Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Syn boi się nosić do szkoły pieniądze, paczka lub drożdżówke

Polecane posty

Gość gość
20:48 Jest to mozliwe, że prowo. Ale z drugiej strony napisałam tu kiedyś z prośbą o radę w pewnej poważnej dla mnie sprawie i byłam bardzo zestresowana i przerażona niespodziewanym dla mnie problemem który się wytworzył i przykre to ale mało kto potraktował mnie poważnie. Zostałam oskarżona prowo i w dodatku żałosne prowo. I te oskarżenia tylko pogorszyły to jak się czułam, choć i tak czułam się okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam że też kierowane były do mnie teksty w stylu "gdyby to była prawda to byłoby to i to, więc to nie może być prawda". Bardzo to było krzywdzące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla każdego kto robi prowa na tym forum alarmuję, żeby się dwa razy zastanowił nad sobą zanim to zrobi, bo przez takie niskie zachowania osoby które naprawdę potrzebują pomocy i porady nie otrzymują jej a jeszcze serwuje się im kopniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka żeby zjeść chipsy szła za szkołę :D dziś mnie to nie dziwi. Żeby dzieciak grzebal w plecaku drugiemu to musi wynieść takie zachowanie z domu bo innej opcji nie ma. Tym bardziej w tym wieku. Normalna matka po zwróceniu uwagi na zachowanie jej dziecka od razu odpowiednio by zareagowała. Nie wspominając już o nauczycielilu który naruszanie cudzej prywatności powinien tepic już od małego i w zarodku zdusic. Rodzice są paskudni i roszczeniowi obecnie więc trudni się dziwić że i dzieci zachowują się jakby wszystko do nich należało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest PROWO. Ale niech łowcy prowokacji myślą sobie co chcą. Dziś porozmawiam z ta nauczycielką, jeśli to nie pomoże to pójdę do dyrektorki. I Tak chce zmienić od września szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym też dodać, że nauczycielka tez dzieciom potrafi wyjąć pieniadze czy drożdzówkę i mówi ze mają się dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufff. Kolejny powod zeby nie miec i nie chciec bachora. Ufff. Smieszni sa debile co tak sie ciesza z bachorkow, wklejaja zdjatka na fb. Nie wiedza co ich czeka jak pojdzie do szlolki. Hihi. :D karma powroci swinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. A na raczej pewko trafi w towarzystwo alkoholikow, cpunow i palaczy. Wtedy zacznie sie zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki 7 letni syn Wielokropkowo?Przeciez na erotycznym piszesz,ze masz roczne dziecko a mąż traktuje cie przediotowo.Robisz w zyciu cokolwiek innego poza pisaniem prowokacji na kafeterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja pracuję w szkole i nie wiem już jak walczyć z takimi dziećmi co swoje kredki mają w plecaku a korzystają z rzeczy kolegów. U mnie na zajęciach każdy musi używać tylko swoich kredek czy długopisów. Nie po to rodzice kupowali. Dzieci zawsze mówią, że ta druga Pani każe im się dzielić. Dzielić jak ktoś nie ma raz bo zapomniał ale nie używać cały semestr,regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 7:39- nie wiem co bierzesz ale odstaw to. W życiu nie pisałam na erotycznym :O Do 8:45 - niestety nie wszyscy mają takie podejście jak Ty :( Generalnie Pani nie widzi problemu. Uważa że zjedzenie komuś kawałka bułki to nie zbrodnia, ze jedzenia nie powinno się żałować i jakbym czasem dała dziecku 2 bułki bo może tamtej matki nie stać bo poza tym ma jeszcze 2 mlodszych,a my tylko jedno... Ale jeśli tak bardzo się upieram to może przesadzic chłopców tak, aby siedzieli w 2 odległych kątach klasy. Ręce mi opadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:28 pewnie masz z 10 lat albo gimnazjum czyli nadal bachorek, ciężar dla matki i społeczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:00 Ty nie mądruj tak tylko od dzisiaj szykuj co rano do szkoły po dwa śniadania jedno dla swojego dzieciaka a drugie dla jego kolegi. I tak przez cały rok. Prócz tego wszystko co słodkie niech twój dzieciak odstępuje koledze samemu rezygnując. A co tam. Pracujmy na cudze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pakuję mu do pudełka śniadaniowego dodatkowo do kanapki np knopersa, albo coś słodkiego to ustawia się kolejka do podzielenia się x Gdy chodziłam do szkoły to było dokładnie to samo, wystarczyło wyciągnąć małą paczuszkę chrupek, gumę do żucia czy cokolwiek słodkiego i już była kolejka "daj gryza/daj łyka". Ale to były lata 90, myślałam, że do tej pory trochę zmieniła się mentalność. Skąd te dzieci się tego uczą? Xxx U mnie to samo było. Też z lat 90 jestem. Ja znowu lubiłam.zapiekanki ze sklepiku. Niestety choć zapiekanki były tanie to nikt ich nie kupował ale gryza chciał każdy. Czasem po lekcjach jak przychodziła po mnie babcia, to czekała na mnie w szatni a ja szłam sobie kupić tą zapiekankę i na spokojnie zjeść całą sama. Ale w plecakach nikt nikomu nie grzebał. A jak powiedziałaś że przestajesz częstować, bo już ci połowę ze żarli, to nikt się nie oburzał i nie naciskał. Kradzieży też nie było. Tylko kasę pożyczali, ale potem oddawali. Poprostu to są złodziejskie nasienia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami też się wymieniałyśmy kanapkami. Ale to wymieniałyśmy a nie że jedna obżerała drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz nauczycielce zeby sama swiecila przykladem i dala dzieciom swoja torebke zeby sobie wygrzebaly co im potrzebne, i zeby tez robila dwa sniadania i dzielila sie z dziecmi, zawsze,jakiemus uczniowi codziennie przypadloby sniadanie. Zapytaj jej czy grzebie innym nauczycielom w totebkach i daje im swoja do pogrzebania, i czy przynosi do szkoly dwa obiady lub sniadania zeby poczestowac i dzielic sie z innymi nauczycielami. Przeciez nie zbiednieje, sama chce szlachetnosci wsrod uczniow wiec niech sie pochwali swoja szlachetnoscia. A rozmowe ta, powinnas przeprowadzic w obecnosci dyrektora szkoly, i najlepiej nagrywajac ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Chciałabym też dodać, że nauczycielka tez dzieciom potrafi wyjąć pieniadze czy drożdzówkę i mówi ze mają się dzielić. x Ktokolwiek ma teraz wątpliwosci ze autorka jest chora na łeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:49 Czy ktokolwiek ma wątpliwości ze jesteś debilem? Przeciez ten tekst z 7:25 to pewnie ta na siedziba co wszędzie wielokropki widzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×