Dlaczego kobiety wybierają żonatych na kochanka?

00:55 Nie używaj pojęć których nie rozumiesz. Co kogo obchodzą co widziałaś? Czy jeśli nie widziałam na żywo Himalajów to znaczy że one nie istnieją? Dorosnij bo zal.

gość dziś gość dziś Żonaty jest upośledzony i nie wie co robi? Masz męża k****arza to masz problem. Nikt go nie zmusza by się pieprzyl z kobietą która nie jest jego żona. x Pudło. Nie usprawiedliwiam mężczyzn. Wiadomo, że głównym winowajcą w takiej sytuacji jest chłop, bo to on ślubował żonie na ołtarzu, a nie kochanka. Też mnie śmieszą te wszystkie akcje typu "zemsta na kochance, a biedny misio niewinny". Ale to nie zmienia faktu, że "kobieta", która świadomie rozkłada nogi przez żonatym chłopem i godzi się na bycie tą drugą, ma bezdyskusyjnie mentalność k***y i dobrowolnie poddaje się upokarzającej roli. Deal with it. xx w punkt. ja bym tylko zmieniła jedno: "Ale to nie zmienia faktu, że "kobieta", która świadomie rozkłada nogi przez żonatym chłopem i godzi się na bycie tą drugą, ma bezdyskusyjnie mentalność k***y i dobrowolnie przyjmuje rolę wora na spermę " nikt normalny nie obwinia tych kobiet za rozpad w zwiazku. ale same sie upokarzaja i sluza za wor na sperme

Facet szuka do sexu i kobieta szuka do sexu. O jakich kochankach tu mowa. Spotykają się tylko dla zaspokojenia swoich potrzeb

gość dziś Kürwa bierze pieniądze. Nie ma popytu to i nie ma podaży. Poza tym na niezobowiazujaca relacje zajęty facet jest idealny. Jak dorosniesz mentalnie i przestaniesz wierzyć w bajki dla grzecznych dziewczynek to pogadamy bo to tak jakby ze ślepa o kolorach pisać... Jeśli mnie zdradzi facet... Cóż. Wtedy będzie deal with it. To on mnie zdradzi, kochanki winić nie będę. Gdyby był porządnym facetem z silnym kręgosłupem moralnym powiedziałby jej wielkie NIE. X Jeśli nie widzisz czegoś upokarzającego w byciu kochanką na boku, to znaczy, że powinnaś pomyśleć o terapii, bo coś u ciebie nie działa. Serio. Może masz nierozegraną właściwie scenę pierwotną albo coś w tym stylu. Kto tu niby wini kochankę? Chodzi o to, że taka osoba sama się upokarza i godzi dobrowolnie na bycie chodzącym pojemnikiem na spermę swojego kochasia. Próbujesz zaklinać rzeczywistość i wmawiać, że nie ma w tym dawki upokorzenia. Definicji kurestwa też jest wiele. Puszczanie się z żonatym za kwiatki i czekoladki, bez choćby związku, spokojnie łapie się na sporą część z nich.

gość dziś Facet szuka do sexu i kobieta szuka do sexu. O jakich kochankach tu mowa. Spotykają się tylko dla zaspokojenia swoich potrzeb x czyli kurwa i kurwiarz. dobrana para. jacek i barbara

gość dziś 00:55 Nie używaj pojęć których nie rozumiesz. Co kogo obchodzą co widziałaś? Czy jeśli nie widziałam na żywo Himalajów to znaczy że one nie istnieją? Dorosnij bo zal. X To przestań się upokarzać. Żałosne jest to twoje zakrzykiwanie rzeczywistości. Bycie kochanką na boku jest dobrowolnym stawianiem siebie w pozycji upokorzenia.

gość dziś Kürwa bierze pieniądze. Nie ma popytu to i nie ma podaży. Poza tym na niezobowiazujaca relacje zajęty facet jest idealny. Jak dorosniesz mentalnie i przestaniesz wierzyć w bajki dla grzecznych dziewczynek to pogadamy bo to tak jakby ze ślepa o kolorach pisać... Jeśli mnie zdradzi facet... Cóż. Wtedy będzie deal with it. To on mnie zdradzi, kochanki winić nie będę. Gdyby był porządnym facetem z silnym kręgosłupem moralnym powiedziałby jej wielkie NIE. x no po prostu z***biście jest być kochanicą żontego :D samotne święta i rozkładanie nóg bez związku i ślubu jak szmacisko :D

To ty próbujesz pisać o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia. Co to znaczy wor na spermę? Dwoje dorosłych ludzi chce uprawiać seks więc to robią dobrowolnie. Gdy dorosła kobieta ma ochotę na seks i umawia się z wolnym facetem to wówczas nie jest już worem? Twoja logika mnie powala... Istnieją różne kochanki. Takie które czerpią jedynie przyjemność nie licząc na nic innego bo nie są idiótkami by wierzyć w mrzonki serwowane przez zonatego oraz takie które są zwyczajnie głupie i lykaja pierdy pt. jestem w separacji, wezmę dla ciebie rozwód itp. Dorosnij mentalnie bo jedyne co potrafisz to wyzywać od kuref przy zerowym doświadczeniu w materii.

Swoją drogą, 00:55, to jest akurat fakt, że większość kochanek jest gorsza (pozycją i/lub urodą) od żony. Może tu jest pies pogrzebany. Każda kobieta potrzebuje romantycznego uczucia. Jak jej nie chce żaden wolny facet, który wybiera na partnerkę najlepszy sort kobiet, to się takie dziewczę zadowala ochłapami.

gość dziś To ty próbujesz pisać o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia. Co to znaczy wor na spermę? Dwoje dorosłych ludzi chce uprawiać seks więc to robią dobrowolnie. Gdy dorosła kobieta ma ochotę na seks i umawia się z wolnym facetem to wówczas nie jest już worem? Twoja logika mnie powala... Istnieją różne kochanki. Takie które czerpią jedynie przyjemność nie licząc na nic innego bo nie są idiótkami by wierzyć w mrzonki serwowane przez zonatego oraz takie które są zwyczajnie głupie i lykaja pierdy pt. jestem w separacji, wezmę dla ciebie rozwód itp. Dorosnij mentalnie bo jedyne co potrafisz to wyzywać od kuref przy zerowym doświadczeniu w materii. xx przygodne stosunki seksualne dla większości normalnych ludzi są k*******m. nie trzeba być wierzącym żeby się brzydzić czymś takim. to już wiecej szacunku mam dla sponsoretek, bo one to robia np. rok czy dwa lata z jednym facetem. chwalisz się popuszczaniem szpary na dyskotekach?

Przyjdzie i na nią pora jak ją niby jej facet przestanie bzykać, a jej potrzeby wzrosną i zacznie szukać zaspokojenia. Kogo będzie szukać, oczywiście żonatego, bo to daje dużą dozę dyskrecji

gość dziś To ty próbujesz pisać o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia. Co to znaczy wor na spermę? Dwoje dorosłych ludzi chce uprawiać seks więc to robią dobrowolnie. Gdy dorosła kobieta ma ochotę na seks i umawia się z wolnym facetem to wówczas nie jest już worem? Twoja logika mnie powala... Istnieją różne kochanki. Takie które czerpią jedynie przyjemność nie licząc na nic innego bo nie są idiótkami by wierzyć w mrzonki serwowane przez zonatego oraz takie które są zwyczajnie głupie i lykaja pierdy pt. jestem w separacji, wezmę dla ciebie rozwód itp. Dorosnij mentalnie bo jedyne co potrafisz to wyzywać od kuref przy zerowym doświadczeniu w materii. X Skąd ty niby wiesz, jakie ja mam doświadczenia? Obrałaś zły tok myślenia. Jeśli już koniecznie chcesz przypasowywać słuszność argumentów do osobistych doświadczeń rozmówcy, to teoretycznie największe prawo do oceniania innych ludzi ma tylko i wyłącznie dziewica (ewentualnie mężatka, która stanęła na kobiercu nietknięta), bo takiej nie można zarzucić niczego w tej kwestii. Dla większości ludzi seks bez bliskości emocjonalnej i związku jest obrzydliwy i odrzucający i nawet wiara nie ma nic do tego (chociaż też). Nie oczekuj poklasku dla swojego braku szacunku do swojego ciała. Tym bardziej, że tu nie mówimy o dwóch wolnych osobach, co czyni całą sytuację tym bardziej obleśną moralnie i upokarzającą.

gość dziś Przyjdzie i na nią pora jak ją niby jej facet przestanie bzykać, a jej potrzeby wzrosną i zacznie szukać zaspokojenia. Kogo będzie szukać, oczywiście żonatego, bo to daje dużą dozę dyskrecji x to moze w twojej patologii tak sie dzieje. normalni ludzie panuja nad swoimi instynktami. a jak juz zdarzy im sie zboczyc z wlasciwego toru, to nie uznaja tego za norme i sie tym nie chwala. skad ty sie wyklulas z tymi pogladami?

Haha napisałam coś o puszczaniu się na dyskotekach. Wiecie co kobiety? Ja się facetom naprawdę nie dziwię że szukają młodych dup na boku bo życie z kimś kto tworzy sobie urojona rzeczywistosc to musi być męczące na co dzień... Żal mi ciebie. Intelektualnie jesteś na dnie żeby móc prowadzić dyskusje na taki temat bo ponoszą cię emocje. Sądzę że facet cię zdradził i dlatego widzisz we mnie laskę która daje dúpy za drinka w klubie. Sorry nie ten adres. Może pora na psychiatrę?

Ręce opadają od tego mohera

gość dziś Haha napisałam coś o puszczaniu się na dyskotekach. Wiecie co kobiety? Ja się facetom naprawdę nie dziwię że szukają młodych dup na boku bo życie z kimś kto tworzy sobie urojona rzeczywistosc to musi być męczące na co dzień... Żal mi ciebie. Intelektualnie jesteś na dnie żeby móc prowadzić dyskusje na taki temat bo ponoszą cię emocje. Sądzę że facet cię zdradził i dlatego widzisz we mnie laskę która daje dúpy za drinka w klubie. Sorry nie ten adres. Może pora na psychiatrę? xx od godziny plujesz się, usprawiedliwiając seks bez związku i uważając to za super sprawę. od tego do popuszczania na dysce niedaleko :D sama właśnie poległaś w dyskusji. sugerujesz psychiatrę osobie, która słusznie wytknęła ci brak szacunku do siebie i bycie tą drugą? mnie nikt nie zdradził jak na razie, więc wygląda na to, że to ty masz urojenia. ale zazwyczaj tak jest, że największy zjeb innych do psychiatry wysyła :D nie pierwszy i nie ostatni raz na kafe

Nie wiem jak wygląda dziewictwo między twoimi nogami. Wiem natomiast ze mentalnie na pewno jesteś dziewica. Dyskusje uważam za zamkniętą. I pisze to wszystko kobieta która zapalala platonicznym uczuciem do starszego mężczyzny. Bądź poważna... Naprawdę. Dobranoc.

Uprawianie seksu ze stałym aczkolwiek zajętym partnerem to brak szacunku do siebie? A jak się objawia ten szacunek? Seksem po ciemku na misjonarza i konsumpcja w noc poślubna z prawiczkiem? Dawania dúpy na prawo i lewo nie popieram, wręcz odradzam i sama się tym brzydze. Rzuć hasło zdrada, kochanka, zajęty i już się zlatuja mentalne Grażyny które wmowia ci rzeczy które nigdy nawet nie przyszły ci do głowy. Witamy w mentalnym PGR. Gratuluję. Nara

gość dziś Haha napisałam coś o puszczaniu się na dyskotekach. Wiecie co kobiety? Ja się facetom naprawdę nie dziwię że szukają młodych dup na boku bo życie z kimś kto tworzy sobie urojona rzeczywistosc to musi być męczące na co dzień... Żal mi ciebie. Intelektualnie jesteś na dnie żeby móc prowadzić dyskusje na taki temat bo ponoszą cię emocje. Sądzę że facet cię zdradził i dlatego widzisz we mnie laskę która daje dúpy za drinka w klubie. Sorry nie ten adres. Może pora na psychiatrę? X Jakbyś Ty (i ktokolwiek, kto podziela twoje upokarzające względem was samych, "te drugie", poglądy) miała jakąś minimalną klasę i odwagę, to weszłabyś ewentualnie w poliamoryczny związek, a nie - za przeproszeniem - k***iła się z żonatym mężczyzną lub sama zdradzała swojego partnera (choć wątpię, byś takowego posiadała, bo skoro dajesz mężczyźnie seks i przywiązanie bez związku, to po co z tobą chodzić?). Ja mam otwarty umysł i akceptuję wiele postaw życiowych, ale nigdy nie będę zaklinała rzeczywistości, bo jakaś zaburzonej (i ty sugerujesz psychiatrę :D) dziewka boi się przyjąć rzeczywistość na klatę. Poprzez swoje poglądy nie szanujesz samej siebie i swojego ciała. Wiem, że to co piszę, Cię boli, ale może się ogarniesz. Nigdy nie jest za późno.

Nikt cię nie zdradził..... Oczekujesz, że się o tym dowiesz? Od kogo? Naiwna jakich mało

gość dziś Nie wiem jak wygląda dziewictwo między twoimi nogami. Wiem natomiast ze mentalnie na pewno jesteś dziewica. Dyskusje uważam za zamkniętą. I pisze to wszystko kobieta która zapalala platonicznym uczuciem do starszego mężczyzny. Bądź poważna... Naprawdę. Dobranoc. x a wlasciwie skad ty wiesz, do kogo ona pala uczuciem? normalna jestes?

gość dziś Nie wiem jak wygląda dziewictwo między twoimi nogami. Wiem natomiast ze mentalnie na pewno jesteś dziewica. Dyskusje uważam za zamkniętą. I pisze to wszystko kobieta która zapalala platonicznym uczuciem do starszego mężczyzny. Bądź poważna... Naprawdę. Dobranoc. X W takim razie zgadzamy się co do zamknięcia dyskusji. Trzeba było od razu zaznaczyć, że cierpisz na zespół urojeniowy. Nie zmarnowałabyś mi godziny z życia. Dobranoc. Weź się za leczenie. Koniecznie z psychoterapią w pakiecie, bo żadne leki nie pomogą, gdy poza urojeniami występuje totalny brak szacunku do siebie i wykrzywianie rzeczywistości.

gość dziś Nikt cię nie zdradził..... Oczekujesz, że się o tym dowiesz? Od kogo? Naiwna jakich mało Zgłoś x nie kazdy obraca sie w takiej puszczalskiej patoli jak ty. szanowanie sie nie oznacza od razu bycia swietoszkiem, ale widocznie ty nie rozrozniasz tych dwoch pojec

Haha. Oł em dżi. Odłóż emocje na bok i nie udawaj wielce otwartej i tolerancyjnej dla ludzkich postaw bo gardzisz tymi które nie pasują do twojego bajkowego spojrzenia na związki. Nie szanuje siebie bo? Haha. Gdybym miała klasę... Nie mam i nie chce jej mieć. Nie pomyślałaś o tym? Nikt nikogo nie g***** i do niczego nie zmusza. Tam gdzie jest miłość tam nie ma innej. NIE MA. Jeśli jest to nie ma miłości. Nie potopcie się we własnym jadzie i zascianku myślowym. Kto jak kto ale ty mnie moralności uczyć na pewno nie będziesz. Chyba że tej kalego bo w tym jesteś genialna i szapo ba. Co chciałam napisałam i produkować się nie będę w tym temacie.

Zapewniam cię że z moją głową nigdy lepiej nie bylo naucz się udawania. Raz a dobrze. Papa

Ty naprawdę jesteś psychiczna i to porządnie i niebezpiecznie. Wyzywasz mnie od patoli itp a wyobraź sobie, że trwam w związku tak pełnym satysfakcji w każdej sferze, że skoki w bok nie są mi potrzebne. Co nie oznacza, że nie rozumiem i ganię tych, co tego potrzebują.

gość dziś Uprawianie seksu ze stałym aczkolwiek zajętym partnerem to brak szacunku do siebie? A jak się objawia ten szacunek? Seksem po ciemku na misjonarza i konsumpcja w noc poślubna z prawiczkiem? Dawania dúpy na prawo i lewo nie popieram, wręcz odradzam i sama się tym brzydze. Rzuć hasło zdrada, kochanka, zajęty i już się zlatuja mentalne Grażyny które wmowia ci rzeczy które nigdy nawet nie przyszły ci do głowy. Witamy w mentalnym PGR. Gratuluję. Nara X Po raz kolejny zamanifestowałaś swoją znikomą inteligencję...Aż przykro na to patrzeć. Miałam cię (mimo wszystko) za inteligentniejszą. Widać paranoja (vide komentarz wyżej) coraz mocniej upośledza Twoje zdolności poznawcze. Naprawdę nie widzisz żadnych szarości pomiędzy dwoma możliwościami, które podałaś? Przerasta cię to intelektualnie? Widzisz tylko dwie możliwości w seksie i w ogóle relacjach. Albo misjonarz i po ciemku (a co w tym właściwie złego? Dopóki nikt nie cierpi, nie widzę powodu do krytyki danego zachowania), albo dawanie siebie, komu popadnie. To jest właśnie mentalne PGR. Hipokryzją jest to, że zarzucasz właśnie to mnie. Prawda jest taka, że większość osób uzna przygodny seks z żonatym facetem za puszczalstwo (i nic tu nie da Twoje zaklinanie rzeczywistości). A już na pewno jest to brak szacunku dla siebie. I dokładanie się do cierpienia czyjejś żony (ok, facet głównie jest winny, ale ty też jesteś umazana krzywdą jak gównem w takiej sytuacji). Powie Ci to każdy terapeuta relacji, powie ci to większość specjalistów od rozwoju duchowego. I nie mam tu na myśli tylko księdza katolickiego. Powie ci to sędzia rodzinny, gdy toczy się rozprawa o podział alimentów. Są jakieś normy społeczne i wartałoby ich przestrzegać. A jeśli je łamiesz, ja nie rzucę kamieniem, ale nie zmuszaj innych do zaklinania rzeczywistości wespół z Tobą. Jest to bowiem taka sama hipokryzja, jak to, że piszesz, że "brzydzisz się dawaniem d**y na prawo i lewo", a jednocześnie nie widzisz nic złego w dawaniu siebie bez zobowiązań żonatemu chłopu :D Jeszcze takiej hipokrytki tu chyba nie było.

gość dziś Haha. Oł em dżi. Odłóż emocje na bok i nie udawaj wielce otwartej i tolerancyjnej dla ludzkich postaw bo gardzisz tymi które nie pasują do twojego bajkowego spojrzenia na związki. Nie szanuje siebie bo? Haha. Gdybym miała klasę... Nie mam i nie chce jej mieć. Nie pomyślałaś o tym? Nikt nikogo nie g***** i do niczego nie zmusza. Tam gdzie jest miłość tam nie ma innej. NIE MA. Jeśli jest to nie ma miłości. Nie potopcie się we własnym jadzie i zascianku myślowym. Kto jak kto ale ty mnie moralności uczyć na pewno nie będziesz. Chyba że tej kalego bo w tym jesteś genialna i szapo ba. Co chciałam napisałam i produkować się nie będę w tym temacie. x do kogo ty to piszesz?

gość dziś Ty naprawdę jesteś psychiczna i to porządnie i niebezpiecznie. Wyzywasz mnie od patoli itp a wyobraź sobie, że trwam w związku tak pełnym satysfakcji w każdej sferze, że skoki w bok nie są mi potrzebne. Co nie oznacza, że nie rozumiem i ganię tych, co tego potrzebują. X Tkwisz w tak świetnym związku, że co wieczór przesiadujesz na kafeterii, kowbojkach i wszelkich innych forach i prześladujesz i obrażasz innych ludzi. Już pokazałaś nie raz, że jesteś psychiczna, więc podejrzewam, że twój partner to wytwór twojej chorej fantazji. Sądząc po bodźcach, jakie cię podniecają, powinnaś go szukać w żłobku.

A tak właściwie, to co ty tu szukasz skoro jesteś taka porządna ?