ale oddaj mój portfel a ja mu tłumacze ze nic Ci nie wziąłem... Sprawa i sytuacja jest chora...prosze o pomoc i doradzenie jak w takiej sytuacji postąpić...i po co policji były moje dane?? Dostanę jakieś pismo od nich?? Z góry dziękuję za pomoc...