Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet to obrażalski nierób i leń

Polecane posty

Gość gość

Otóż mam 22, mój facet 23 i nazwijmy go X. Obydwoje studiujemy, mamy zajęcia 3 razy w tygodniu, czasem nawet 2. Ja pracuję dodatkowo w kawiarnii i opiekuję się dzieckiem u bogatych znajomych taty, którzy mnie tak lubią że dostaję aż 20 zł na godzinę. Na spokojnie mam co odłożyć, dokładam się rodzicom w domu np robiąc zakupy dla wszystkich. Tak chcieli. Stać mnie na swoje potrzeby i mimo takiego grafiku mam na wszystko czas. X utrzymują rodzice, do pracy mu się nie spieszy, dziwi się mi że mi się chce pracowaźlć a jednocześnie jest zazdrosny o moje zarobki. Pracuję tak od ponad roku i naprawdę sporo zarobiłam. On nie wie ile. Sam nie ma nic. Często dawałam mu tak o pieniądze sama nie wiem po co! Teraz cały czas on półsłówkami wywiera na mnie presję abym to ja płaciła. Nigdzie nie jeździmy bo on nie ma kasy, on nigdy mnie nigdzie nie zabiera, nie daje mi prezentów. Zawsze słyszę "ale za co?" już mam ochotę mu wykrzyczeć "za jajco nierobie j****y! Do roboty idź a nie biadolisz!" ale wiecie co by było? Wielki foch! Nie można z nim o tym rozmawiać, o pieniądzach bo on obrażony Bóg wie na co. Gdy zaproponowałam wspólny wyjazd na narty bo dostałam wolne to było "ciekawe niby za co". Krew mnie zalała i kuzynka ze mną chciała pojechać i się zgodziłam. On obrażony. Może ja miałam za niego zapłacić albo pierdzieć w foten jak on? Nie odzywał się chyba z 3 dni dopóki ja nie napisałam smsa. Miłość... Gdyby nie ten fakt że jest taki nieporadny to jest to cudowny facet który kocha mnie a ja jego ale ambicje a ambicje... Nie wiem co robić. Z jednej strony nie chcę żyć z takim wrzodem a z drugiej nie wyobrażam sobie życia bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go dziewczyno. Szkoda ciebie dla niego. Nie dawaj mu żadnych pieniędzy. On ich nie chce, skoro nie chce pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie, Ze sie frustrujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha zapomniałam. Zaproponowałam mu wspólne wakacje, że w lipcu by sobie zarobił a w sierpniu czy we wrześniu byśmy pojechali. Nie muszę chyba mówić co zrobił... OBRAZIŁ SIĘ ! Nie odzywa się od wczoraj od rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty z nim jeszcze robisz? Chcesz go całe życie utrzymywać potem? Strach nawet z takim ślub wziąć bo intercyzy nie podpisze i ci zagarnie pół majątku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już przestaniecie być dziećmi, którymi jeszcze jesteście, to przestanie Ci pasować i go zostawisz. Tylko czy nie szkoda czasu czekać jeszcze te parę lat ? Dzieci mają inny system wartości, dojrzalsi ludzie kierują się bardziej wyrachowanymi wartościami a to chociażby dlatego, że muszą się sami utrzymać i już im nie wystarczy kieszonkowe od rodziców. Nawet gdyby Ci chcieli je nadal dawać :P Moim zdaniem szkoda czasu na takiego dziecinnego patałacha, jest mnóstwo zaradnych i obrotnych facetów którzy potrafią kochać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko trzeba jeszcze ich pokochać... I znaleźć... I sprawić że oni pokochają... Wiem że ten związek jest bez sensu, ogranicza mnie, ale jednak uczucie jest... Chciałabym z nim pogadać i wywalić kawę na ławę ale tak jak pisałam nie ma odzewu po rozmowie o wakacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro on sie gniewa, ze Ty masz na siebie i wszelkie rozrywki, to niech prosi rodzicow, zeby fundowali mu wyjścia i wyjazdy;) czasem mozna zaprosić i zapłacic, ale na pewno nie daj sie wykorzystywać i maniupulowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ile można płacić za kogoś? Tym bardziej że ja zasuwam jak stado murzynów a on siedzi w domu i myśli pewnie że ja to taka złota karta, która zawsze zmięknie i zapłaci po fochu z jego strony. Mi jako facetowi by było wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za faceta nigdy nie płac, to uwłacza kobiecie i pisze to jako facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go, największe uczucie zgasnie przy takim nierobie a miłością się nie wyzywisz. Człowiek bez ambicji i wiecznie bez grosza to nie partner, będzie ciągle wisiał na Tobie a Ty wreszcie nie wytrzymasz. Powinniście wspólnie zarabiać, żyć jak młodzi ludzie, wyjeżdżać, cieszyć się życiem a nie siedzieć w fotelu i oglądać się kto za pizzę zapłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.01 mądrze napisane ale do mnie to nie dociera. Tylko że nie chcę wyjść na materialistkę jakąś, że on kocha a ja go zostawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz napisze, że kierujesz się infantylnymi wartościami. Przyjdzie Ci kiedy dorośniesz. Serio, z tego najczęściej się wyrasta. Z ideałów. Człowiek ma mniej siły do roboty niż za wczesnej młodości, czuje się niedoceniony i osamotniony w swoich ideałach (czytaj "wydymany") zaczyna myśleć bardziej pragmatycznie, bo chciałby też aby jego wysiłki przynosiły jakieś efekty. Mnie byłoby szkoda czasu. Ale ja już od dawna myślę pragmatycznie do dobijam do 40-stki :D i szkoda by mi było czasu i siły na takie chybione wybory, staram się teraz wybierać już tylko trafnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on Cię nie kocha jeśli tak cię traktuje. Dla niego to nie problem nie odzywać się i obrażać, to Ty nie możesz wytrzymać i pierwsza np. napisałaś smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro on teraz nie ma chęci do pracy to ciekawe czy przed 40stką będzie miał czy właśnie tym bardziej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to wyglada na to, że macie inne priorytety i problem z komunikacją także. bez względu na jego obrazy porozmawialabym z nim jak sobie to wyobraża, że skoro on tylko sie uczy i nic poza tym poki co w zyciu robic nie chce to ty tez musisz? nie jest wcale powiedziane ze po studiach nie pójdzie do pracy i nie bedzie zarabial jeszcze lepiej od ciebie. i co wtedy? zamieszkacie razem i będziesz sie złościc ze ty nie masz na wakacje bo na pol się rozliczacie a on zarabia wiecej i go stac to by cie mogl zabrac? ja nie mowie ze masz go sponsorowac. jeżeli tworzycie związek to chyba można sie dogadać? nie ma niech weźmie od rodziców. niech pożyczy. np. niech ma tylko na hotel i przejazd - tez dobrze. widac ze sie choc tyle postarał. jak nie to mu powiedz. słuchaj lubie rozrywki typu wyjscia i wyjazdy a ty nie wiec co z tym robimy? znam kilka malzenst które maja zupelnie inne pasje - jedno gory drugie morze i godza to wiec nie jest to niemozliwe. ale jesli on sie tylko roszczeniowo spodziewa ze bedziesz mu fundowac choc nie jestescie malzenstwem, bo on nie ma i nie wyraz checi by mieć no to bym sie tez zdenerwowala. co z tego ze robi fochy. powiedz co myslisz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.07 ale on się zachowuje jak zakochany facet właśnie.. Dopóki nie zacznie się temat o pieniądzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro masz jeszcze trochę siły i ochoty na niego popracować i dać mu jeszcze trochę kieszonkowego, oraz znosić jego uciążliwą i nic nie wnoszącą obecność to jeszcze chwilę wytrzymaj :P:D Może usłyszysz parę razy, że Cię kocha, będziesz przynajmniej wiedziała za co płacisz :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co mam robić, on się teraz nie odzywa, czeka pewnie na mój ruch. Czuję się jak w klatce a do tego muszę zawsze sama łagodzić jego fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się robi żenujące....dziewczyna narzeka i się żali ale nie chce się pozbyć swojego chodzącego problemu.. Dziwne jest też, że sama nie wpadła na to wcześniej, co należałyby z typkiem zrobić :O Niech tak będzie, Ty będziesz materialistką a on nieudacznikiem :D co za problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem że macie rację tylko że ja nadal mam głupie nadzieje że będzie lepiej i tu się niby złoszczę a potem udaję że nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:58 dobrze czytać, duzo tutaj frustratów, ktorzy uważają, ze kobieta powinna płacić za siebie i za faceta tez moze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja właśnie na twoim miejscu przede wszystkim dowiedziałabym się o co chodzi. kiedy poznałam swojego męża lubiłam imprezowac, wychodzić, wyjeżdżać. tak było to prawie 30tki a on był totalnym moim przeciwieństwem. bywał ale nie lubił. nie jest takim typowym skapcem i nieźle zarabia ale np. wolał poczytać książkę czy porobić ćwiczenia niż wyjeżdżać gdzieś czy iść do kina. kiedyś się często o to klociliśmy i musiałam go wolami ciągnąć i zawsze mu dogryzalam, że sknera jest. teraz mamy dzieci, własny domek i uwielbiamy spędzać czas głównie we własnym towarzystwie w swoim domku lub ogrodku. raz na jakiś czas gdzieś wyjdziemy czy zdarzy nam się gdzieś pojechac ale zwyczajnie szkoda nam kasy i energii na pakowanie, cudowanie. nie jestesmy typem zwiedzaczy wiec wycieczki tez nas nie interesują. zrozumiałam jego podejscie po latach i doceniam że nigdzie mi nie łazi zostawiając mnie sama z dziecmi. i zgadzam się że do tego trzeba dorosnąć. wiec moze nie tkwi problem w kasie tylko w tym ze macie inne podejście do tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu czekasz aż się odezwie? no właśnie skoro nie chcesz udawać że nic się nie stało to napisz czy zadzwoń spytaj co go ugryzlo. jak ci powie że ty sobie wyjezdzasz a on nie ma za co to go zapytaj jaki ma na to pomysł? bo ty bardzo byś chciała z nim ale cie nie stać na płacenie za was oboje jeszcze tyle nie zarabiasz - warto to wykorzystać skoro nie wie faktycznie. i jak on to widzi? powiedz że jeśli zdobędzie kasę na np. jak pisalam zakwaterowanie za siebie to ty możesz sfinansować za was oboje jakies tam atrakcje - np. bilety na jakieś wyjścia. spytalabym go wprost dlaczego nie chce z toba jechac na wakacje i ze jest ci przykro. dla ciebie też pieniądze na ulicy nie leżą więc sposób jest a jak nie chce jechać to niech mowi wprost a nie się obraża. bo to dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś straszną materialistką i egocentryczką. Oczekujesz od faceta, żeby spełniał TWOJE zachcianki jednocześnie nie dając nic od siebie. Jest to taki stary wzorzec kulturowy. Facet ma zapylać i spełniać zachcianki swojej królowej. W drugą stronę jako kobieta byłabyś śmiertelnie obrażona jak ON śmiał pojechać na narty wczasy i nie zabrać Ciebie (ergo nie postawić wczasów). Daj mu spokój kobieto i znajdź sobie inną ofiarę. Śpiesz się bo naiwnych coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to ten facet nie rokuje. To jest jednak młody mężczyzna nie baba i jak facet nie wstydzi się brać kieszonkowego od swojej rówieśniczki, to źle z nim. Wątpię w tę jego dobrą pracę po studiach, jak ktoś stwierdził, a nawet gdyby, to autorka guzik z tego będzie miała, bo to chyba taki typ co nie lubi się starać dla innych. A miłość to czyny, a nie słówka i przytulanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:34 brak słów, widać że dziewczyna mu daje kasę i sama zapieprza a tu takie słowa... Nie słuchaj z***** pewnie kolejny nierób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brałabym od niego kasy, ja osobiście zawsze wolałam dawać niż brać ale teraz to weszło w wykorzystywanie z jego strony. I kto tu niby jest manipulantem i wyciągaczem kasy? Gdyby chciał to by poszedł do pracy, nie ma przeciwskazań, ma 4-5 dni wolnego w tygodniu więc dlaczego ja mogę a on nie? Dzwoniłam do niego, nie odbiera. To nie jest też kwestia upodobań że on by nie pojechał. Pojechałby gdyby ktoś mu pod gębę podstawił i jeszcze by mówił że mu źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jesteś szczęśliwa w związku, albo nie. Miłość to akceptacja drugiej osoby. Nie jesteś w stanie go zaakceptować to lepiej się rozstańcie . Na siłę próbujesz go zmieniać. K.wa gość ma 22 lata, ale już chcesz mu ustawiać całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto napisał że chce mu ustawiać życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×