Poznawanie po 30stce...niełatwa sprawa

albo konczyło sie po prostu na tym że każdy dalej szedł w swoja strone :(

gość dziś czy większość chce podnieść świecące się złoto czy psie gòwno ? to co świeci zwraca uwage innych. Jeśli masz złote gòwno to nikt tego nie chce a ty wiesz że jest złote i ci nie zależy co myślą inni. To taka mała zagadka do pomyślenia. Oczywiście przykład ekstremalny ale daje do myślenia.

Zero pytan naprawde? Ani jednego?

realnie to co widzicie wy widzą i inni, dlatego nie mogą to być wasze kryteria do wyboru kogoś, szczególnie że mało jest ludzi z pokorą którzy wiedzą że mają atrakcyjne atuty ( nie ważne co to jest ), bo to prowadzi do ich próżności gdy nie potrafią sobie czegoś odmówić gdy mają okazje

jak zarzucić sidła na faceta, którego kocham od 2 lat? :( dodam że jestem nieatrakcyjna, więc jak mam zawrócić mu w głowie ;(

gość dziś Zero pytan naprawde? Ani jednego? Zgłoś ZERO!!!! Wykonać rozkazy natychmiast!!!

Nie ma szans az 10 obskoczyc, ale,zdam Ci relacje za tydzien:)

gość dziś upiecz mu pyszne ciasto lub zaproś na obiad, rozmawiaj z nim o tym co dzieje się w jego życiu, opowiadaj o swoim, próbuj zostać najpierw jego przyjaciółką aby ci zaufał i się zwierzał gdy tego potrzebuje i go poznaj a potem zobaczysz co dalej. Dobre związki zaczynają się od przyjaźni. Uroda tu ma niewiele wspólnego, więc nie rób wymówki.

gość dziś Nie ma szans az 10 obskoczyc, ale,zdam Ci relacje za tydzienusmiech.gif Zgłoś 10 sztuk w 2 dni to nie jest wiele, musisz ruszyć poza strefe własnego komfortu

Dziękuję. Marzę od związku zaczętego od przyjaźni, według mnie tylko takie coś ma szansę i rację bytu. Chemia kończy się po latach i co wtedy, prawda?

Mnie pewien facet powiedzial ze mezczyzni w partnerce nie szukaja przyjaciolki.....niestety....

tacy mężczyźni sa niedojrzali i puści szukają tylko zawsze dostępnej pod ręką zapchajdziury :O

gość dziś jasne że tak, chemia upada za rok, dwa, a potem muszą być wspólne cele, podobny styl życia, rozmowa o tym czy o tamtym lub nawet komfort w ciszy, dobry związek tak jak solidny dom musi mieć dobre podstawy i od cegiełki do cegiełki codziennie się buduje. Dobry związek to codzienna praca nad nim ale przedewszystkim zrozumienie i stawianie się nawzajem na pierwszym miejscu. To jest coś co buduje się latami.

gość dziś jak woli kumpli zamiast kobiete to nie nadaje się do poważnego związku, powtarzam to każdej kobiecie, więc jego stwierdzenie jest błędne, nie dorósł do związku, niech wraca do pisakownicy

Moglibysmy porozmawiac bez publiki? Innymi slowy nie zostawilbys emaila?

chcesz to wysle ci fajne fotki, mam fajne cycki! podaj maila, ty tez mi wyslij zdjecie!

21:08 to podszyw

gość dziś Moglibysmy porozmawiac bez publiki? Innymi slowy nie zostawilbys emaila? Zgłoś wyślij mi swój nr GG tu pogadampopisze@email.com

gość dziś ten podszyw to biedny umysłowo człowiek, może z czasem zmądrzeje

No wyobrażam sobie, że ciężko znaleźć partnera, będąc kobietą po 30stce. Ja mam 26 lat i dla mnie facet kawaler po 30stce to po prostu dziwak. Dla mnie facet po 30stce powinien już być przynajmniej zaręczony, a optymalnie mieć żonę i dziecko już.

gość dziś bzdury, każdy ma inny tor życia i inne priorytety

Jutro napisze. Tylko nie uzywam gg, moze jakies 10 lat temu:)

to zrób GG, 5min i masz zrobiony nr

gość dziś Jutro napisze. Tylko nie uzywam gg, moze jakies 10 lat temuusmiech.gif Zgłoś widze nie zdecydowana, masz łamać strefe komfortu, zapomniałaś?, więc zrób teraz GG i wyślij na @ numer, popiszemy 5min a reszta jutro

a co ty mi tu bedziesz rozkazywal? popiertolilo cie?

nie jestes gotowa na wyjście ze starych schematów, to wymaga troche aktu wiary

gość dziś pozatym wyjście z strefy komfortu wymaga twardych zasad, dla niektórych troche to szokujące wydarzenie, kwestia wymuszenia tego na sobie

to co mi radzisz?

21:32 Tak się usprawiedliwiają tchórze, mięczacy, pedały i wieczni chłopcy. Prawdziwy facet powinien założyć rodzinę i umieć o nią zadbać. Tylko rodzina potrafi z chłopca uczynić mężczyznę.

gość dziś Bo internet nie jest wbrew pozorom dobrym miejscem do poznawania ludzi. Masz złudzenie, że poznałaś powiedzmy 30 osób dziennie bo tyle profili przeczytałaś i z tyloma poczatowałaś, a w praktyce pojęcia o tych ludziach nie masz. Żaden Ci nie podpasował, bo to nadal obcy ludzie. Mają swoje wady i zalety, pewnie daliby się zaakceptować, ale nie ma na to czasu - bo klik klik i jesteście na randce. Nie tak poznawali się nasi dziadkowie. Powinnaś skupić się na poznawaniu różnych mężczyzn - jako znajomych, kolegów itp. i z tego grona dopiero wyłowić swoją perłę. X Pierwsze spotkanie to nie zawsze randka. Tu ta od 50 spotkań :) Ja szukałam osoby do porozmawiania, niekoniecznie partnera. Mógł być ktoś, kto podzieli moja pasje fotograficzna. Ale panowie tylko szukali kochanki albo partnerki. Cześć była mocno wybredna i nie dawała ani siebie poznac, ani sobie czasu na poznanie. Cześć miała sporo problemów osobistych, wynikających z podejścia. A Tobie, Koleżanko, radzę zrobic te ćwiczenia i wyjsc ze sfery komfortu. Dla mnie to było te 50 randek - naprawdę jestem nieśmiała :)