Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy z niemowlakiem ktory przekracza juz granice 8 mcy bedzie latwiej?

Polecane posty

Gość gość

Pocieszcie ze teraz będzie juz z Gorki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie gorzej serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo lepiej po ukończeniu 8 miesiąca. Lepiej corka spala i nie marudziła. Teraz ma rok i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zgadam się . Będzie gorzej tzn więcej uwagi trzeba będzie poświęcic i zaczną sie nowe wyzwania. Ale będzie ciekawiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest wręcz odwrotnie budzi się co chwilę dziś nawet zakladalam temat chwilami mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze spaniem, jedzeniem czy kontaktem owszem lepiej. Ale zaraz bedzie mobilny :). Czyli pojdzie wszedzie tam gdzie go nie ma, gdzie nie powinien byc. Moj tak lazi, jak.sprzatam sien to wspina sie po schodach. Otwiera szafki, na szczescie nic z nich nie wywala, zadnych talerzy czy szklanek, tylko z jednej szuflady wywala gacie i skarpety swojego taty :). Bywa, ze wali drzwiczkami od szafek, albo drzwiami od pokoju, klamka o sciane :(. Cos rozleje, wejdzie w to skarpetkami i juz mokre stopy do przebrania. Cos znajdzie na podlodze, czasem wezmie do buzi. Trzeba naprawde uwazac zeby nic sie nie walalo po podlodze. Dorwie piloty i czasem nimi rzuci o podloge. Lazi do przedpokoju i wdzieczy sie przed lustrem, obslini go :). Wlazi na gore szafek, na stol, no takze z raz latwiej raz trudniej z mobilnym dzieckiem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok tak. Małe mobilne bestie. A jeszcze niedawno leżały w łóżeczkach i tylko ślepkami ruszały. Moj łobuzer piloty kocha a mamy ich 4 . Ostatnio nie zauważyłam że zabrał klczyki od auta. Szukałam półtora tygodnia. Jak już miałam dzwonić do salonu żeby dorobili to naszczęście znalazłam. Już nawet w śmieciach szukałam. Szafy z przesuwanymi dzrzwiami uwielbia. Wywalać brudne ciuchy z kosza. Ściągać niewyschnięte praie z suszarki. Bogu dziękuje że mam parterowy dom i nie mam shodów. I tak go kochm najmoniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek ma 18 miesiecy i uwazam ze z miesiaca na miesiac jest lepiej,jak bedzie dziecko stabilniejszeok roku kup mu pchacz i szybko zalapie nauke chodzenia.Dzieki pchaczowi nie musialam tyle poswiecac czasu schylajac sie. Moj ma takiego lwa 3 w 1 pchacz, hulajnoga,jezdzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz co, ja tak na luzie podeszlam do sprawy przy drugim dziecku, ze w ogole nie czulam zmeczenia przy nauce chodzenia. Z pierwszym sra/lam sie, bo tak mowia, bo tak radza, bo to bo tamto, to byly dawne czasy, wiec nawet lekarze polecali chodziki (tak, wiem, samo zlo). No i mial chodzik a poza tym to nachodzilam sie schylona jak idiotka zeby tylko stymulowac jego chodzenie. Przy drugim juz w tych cxasach, stwierdzilam pier/dole, nie bede nic przyspieszac. Owszem, czasem wzielam za,raczki i chwile polazilam, a tak, to po prostu sam sie uczyl, bez zadnych pchaczy, lazil przy wersalce, jak nie czul sie na silach to schodzil na cztery, az w koncu odwazyl sie i pomalu zaczal chodzic sam. Ja w ogole tego nie odczulam, a syn wcale nie zaczal pozno chodzic :). A teraz wlasnie wspina sie na szafki kaskader jeden a ma 18 miesiecy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje nie lezalo w łóżeczku bo miało kolki pól roku... Już wolę jak jest mobilne i trzeba za nim latać niż jak wrzeszczy godzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli komus dziecko duzo spalo to oczywiście że gorzej i jak zaczyna byc mobilne to jest trudniej. Ale jak non stop sie darlo to potem jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie lepiej, bo zrobil sie wiekszy kontakt, latwiej dziecko zrozumiec, bardziej staje sie "człowiekiem':). Oczywiscie fizycznie majac rok- dwa jest najbardziej absorbujace i wymaga uwagi, ale jest ciekawiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.05 zgadzam się. No i to pierwsze "mamo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy syn do roku to był istny koszmar. Jak Zaczął chodzić miałam ochotę śpiewać zd szczęścia bo przestał jęczeć i wisieć na mnie. Drugi syn do roku aniołek. Teraz ma 13 miesięcy i mam ochotę go zamordować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwiej będzie jak przyjdzie wiosna. ;-) dłuższe spacery, nawet 2 razy dziennie. To dobrze robi i maluchowi i mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 3 lat masakra i nie ma zmiłuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopiero się zacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy, czego oczekujesz. Mnie bylo lepiej, bo dziecko potrafilo pokazac, czego chce i co mu jest. Lepszy kontakt, mniejsze nerwy i domyslanie się. No i fascynujaca jest kreatywnośc i żądza poznania - trzeba to wykorzystać. Coraz wiecej zabaw mozna wprowadzac, czytac ksiazeczki, duzo juz nauczyc.To nie jest czas dla biernych matek. ktore chca miec swiety spokoj. Dzieje się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mnie corka do roku też wisiala i jeczala teraz jest fajnie. Wszystkiego się uczymy, spotykamy z innymi dziećmi. Jakoś tak ciekawiej jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj przesypial noce szybko. Teraz ma 11 mcy, raczkuje,wstaje przy wszystkim i wszystko go interesuje, najbardziej niebezpueczne rzeczy. Co to bedzie jak zacznie chodzic... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam ze jego siostra w tym wieku aniol. Ostrozna, grzeczna nawet jak zaczela chodzic. Bunt 2latka? Poza kilkoma epizodami przeszedl bez echa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn skończył parę dni temu 8 miesięcy i uważam, że jest o wiele lepiej niż na samym początku. Dla mnie pierwsze pół roku to był koszmar. Niestety nieraz miałam takie myśli, że kiedyś bez dziecka było mi lepiej. Wolę go takiego, małego rozrabiakę, który wszędzie się doczołga i do turla niż małego, płaczącego w niebogłosy ziemniaka, który na dodatek nie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Placzacy ziemniak :D Dobre. Ja mam corke 11 msc i zaczynam starania o drugie i zastanawiam sie jak to bedzie z dwojka. Chce juz od razu odchowac bo potem mi sie nie bedzie chcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkad dziecko sie staje mobilne jest jazda bez trzymanki do jakichs 3 lat. Wiec powodzenia zycze i duzo cierpliwosci, na pewno ci sie przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, teraz będzie najlepiej aż do czasu kiedy zacznie mówić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja wam powiem, ze my z mezem poplynelismy. Mamy juz prawie doroslego nastolatka, i zrobilismy sobie dzidziusia, obecnie ma poltora roku. Stwierdzilismy, ze taka duza roznica wieku miedzy naszymi synami to tak jakby chowac dwoch jedynakow. Jako ze wiek mnie juz goni, to stwierdzilismy, ze po tym dosc szybko zrobimy kolejnego bobasa, bo zaraz to mi sie nie bedzie chcialo ani moglo, zreszta poronienie juz raz bylo. Chciekilismy zeby te mlodsze chociaz zyly jak rodzenstwo. W sierpniu urodze trzeciego syna. No ale jak patrze na tego poltoraroczniaka to to maly diabel, najpierw wynoszony bo kolki i przepuklina mu wylazla, a teraz to to mobilne i wszedzie szatan wlazi, na stol, na szafki, swiata ciekawy az nadto, i wyjec bo cholerykiem to on byl od urodzenia. Jak to panie w szpitalu mowily, jak kilka razy juz lezal, slodszego i glosniejszego nie widzialy :). Mam nadzieje, ze ten trzeci bedzie sangwinikiem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.09 miałam to samo, łącze się w bólu. W ogóle mi córce nie spała tylko się darła dlatego nie będzie miała rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do roczku mialam bajke i nie rozumiałam o co chodzi z tymi trudami macierzynstwa... Potem jak zaczał łazic, wyciągac i byc w ciagłym działaniu to po 15 h dziennie chciało mi sie płakac. Wiedziałam ze od rana nastepnego dnia -dzień swistaka i znow 15 godzin asekurowania. Wiek 1-2 najgorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej? Koło 3,5 roku dopiero niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ee, tam mialam jedno rok i 2 miesiace i noworodka, nikogo do pomocy i dalam rade. Jedyne starszne to byly spacery, jedno juz za reke , drugie na wozku . Teraz jak wspominam, to sie smiejemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×