Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzisiaj znów mnie czeka spotkanie z moim żonatym kochankiem

Polecane posty

Gość gość

Z jednej strony sie cieszę, a z drugiej znów zostawi po sobie niepewnosc i niepokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo po kazdym spotkaniu nie wiem czy on sie jeszcze odezwie :( Choc tra to juz dlugo. Możecie mnie skrytykować, tak sie musialam wyzalic. Boje sie czesto, ze nasz romans sie skonczy, najgorsze ,ze juz sie rozwijal z dobra strone i znow sie cofnął do tego co bylo. juz bylismy sobie bardzo bliscy emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj dziewczyno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to nie jest prowokacja i piszesz to co myślisz. To nie nadajesz się do romansowania z zonatym, wlaczylas uczucia. Do takiego romansu nadają się kobiety, które podobnie jak facet traktują schadzki instrumentalnie, czyli po to by rozładować napięcie seksualne. Żeby się zabawić odreagować i iść dalej. ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole ostatnio nasze spotkania wyglądają tak samo. Już chyba z ponad miesiąc nie wyszlismy do restauracji, choc moze tez z mojej winy bo o tym nie mowilam ze chcialabym pojsc, ale on tez moglby sie domyslic. Pewnie przyjdzie do mnie wieczorem, bedzie seks, oczywiscie przed tym czekają mnie jakies 2 godziny szykowania sie bo lubie wygladać przy nim perfekcyjnie, a pozniej bedziemy lezec przed tv, rozmawiac i sie przytulac, po czym okolo 23 on powie " przepraszam kochanie, musze isc, nie lubie tego momentu ale muszę" i pójdzie :O Potem znow go tydzien nie będę widziała bo dzieli nas 50 km,a ja do niego niemoge przyjechac z wiadomych wzgledow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:48- 26 lat. No niestety wlaczylam uczucia, ale on też sie włączał na pewien czas, np. kilku miesięcy i teraz znow sie zachowuje jakby chodzilo tylko o seks. A rok temu np. powiedział, że mnie kocha. Tylko ja żaluje, ze powiedzialam mu wtedy, ze nie powinnismy sobie mowoic takich deklaracji i... juz od tej pory tak mi nie powiedział :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie on pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:55-a co to ma za znaczenie, poza tym to dość specyficzny zawod, wiec boje sie pisać bo jeszcze by ktoś skojarzyl, a swiat jest maly, takze nie będe pisała szczegółów o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez mówił,ze mnie kocha ha ha.Slowa,słowa...Dupczy,tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno po co sie w to pchasz? Jestem pewna, ze czujesz podświadomie ze nic z tego nie będzie. Przelam sie i zakończ to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×