Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pielegniarki w szpitalu kaza mi przebierac i myc moja siostre..

Polecane posty

Gość gość
Jestem księgowa i mam klientki pielęgniarki na samozatrudnieniu. Wyciagaja po 7, 8 kafli co miesiac. Odliczajac ZUS i podatek zostaje im po 5, 6 na czysto. Miasto 200 tys ludzi, wiec średnie. Pracuja w miejskim szpitalu, niektore w prywatnych placówkach. Przestańcie bajdurzyć o 2 tys na rekę. Chyba, że takie bez wykształcenia, które siedza w rejestracji, to może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem pielegniarką i jak mame mialam w szpitalu i do niej pojechalam to wykąpalam, przebralam itd. Niby taka drobnostka a ile daje takim pielegniarka ktore maja zapieprz. A jak idziesz do biedronki to rozpakowujesz palety czy zmywasz podloge? W koncu panie tam pracujace tez maja zapieprz a to taka drobnostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podoba się opieka nad chorymi, to na kasę do biedry. Albo do Amnazonu. Zimnej wody się do ...y naleje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie w biedronce wiecej zaroba pielegniarki a nie trzeba myc obsranych dooop waszych krewnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak pielegniarki zarabiaja 7,8 kafli to dlaczego brakuje pielęgniarek haha? Juz niedlugo nie bezie pielegniarek bo stare pojda na emeryture a mlodych brak. wtedy bedziecie sobie te obsrane tyłki sami byc..ale bedzie super. ejj tylko z usmiechem na twarzy macie to robic :) bo inaczej wredne wyrodne bachory jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no wlasnie w biedronce wiecej zaroba pielegniarki a nie trzeba myc obsranych dooop waszych krewnych x o jeju jakie to straszne dla pielęgniarek - mycie obsranych tyłków - a czego się spodziewały wybierając ten zawód? że będą chodzić ze stetoskopem po oddziale i udawać lekarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie jak chcesz wiedziec teraz pielegniarka moze miec rozna prace a jak wybiera szpital to trudno jak dziadow tam wysylacie bo sie nie chce opiekowac w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak wlasnie jestem pielegniarka pracuje w badaniach klinicznych i daleko mi do mycia chorych i zmian pampersow. Jak widac mozna :) zarobki mam super! Oplacaly sie te studia i kursy. Pije kawe kiedy chce i wpieprzam te czekoladki o ktorych piszecie :) żal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... owszem, ja bym się brzydziła :) krótko i kolokwialnie mówiąc, zerz/ygałabym się, od razu mam odruch wymiotny, między innymi dlatego nie podjęłam się takiego zawodu, nie dałabym rady zmienić pieluchy dorosłemu człowiekowi. Nie oszukujmy się, pielęgniarskie studia trudne nie są, ja kończyłam 100 razy trudniejsze :) tutaj trudność polega na czymś innym niż na wkuwaniu, chodzi właśnie o pielęgnację, siła fizyczna i psychiczna; żeby potem móc się nosić z głową wysoko bo ona ma magistra :) podobnie jest z nauczycielkami po pedagogice, studia trudne nie są, ale użeranie się z dzieciakami, pilnowanie ich, zeby sobie głów nie porozwalały, wycieranie gilów z nosa i podcieranie tyłka nierzadko w przedszkolu do przyjemności nie należy a nie każdy ma siłę tyle przebywac z dziećmi. Pielęgniarka skoro wybrała ten zawód najwyraźniej się nie brzydzi, więc jak najbardziej powinna to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrakło punkcików na medycynę, zaden lekarz nie zwraca uwagi (oni wola się wiązać ze swoimi) to zostaje wyzywanie się na pacjentach i ich krewnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No wlasnie jak chcesz wiedziec teraz pielegniarka moze miec rozna prace a jak wybiera szpital to trudno jak dziadow tam wysylacie bo sie nie chce opiekowac w domu x a g.... cie obchodzi kto dlaczego jest w szpitalu. Skoro tam jest to jest pod opieką szpitala. Najlepiej jakby w ogóle księżniczki nic robić nie musiały. Niech się pacjent sam sobą zajmie przed operacją, a po operacji niech od razu wypieprza do domu prosto z sali pooperacyjnej żeby czasem królewna nie musiała czegoś przy nim zrobić. No to powiedzcie mi od czego sa pielęgniarki w oddziałach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ta praca wykancza psychicznie. Starsze kolezanki sa niemile a ludzie(pacjenci) okropni. Wyzywają, mysla ze jak sa w szpitalu to pielegniarka to taka ich sluząca, o wszystko sie kłócą. Ciekawe czy w domu tez tak na kazde skinienie ktos jest przy nich. Zero wdziecznosci tylko same pretensje. A komentarze typu ze pkt zabraklo na medycyne zalosne. Znam tak inteligentne pielegniarki. Nieraz mowia mlodym lekarzom co maja robic, przepisac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w biedrze teraz wcale tak mało nie zarabiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O dzwiganiu 100kg ludzi pisza chyba osoby ktore nie maja o tej pracy pojecia. Nie wiem, może mój szpital jest jakiś wyjątkowy ale do zmenienia piel dużemu pacjentowi idziemy we dwie i nie podnosimy go ale rolujemy na bok. Często pacjent z tym pomaga podtrzymując sie brzegu lozka. A jeśli trzeba pacjenta przetransportować to używamy specjalnych podnośników a nie dźwigamy go na plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybierając zawód taki a nie inny chyba byłyście świadome z czym to się wiąże.. ja nie przepadam za dziecmi wiecn nie pcham sie na przedszkolanke.. zreszta taka przedszkolanka tez nie powinna karmic dzieci ani pomagac im w toalecie bo to rola rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 a po co im ten mgr skoro muszą myć chorych,po to by świrować tytułem,pielęgniarka zawsze będzie tylko pielęgniarką i jest od tego by myć i nie dyskutować i nawet tytuł profesora jej tego zajęcia nie odbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwa zawody,pielęgniarstwo i studium medyczne/technik radiologii. Pracowałam w RTG ale ze względu na chorą tarczycę musiałam wrócić do pielęgniarstwa,problemem było promieniowanie jonizujące. Nie narzekam,jestem osobą wrażliwą,lubię ludzi i tę pracę. Jak przychodzę na dyżur to pacjenci mnie witają i cieszą się że jestem z nimi.Owszem mam kilka koleżąnek które pracują bo muszą ale o zawodzie nie mają pojęcia a już o cierpliwości do chorych nie wspomnę.Powinny popracować na kasie w markecie,wszyscy byliby zadowoleni w tym chyba najbardziej chorzy. Do pielęnacji chorego można się przyzwyczaić.Każdy z nas wcześniej czy pozniej tam się znajdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie pielegniarka nigdy nie bedzie taka sama pielegniarka bo to zalezy od tego gdzie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się pacjentom, którzy od razu wchodzą do szpitala z szerokim ryjem. Prawda jest taka, że życzliwego i miłego pacjenta zrównacie z gównem, troglodytki i troglodyci pracujący w szpitalach, czy ogólnie - w opiece zdrowotnej. Trzeba ryknąć w waszym narzeczu, opyerdolić na dzień dobry, to od razu czujecie, że swój przyszedł. Kiedyś byłam taka milutka i grzeczniutka, ale po kilku pobytach w różnych szpitalach już wiem jak obchodzić się z większością z was, prostaczki i chamice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:09 Widac po wypowiedzi ze jestes na iscie wysokim poziomie :) żal mi Ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia jak leżała w szpitalu to miala taka "fajna "sąsiadkę . Baba ponad 100 kg ciągle cos jadła i robiła pod siebie . Mogla wstawać do wc tylko uważała ze ona jest tam kimś a pielęgniarki maja jej usługiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:09 Trudno się dziwić personelowi jak widzą kogoś takiego który sam mówi że wchodząc ryczy i opie......la ,takiemu należy pokazać drzwi i klamkę z drugiej strony.Chamstwo trzeba tępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:01 9 ta ostatnia - zdziwiłabyś się jak te chamówy przeskakują na inną nutę. Ale co ty możesz wiedzieć, szpital pewnie widziałaś jak świnia niebo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat w ciąży i po porodzie natknęłam się na niesamowicie empatyczne, troskliwe pielęgniarki, takie z powołania. I widziałam jaki mają zapieprz, nie strzelałam fochow jak trzeba było poczekać chwilę na odpięcie kroplowki, nie wzywalam bez potrzeby, korona mi z głowy nie spadła jak podziękowałam po zastrzyku. Ale już np w szpitalu dziecięcym trafiłam na większość tak paskudnych - nie wiem, może specyfika pracy "ryje beret" że z przykrością przyznaję ze też grzecznym tonem i wyrozumiałościa niewiele można było zdziałać. Znam swoje prawa jako rodzica, swoje obowiązki i nie będę nikogo prosić żeby pozwolił mi je realizować. Było trochę przebojów ale na szczęście pobyt krótki i jednorazowy. Inna sprawa że gdybym przychodząc do szpitala widziała mamę czy siostrę w brudnym pampersie czy usyfionej koszuli, to najpierw bym się wzięła za ogarnianie tego a potem zastanawiała co kto powinien. Nie trzeba zresztą magicznych umiejętności żeby wsadzić rękę z wenfonem w rękaw. Pełny pampers to co innego, to już ryzyko infekcji i zaniedbanie higieniczne. Nie widziałam jeszcze szpitala działającego w ramach NFZ w którym byłoby wystarczająco dużo pielęgniarek żeby pacjentów myć dokładnie, czesac, przebierać, tulić płaczące dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, tu jest Polska, tutaj trzeba schamieć żeby przetrwać. Tutaj uprzejmość i grzeczność traktuje się jak słabość. Chamstwo i znieczulica u pracowników placówek opieki zdrowotnej to najlepszy dowód na to, że tak jest. Zresztą otwierający temat wpis autorki też to potwierdza. Niestety. Ludzie w Polsce gardzą sobą na wzajem, szczerze się nienawidzą. Zresztą...to forum i poziom jaki tu panuje jest idealnym dowodem na to co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://next.gazeta.pl/nextnext/56,162552,23048535,lidl-daje-podwyzki-od-marca-ponad-9-procent-wiecej-lepiej.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat artykulu wymowny lepiej pracowac w lidlu niz byc pielegniarka. Jak Pani na kasie jest niemila, nie usmiecha sie do was to tez macie problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:34 tak sie sklada ze pracuje w szpitalu. A Ty prezentujesz soba taki poziom na jakim poziomie sie wypowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie dlugo braknie pielegniarek bo mlode wyjezdzaja to wtedy nie bedziecie miec problemu ze rozdarte. Lekarze zmienia wam pampersa i was umyja i bedzie fsmsjniej bo przeciez pielegniarka to tylko pielegniarka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Myślę że jak zobaczą taki OKAZ jak ty to już wiedzą z kim mają "przyjemność". Ty do szpitala to latasz by poleżeć i odpocząć a to nie hotel a pielęgniarki to nie pokojówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×