Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nauka 4 klasisty jak jest u was

Polecane posty

Gość gość

Moj poszedl do pierwszej klasy jako 6-latek. Teraz zaluje. Mianowicie do tej 3 klasy radzila sobie calkiem niezle ale wiadomo.Czwarta klasa to wielki przelom i przepasc. Nagle duzo wiecej lekcji,zadan domowych,sprawdzianow i oczywiscie prawdziwe sprawdzniany i kartkowki. Syn sobie radzi ale tylko z moja pomoca. Co trudniejsze zadania czy przygotowania do sprawdzianu robi ze mna,musze mu pomagac bo sam nie dalby rady..Stara sie widze to ale czasami zwycajnie nie umie. Np moja zmora jest to ze sam nie potrafi sie przygitowac to sprawdzianu. Wtedy ja pisze mu na osobnej kartce pytania i odpiwiedzi,on to czyta potem siadam z nim i razem powtarzamy material. A wy uczycie sie z dziecmi?_nie ukrywam ze meczy mnie to no ale coz zrobic. A jak to wyglada u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 klasa i takie cyrki? przecież to już jest duże dziecko a ty go dalej niańczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja w 4 klasie. Nie ucze się z nią. Czasem jak na edzienniku widzę zapowiedziany sprawdzian to przepytam. Jak będzie miała takie oceny na koniec jak na półrocze, to będzie świadectwo z paskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od pierwszej klasy mój Syn radzi sobie sam. Od maleńkiego uczymy go do samodzielnego myślenia. Dużo rzeczy musi zrobić sam, ja mu w niczym nie pomagam. Dzięki temu ma znakomitą pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość34678th8955677
Ja mam 2 córki 4 klasistke i 6 klasistke. Iczą się same przygotowują itp. Czasami poproszą mnie lub męża to im pomagamy . Ale to są drobnostki najczęściej z przedmiotu z którego niezbyt sobie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, licz się z tym, że tutaj wszystkie dzieci mają czerwone paski i nie mają żadnych problemów z nauką, więc nie wpadnij w kompleksy ;) p.s. - Przy okazji chwalenia się swoimi dziećmi, może zarzuciłybyście Autorce jakąś radą? ;) Autorko, moje dziecko z większości przedmiotów uczy się samo ale są takie (matma, angielski, przyroda), z którymi trzeba jej pomagać, bo inaczej albo się nie douczy albo nie powie, że czegoś nie rozumie. Dzisiaj jest już w 6 klasie i nauczyła się pewnego systemu odrabiania lekcji i przyotowywania do sprawdzianów. Do klasówek np sama robi sobie notatki, nauczyłam ją tego. Czyta rozdział w książce raz, a za następnym już sobie notuje to co jest najważniejsze. Rozrysowuje sobie np budowę liścia czy warstwy ziemi, kolorowymi pisakami pisze np nazwy do zapamiętania, a pod spodem notuje krótkie formułki, co one oznaczają. Jakieś inne definicje tak samo rozpisuje sobie na kolorowo, wszystko to czytelnie na kartkach a4, które potem sobie spina zszywaczem i to z tych kartek się uczy. Ale ona jest akurat wzrokowcem. Może właśnie kluczem do Waszych problemów jest ustalenie czy dziecko zapamiętuje graficznie, czy bardziej mu wchodzi wiedza ze słuchu czy może w jeszcze inny sposób. System, że wypisujesz mu pytania, a on przygotowuje odpowiedzi jest dobry jako podsumowanie nauki, ostatni sprawdzian przed klasówką, ale wg mnie powinniście sobie wypracować jakąś metodę nauki. Ostatnio np moja córka uczyła się 3-cich form czasowników na angielski, średnio jej to wchodziło. No więc zaproponowałam jej zabawę, żeby powypisywała 1wsze formy na karteczkach, wsadziła je potem do słoika i losowała, taki sposób odpytywania samej siebie. Forma zabawy się sprawdziła, w ten sposób właśnie opanowała te czasowniki - zawsze to lepsze i ciekawsze niż ślęczenie nad zeszytem i głuche powtarzanie form jedna po drugiej. Z matmy u nas są największe kłopoty (dużo materiału, mnóstwo zagadnień przeplatanych ze sobą) i to jedyny przedmiot, nad którym trzeba z nią siedzieć przy biurku, przerabiać przykład po przykładzie przez godzinę, żeby potem była w stanie samodzielnie coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuj***ardzo za rady. chodzi o to ze teraz mysle ze niepotrzebnie poszedl rok wczesniej do szkoly. W klasie sa mieszane roczniki. Mysle ze za rok juz bedzie lepiej,ale teraz psychicznie i mentalnie jest za maly,tak uwazam. Pilnuje go zeby uczyl sie na bierzaco ale nie zawsze jest to mozliwe. Teraz ma sprawdzian z historii z calego dzialu,15 kartek. za kilka dni z angielskiego i przyrody tez caly dzial.... kiedy on ma to wszystko sie nauczyc??? to co zapamietal z lekcji to jego a reszta??? Dodam ze corka poszla do szkoly jako siedmiolatka i radzi sobie bardzo dobrze. I nie pamietam zebym z nia siedziala nad lekcjami i przed sprawdzianami w klasie czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem nauczycielka m.in. 4 klasy. Rzeczywiście często wychodzi ten „rok mniej”... Rodzice czasem nie zdają sobie sprawy, ale nawet dziecko zdolne jest emocjonalnie daleko za tymi, którzy ukończyli rok więcej. Dodatkowo - 4 klasa to najgorszy czas dla takiego dziecka i największy chyba przełom. Przeczekaj spokojnie ten rok szkolny, w przyszłym juz powinno być lepiej.:) Aaaa i jeszcze jedno - nowa podstawa programowa jest baaaardzo ciężka w porównaniu do tej, która była. Chodzi rzędu wszystkim o ilość treści, które uczeń musi przyswoić. Dla mnie to chore. Liczmy na to, ze w przyszłym roku trochę zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo dzieci ma takie problemy nas to już 3 klasisci biorą korepetycje z angielskiego czy matmy. ......chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko obawiam się,że nic się nie zmieni albo będzie gorzej.Czwarta klasa a klasy 1-3 to niebo a ziemia.U mojego syna bardzo wiele dzieci obniżyło swój poziom idąc do czwartej klasy.Moj akurat chodzi do 7 i jest masakra.W klasach 1-3 leciał na czwórkach i piątkach,4 klasa już czwórki i trójki a teraz 1-3.W przeciągu 10 dni miał 8 sprawdzianów.Duzo nauki.Takze jeśli nie zacznie teraz się sam uczyć,to niestety będzie coraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest w 1szej i już się boję.! P******i są z ta nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z panią z16.20. z mojego doświadczenia widzę, że większość dzieci, która rozpoczęła naukę z rocznikiem starszym w 4 klasie zaczyna mieć problemy z myśleniem analitycznym i przyczynowo-skutkowym. Piszę większość, bo zdaje sobie sprawę, że dzieci mam na kafeterii są wyjątkowo bystre. Musisz pomagać mu w lekcjach, innego wyjścia nie ma. Nowa podstawa programowa jest przeładowana, na nic nie ma czasu, 7 klasa to zupełna porażka. Może syn nie będzie piątkowy, ale na pewno za jakiś czas nadrobi ten stracony rok i dorówna do reszty klasy, z tym że musicie być cierpliwi, bo to może potrwać nawet 2 czy 3 lata, gdzie dojrzeje i różnice będą się niwelować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×