Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie cieszę się z ciąży siostry

Polecane posty

Gość gość

Dodam że powiedziałam jej że jest mi to zupełnie obojętne. Nie byłyśmy nigdy jakoś mocno związane. Ona jest o 8 lat starsza. Długo z mężem starali się o dziecko. Ma za sobą poronienie. A ja jakoś tego nie przeżywam. Nie prowadzę z nią rozmów na ten temat. Raczej takie ogólnikowe. O sobie nie lubię rozmawiać to też nie zagaduje specjalnie żeby ona nie wypytywała o moje życie. Pewnie zaraz się znajdą głosy że jestem degeneratką życiową. Jakie wy macie relacje z dorosłym rodzeństwem? Dodam że ja mam 31 lat a siostra 39 lat. Nie mam męża raczej konkubenta. Dzieci także nie posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po cholere informujesz ja o tym, ze ci to obojetne. Bylo rzucic sucho "gratuluje" i juz. Byloby ci milo gdybys np podczas rozmowy rzucila, ze np zmienilas prace na lepsza a ona odparlaby ze wzruszonymi ramionami "a co mmie to obchodzi"'. Jesli ciebie nie obchodzi jej ciaza to wystarczy ze nie,bedziesz jej pytac o samopoczucie i interesowac sie ta ciaza, ale ty musialas jej dowalic ze ci to obojetne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie musisz się cieszyć, w końcu to ona jest w ciąży nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze jest teraz najszczesliwsza osoba pod sloncem i ma w glebokim poważaniu czy siostra z ktora ma luzne kontakty cieszy sie z jej ciąży czy nie. ale jak napisal ktos powyzej - wypada w takiej sytuacji powiedziec po prostu gratuluje, nawet zwyklej znajomej, a co dopiero siostrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×