Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem się odnaleźć w dzisiejszym świecie

Polecane posty

Gość gość
Jest tak profesjonalnie to nazwane. Pokolenie X, Y, Z. Y to tzw milennialsi. X to pokolenie srednio ok 1964-1967 do 1980-1984 koncowka rocznikow zalezna od srodowiska rodzinnego, znajomych czy od dziecka mialo sie starszych czy mlodszych kolegow, no i tego z jakich rocznikow i z jaką mentalnoscia mialo sie rodzicow. Jest ogromna przepasc miedzy X a Y, ja,jestem 1982, ale zaliczam sie do X. Bo rodzice duzo starsi, rodzenstwo, kuzynostwoa przez to znajomi, moj maz tez z podobnego srodowiska sie wywodzi, wszyscy wokol niego starsi z rodziny. Te wartosci zyciowe X a Y sa mocno rozjechane. Mnie tez choc mam niby dopiero 36 lat to wydaje sie jakbym byla jakims dinozaurem. Widze przepasc miedzy mna a np ludzmi mlodszymi o te 6-10 lat, to inny swiat, inne priorytety, wszystko wydaje sie u nich beztroskie "tata da, mama kanapki do pracy uszykuje, a weekend spedzilam w klubie, a zaraz ide do kosmetyczki etc". Same takie plytkie szybkie tempo i styl zycia. Ja nie mowie, ze jestem zgusniala, bo lubie sie bawic, ale jestem bardziej powsciagliwa, bo rozsadna, bo wiem ze nie mozna w zyciu doroslym liczyc na to ze mama i tats da i pomoze. Zreszta nasi rodzice czesciowo w grobie, a zyjacy to schorowani emeryci kolo 70tki. I tak, jak patrze na ten swiat to tez mam wrazenie, ze do niego nie pasuje. Nigdy nie,bylam zwolenniczka slepego szacunku i posluszenstwa wobec starszego pokolenia, bo uwazam ze starosc to nie powod do szacunku, a po prostu dojrzalosc emocjonalna i zyczliwosc, . Uwazam, ze w swiecie doroslych,jestesmy sobie rowni, i kazdemu nalezy sie szacunek. A tu nagle swiat stanal na glowie, bo ludzie z pokolenia 50-65 i wzwyz w sumie, uwazaja ze szacunek im sie nalezy czy sie stoi czy sie lezy, oni moga obrazac i traktowac innych jak gowniarzy ale ich juz nie wolno, trzeba im poklony dawac. To samo podejscie ma pokolenie pozne Y i wczesne Z, strasznie roszczeniowe postawy, czasem mam wrazenie, ze rozni ich tylko czas w ktorym sie urodzili i technologia ktora w danym czasie daje takie a nie inne mozliwosci. A tak to "daj daj daj, szanuj i siedz cicho". I tak, ci starsi traktuja ludzi w moim wieku jak gowniarzy, a ci mlodsi jak kumpli. Zero szacunku, zero dystansu, ktorego ja sobie zycze jako osoba dorosla, i ktory to szacunek staram sie okazywac obu tum pokoleniom. Ale coraz czesciej lapie sie na tym, ze przez nich staje sie chamem, bo oni tylko jezyk chama rozumieja, jedni i drudzy :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 50 dokładnie tak moja teściowa po 60 roszczeniowa ,podła , przemądrzała obrzydzała mi każdy moment życia dziś kontakt minimalny :-o No i gimnazjaliści mam córkę ostatni rocznik BOŻE No nie rozumiem tego świata a mam dopiero 36 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjgjufydyduducu
ciekawe jakby autorka kretynka i wtorujący jej chór odnalazł się zaledwie kilkadziesiąt lat temu w świecie wojny i codziennego zagrożenia dla biologicznego bytu. I tak było non-stop wcześniej. Może z paroletnimi przerwami. Pamiętacie jakieś zagrożenie waszego i całej rodziny biologicznego bytu ok. 2010 roku??? (wojna, masowy głód, epidemia, skrajna nędza) Obecnie w Europie panują cieplarniane warunki międzyludzkie, a wasza postawa pt. "Wszyscy ludzie wkoło mnie są źli, a ja jedna biedna niewinna i skrzywdzona" nadaje się do psychiatry a nie żale na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam cos podobnego autorko. Wychodzę z domu I jesli ide Gdzies dalej niz koło domu, to czuje jakis niepokój. Coraz cześciej wydaje mi sie, ze ludzie tylko siebie krzywdzą nawzajem, krzywdzą zwierzęta, swoje dzieci. Tez ne potrafie rozpychać sie łokciami, nawet jak słusznie wyrażę negatywne zdanie, To zaraz mam wyrzuty sumienia... Mam małe dziecko, chodzę wszedzie z wózkiem i jak mam przeprosić, zeby przejechać wózkiem, to wydaje mi sie, ze ludzie krzywo patrzą "lezie babsko z wózkiem, trzeba zejść królewnie z drogi":O nie czuje sie pewnie, moze to tez wynik tego, ze mieszkam w swoim miescie rodzinnym, a wolałabym gdzies indziej. Jak wchodzę do centrum handlowego, to jakos sie czuje gorsza, wszedzie te roześmiane najmodniej ubrane nastolatki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje życie wygląda jak autorki. Mam hobby, ale nie ma czasu, praca po prostu mnie wykańcza, ale muszę tam narazie siedzieć, bo ryzykantką nie jestem i nie mieszkam w dużym mieście, żeby znaleźć coś ambitnego, zamiast pracy na produkcji. U nas w zasadzie tylko handel albo produkcja, a ja mam już dość ludzi. Przyjaciół, znajomych praktycznie nie mam, a ludzie z fb to dla mnie nie znajomi, raczej klub ludzi, którzy mają mnie gdzieś, ale podobno wiedza jak się nazywam. Słyszałam kiedyś, że mi zazdroszczą samotności, że ide swoją drogą, ale samotność też ma wady. W zasadzie to patrząc na ten świat to chciałabym poznawać właściwe takich zagubionych jak ja, mimo jak to dobrze ujęłyście nie umiemy się rozpychać łokciami, bo może kogoś tym urazimy. Ja dodam jeszcze od siebie, że ja przy ludziach z tego powodu w ogóle się nie odzywam, nie dlatego, że nie mam nic do powiedzenia, tylko, że zaraz jakiś "burak przemądrzały" powie coś takiego co mnie wkurzy, choć się myli, a potem wyrzuty. Jak na razie to czytając ten post, wiem chociaż tyle, że gdzieś są takie osoby jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat chodzę do psychiatry i psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 52 nie mam pojęcia co ma ten wywód z dopki, do tego tematu ? Wiesz nie porównuj nas tu , do ludzi z rocznika 1920 bo z tego rocznika była moja cudowna babcia . Podczas wojny przeszła swoje jak każdy wtedy , i dziś jakby żyłą to by się załamała chociażby tymi przepychankami o żydach itd. itp. Urodziła dzieci w latach 50/60 i chciała dla dzieci lepiej wiadomo i to ją zgubiło bo mniej więcej z tego pokolenia jest moja teściowa i jej podobne bo to jest fala nie jednostka No i my lata 80 gdzie chcieliśmy dla dzieci jeszcze lepiej no i mamy co mamy świat gdzie trzeba przepraszać za karminie piersią , gdzie jak się nie miało chociaż jednej skrobanki to się jest nikim , świat gdzie trzeba być korfą , złodziejem i skorfansenaem to się jest dobrym :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i gdzie na KOBIETY MAFI Nie ma wolnych miejsc bo to dzieło światowego kina na miarę oskara co z tego że rynsztok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×