Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiak28

Problemy z ojcem, z mieszkaniem, totalny dołek...

Polecane posty

Gość gość
Autorko masz kopa motywujacego od zycia. Bierzcie sie do roboty i na swoje. Ty masz problemy? To jest jak splunac i zaczac wszystko jakos ukladac. Nic innego niz praca nie wyleczy wiecznego uzalania sie nad soba. Do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiak28
Widzę, że odzew w moim temacie jest duży, dziękuję. Do tych, którzy piszą, że to prowokacja - nie, nie jest to prowokacja. Naprawdę wolałabym robić inne rzeczy niż siedzieć na forum i zmyślać takie historie. Odnośnie cen mieszkań w Warszawie, to zerkam na gumtree i olx i ciężko jest znaleźć kawalerkę w miarę dobrym standardzie za mniej niż 1700, w tym czynsz i rachunki. Wcześniej wynajmowaliśmy przez parę lat mieszkanie 1-pokojowe w bloku z lat 80tych i płaciliśmy w sumie 1550. Teraz ceny znacznie podskoczyły. No ale poszperaliśmy trochę z mężem po tych ogłoszeniach i wypatrzyliśmy kilka ofert. Jutro już jedziemy oglądać 2 mieszkanka i jeśli nam któreś przypasuje, to wyprowadzamy się stąd w marcu. Mamy na szczęście odłożone trochę pieniędzy, powinno starczyć na 2-3 miesiące wynajmu, a mam nadzieję, że przez ten czas uda się znaleźć pracę. Jestem już zmęczona tymi ciągłymi wojnami z ojcem i prawdę mówiąc nie mam już ochoty widzieć go na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki tematu- rozumiem Ciebie i współczuję, bo mój ojciec jest identyczny, w dodatku alkoholik. Swego czasu pomieszkiwałam z moim mężem w domu moich rodziców i gdybyśmy się w porę od nich nie uwolnili to bym wylądowała w psychiatryku. Na szczęście my nie wpakowaliśmy tam żadnych pieniędzy w remonty itp., ale za to nasze dziecko nabawiło się nerwicy, którą leczymy do dzisiaj. Długo by pisać. Moja rada- wynająć cokolwiek się da, nawet pokój w mieszkaniu z innymi lokatorami, rozglądać się szybko za pracą i z czasem się Wam ułoży.Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze dopiszę, że myśmy z mężem byli też praktycznie spłukani w chwili gdy zdecydowaliśmy się 'uciec' z domu rodziców. Wtedy pracował tylko mój mąż i nie zarabiał kokosów, ja byłam na zwolnieniu w drugiej ciąży. Mimo to wynajęliśmy kawalerkę i za pożyczone pieniądze przetrwaliśmy kilka miesięcy. Myślę że czasami trzeba postawić wszystko na jedną kartę, żeby później nie żałować że się niczego nie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkając kątem u ojca alkoholika, bez pracy i pieniędzy zrobiliscie sobie z mężem drugie dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×