Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż wrócił pijany do domu.

Polecane posty

Gość gość

Miał kolację,bo podpisywał ważny kontrakt, pierwszy na tak ogromną skalę w jego karierze. Mamy miesięczną córkę, więc ja po części oficjalnej wróciłam do domu zwolnić nianię,bo nie mogla dużej zostać. O 1 w nocy wrócił mąż- pijany. Wkurzyłam się, zdążyło mu się to pierwszy raz. Wymiotował całą noc. Jestem taka zła, nie wiem co mam zrobić... Miał napić się dla towarzystwa, a nie upić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmagnat
A ty nigdy sie nie upiłaś choć zamiar był inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmagnat
Jakoś w to nie wierzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie miałam kaca,Nigdy nie wymiotowałam po alkoholu, Nigdy nie spiłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmagnat
Gdyby nawet. Jemu się raz zdarzyło i od razu dramat. Weź się ogarnij a nie przezywasz jak stonka wykopki. Właśnie przez takie podejście faceci zaczynają pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź mu po piwko i zrób mocnej, czarnej kawy. wykaż troche empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, raz mu się zdarzyło, nie dramatyzuj. Co innego gdyby co weekend wracał nawalony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmagnat
gość dziś idź mu po piwko i zrób mocnej, czarnej kawy. wykaż troche empatii X po kawie jeszcze go rozłoży, lepszy rosołek z tych chińskich zupek, ale madame wytworna co to nigdy sie nie upiła pewnie takich plebejskich zupek nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może spróbuj, zejdzie ci trochę pary. Facet wypił za dużo. Raz. I miał powód. Odpuść kobieto. Lepiej zrób mu rosołek na kaca, a jak poczuje się lepiej, spokojnie wytłumacz, że nie chcesz, żeby pił do tego stopnia. Aha, przykro mi, ale na tym ziemskim padole (a to jedyny padół jaki jest) nie przyznaje się medali za świętoszkowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, raz to sie kazdemu moze zdarzyc. To nawet dobrze o nim swiadczy, pierwszy raz wypil duzo i sie zatrul, tak szybko tego numeru nie powtorzy. Zrob mu rosolek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmagnat
A tak naprawdę to chodzi o to że ona siedziała z dzieckiem a on się dobrze bawił, ot i cały powód. Zawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rosół robię, bo jest niedziela. On piwa nie lubi. Znając życie pomieszać wishy z wódką. Sorry ale dla mnie nie ma powodu do takiego upicia się. Nie jestem swietoszkiem,ale trzymam poziom. Jesteśmy rodzicami. Ja musiałam wrócić do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmagnat
gość dziś Rosół robię, bo jest niedziela. On piwa nie lubi. Znając życie pomieszać wishy z wódką. Sorry ale dla mnie nie ma powodu do takiego upicia się. Nie jestem swietoszkiem,ale trzymam poziom. Jesteśmy rodzicami. Ja musiałam wrócić do domu. X słaby podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i lepiej ci, bo wróciłaś do domu?znając życie wolalabys być z nim. I teraz przez to, robisz mu wyrzuty. Bo ty wróciłaś, a on był dłużej. Robisz aferę o nic wielkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta, standard pod pozorem dbania o rodzine wychodzi zawiść matki o czas wolny mężów a same jakby mogły to ledwie przytomne by kręciły pupkami na bosaka w podrzędnej spelunie koło dworca PKP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli to zdarzyło się po raz pierwszy Twojemu mężowi, to nie masz się o co gniewać na niego. Wytłumacz mu, że nie chcesz, by ta sytuacja się powtórzyła, nie ze względu nawet na Ciebie, a na Wasze dziecko. Bywają rodziny, w których mąż przychodzi do domu pijany codziennie, i to tak, że nie ma siły mówić lub stać na nogach. Dzieci to widzą, żona płacze, bo nie wie, jak z tego wyjść. I to są tragedie. Autorko, to był tylko raz. Fakt, może i przegiął, ale nie miał przecież w planach tak się upić. Sytuacja oraz ludzie - kieliszek za kieliszkiem szedł. Pomóż mu dojść do siebie, a gdy już będzie w stu procentach kontaktowy - porozmawiajcie. Powiedz mu jasno, że nie chcesz, by doszło do tego po raz kolejny. Ma dziecko, rodzinę, musi trzymać jakoś poziom. To był jego pierwszy wyskok. Powiedz, że masz nadzieję, iż był to też ostatni, bo nie masz zamiaru patrzeć na niego w takim stanie. Umiar należy trzymać we wszystkim, niech to sobie zapamięta. Tym bardziej, że nie jest sam; ma dziecko, które na niego liczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spał w drugim pokoju,bo nawet nie zamierzalam puścić go takiego do sypialni. Śmierdzi od niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale musisz byc dretwa i sztywna masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wyluzuj. biedny ten twój mąż. Sama napisałaś ze miał powód do świętowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak! Trzeba bronić biednego stlamszonego facecika który się nachlal i ma rodzinę w doopie! To wszystko jej wina! Tej szmaty! Na pewno zmusiła go do ślubu i specjalnie "sobie zrobiła bachora" żeby dręczyc tego cudownego faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba żartujesz, ja to byłam szczęśliwa jak mój pił a teraz nie pije i jestem bardzo smutna z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby są jednak głupie. Tutaj baba robi aferę, bo facet 1 raz wypił za dużo, a w innym temacie nie chce zostawić alkoholika, który chla na umór... weź tu zrozum kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to może ty zacznij chlac to on wreszcie będzie szczęśliwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:49- normalna jesteś ??? Facet miał powód do świętowania. Autorka pisze ze zdazylo mu się to pierwszy raz. Czy wy wszystkie takie święte jesteście ?? No przegiął z alkoholem no i co ? rozwiesc ma się z nim? Co innego gdyby często się tak upijal. To byłby powód do niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał powód do świętowania? Niby jaki ? Powód to jakby mu się dziecko urodziło ale nawet tu powinien trzymać fason.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj pierwsze zdanie wątku autorki. Ale nie, ty nie wiesz co to największy kontrakt w karierze. Pewnie wpadnie mu premia ze hej. Ale nie, to w ogóle nie jest powód do świętowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jak ma się "powód do świętowania" to trzeba się uchlać i porzygac? Pamiętajcie, od takiego przyzwalania i tłumaczenia zaczyna się alkoholizm. "Miał powód do świętowania" "Miał zły dzień" "Po pracy mu się należy" "Jest weekend więc może" I żeby było śmieszniej kobiety tak usprawiedliwiaja - A potem płacz ze on pije!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj, że to są dopiero początki jego picia, teraz będzie sie to częściej mu zdarzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy w Polsce już zawsze "powód do świętowania" to to samo co "powód do uchwalania"??? Podpisując ważny kontrakt należy się uchylać i poczytać??? Tylko tak potraficie "świętować"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×