Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w kłótni maż drze sie na was?

Polecane posty

Gość gość

Moj tak, mam go dosc, zero szacunku dla mnie. Zawsze tak mnie poniży że czuje sie jak smiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietko, czemu z nim jesteś? Zasługujesz na szacunek i szczęście, co Ty z nim jeszcze robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie, ja tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie podniósł na mnie jakoś wyraźnie głosu, nigdy nie wyzwał mnie ani jednym epitetem, 12 lat po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak my sie kłócimy to nas caly blok słyszy . Ja krzyczę on trzaska drzwiczkami od szafek w kuchni hehe Tych kłótni jest bardzo mało bo moze 2 w roku ale jest wtedy ostro :) ale po 5 minutach przytulimy sie i rozmawiamy juz normalnie jakby sie nic nie stało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem podniesie głos ale sie nie drze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby tylko sie darł a on wszytko rujnuje w domu meble przewraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to ja sie dre na calego On tylko mowi,ze jestem wariatka,i ze mnie slychac na czwartym pietrze ;-) Mam problemy z agresją,dwa razy oberwal ode mnie w twarz i w nos dlatego pracuje nad soba i staram sie Nie chce juz takich akcji... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowanie oznacza że mąż cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wjechałam samochodem do rzeki, popatrzyłam dziecko, wrzuciłam wypłatę do automatu, zrobiłam loda sasiadowi ale mąż nie ma prawa się drżeć, ja wymagam szacunku!!! Tępe idiotki na szacunek trzeba najpierw zasłużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos jest chamem to tak sie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.15 No zasluzylas jak nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez sie drze i mnie poniza, nie raz podniosl reke. Nagrywam na tel kazda akcje. Potrafi wpasc w taki atak agresji o byle co. Bo odpowiedzialam, bo nie odpowiedzialam bo cokolwiek. Chodzi do psychologa i teraz do psychiatry bo raz z domu ucieklam do tescia, nastepnym razem bedzie na policje z dowodami i o tym wie wiec sie leczy. Juz rekoczyny sie ograniczyly ale potrafi mnie tak zjechacy W taki okrutny sposob ze wolalabym liscia w twarz czasami niz to. Przemoc emocjonalna to cos obrzydliwego, potrafi zniszczyc czlowieka. Niewiem ile jeszcze wytrzymam. A wytrzymuje tylko ze strachu przed przyznaniem sie do porazki, ze wstydu przed rodzina, znajomymi i sama soba. Sprzedajemy sie jako cudowna kochajaca die rodzinka.... Najgorsze ze nasze malutkie dziecko sie patrzy na to i odbije sie to na jej zdrowiuu psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palant to sie drze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i ja na niego, jakoś trzeba się wyładować, dzięki temu już po 5 minutach się godzimy i jest jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Schowaj swoje ego do kieszeni i pomyśl o swojej córce - spadaj od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam straszne napady agresji m.in, poszłam do lekarza bo miałam w pewnym momencie stany depresyjne, wyszło że cierpię na borderline i stad ataki agresji... Leczę sie i jest już nieco lepiej. Nie wiem jak twój mąż, terapia potrafi jednak pomoc, bo takie darcie się normalne nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed chwila mialam taka akcje. Moj jak zwykle wypity. Zaczelo sie ze zapomnial gdzie piwo schowal,myslal ze to ja,wiec od razu kopnał mnie. Potem uderzyl w kark z piesci,przydusil i kazal oddac piwo... I wiecie co? Jestem wrakiem. Chce umrzec. Moje biedne dzieci trzymaja mnie tutaj,ale wiem ze ktoregos dnia nie wytrzymam i sie zabije.Dom jest jego,ja za ewentualne alimenty i pensje nie utrzymam sie,zabiora mi dzieci ale nawet jak rozmawiam z dziecmi o wyprowadzce to od razu placza,bo tu sa ich pokoje. Ma juz niebieska karte,ale co z tego. To jest glupie swistek. Przed kazda interwencja policji ucieka,zawsze dzwonie. Ale uciekl,sprawcy nie ma,czyli nie ma dowodow,ale ze mi z nosa krew leci..coz,sama moglam sobie cos zrobic. Mowie Wam dosc mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze w to co czytam... Dajesz sie szmacic w imie czego? I dzieci w tym bagnie trzymasz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż na zewnatrz to mily szanowany czlowiek. Nikt nawet by nie pomyslal że w domu to cham i prostak. Potrafi tylki sie drzec nigdy nic mu nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym o sobie czytała. Mój w domu gnój i cham, wyzwiska, szarpanie. Na zewnątrz taki p**dus milutki. Nikt by go noe podejrzewał, ze to takie zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu jestescie z takimi dupkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy sie nie drze.Zawsze wszystko na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdziwiłabym się jak by się nie darł ja też się dre norma ale zaraz się godzimy. do pań które mąż bije po kiego i w imię czego wy z nimi jesteście bo ja jakoś pojąć nie moge to nie jest miłóść nie dość że siebie katujecie to jeszcze dzieciom życie niszczycie. zresztą co mnie to jak lubicie wręcz kochacie być ofiarami uzależnionymi od pana i władcy to prosze bardzo macie to co chcecie. i nie gadajcie że nie macie gdzie odejść nawet pod mostem lepiej niż z katem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy się nie drze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylabym z kims kto sie na mnie "drze" Co to za pytanie w ogóle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy, co najwyżej zdarzyło nam się podnieść głos na siebie. Dla mnie to nie jest normalne. Moi rodzice też nigdy nie krzyczeli na siebie, ale zdarzały się ostre wymiany zdań i jako dziecko pamiętam, że było mi wtedy bardzo przykro. A co dopiero jakby dochodziło do krzyków, wyzwisk i rękoczynów. Dziewczyny to niszczy psychikę nie tylko waszą, ale i waszych dzieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny błagam was - odejdźcie od tych bijących was mężów! Robicie krzywdę sobie i swoim dzieciom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie latwo mowic :pod mostem lepiej. Wiem ze to byla metafora,ale pomysl sobie ze nie masz matki,ojca tak jak ja:kawalerka 1000zl sam wynajem plus czynsz 500zl.Szukalam mieszkania,ale mnie nie stac. Bylam u prawnika,najwyzej 600zl alimentow na dwoje. Ja mam 1600zl wyplaty. A dzieci kosztuja. On zostanie w cieplym domu a ja bede bez niczego. Wiem ze robie dzieciom wielka krzywde,ale jak mi je zabiora do domu dziecka to chyba bardziej beda cierpiec,nie? Nie jestes w mojej sytuacji,z boku to wszystko jest proste. Trudno,jakos przezyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go zamkna to bede miala spokoj. Zaczelam go nagrywac,chodze na obdukcje. Najgorzej ze nie mam swiadkow. Sasiedzi widzieli nieraz ale jak policja wypytywala to nikt nic nie powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×