Mam dziecko bo.... Dlaczego posiadacie dzieci ?

https://f.kafeteria.pl/temat/f10/mamy-nie-narzekajcie-zrobilyscie-dzieci-to-teraz-cierpta-p_6999592 o jest

Ja te wypowiedzi tlumacze sobie tak, że może kafeteria to dla wielu sciana placzu, gdzie sie mozna wyżalic, jeśli ktos sie cieszy zyciem, rzadko tu zagląda. Dla mnie macierzyństwo było i jest super i piszę to nie dlatego, żebym chciala kogoś wprowadzic w bład ( dla mnie takie teorie sa przedziwne, chyba ludzie sądza wg siebie). Chciałam miec dzieci - i mam, w zyciu działam planowo, nie tylko w sferze macierzyństwa, nie narzekam , nie mam powodu.

Ja tam współczuję tej kobiecie co to wpadła w wieku 19 lat a ma 28. Tez na jej miejscu bym gryzła ściany i zachodziła w głowę, ile rzeczy w młodości mnie ominęło :(

bo j****y rząd zabronił aborcji

Mam, bo bliscy, dom, rodzina to super sprawa. Bezpieczne, własne miejsce, gdzie wszyscy się kochają i wspierają nawzajem. W każdym razie u mnie.

Mam 40 lat, 3 dzieci. Pracowalam zaraz po studiach i pracuje do tej pory. 3 przerwy na standardowy macierzynski. Kocham moje dzieci nad zycie. Gwiazdke bym im z nieba sciagnela ale staram sie je wychowac na samodzielne, odpowiedzialne osoby. Dzieci to ogromne wyzwanie ale nie uwazam, ze cos stracilam czy poswiecilam. Czasem jest ciezko ale staram sie tez znalesc czas dla siebie. Wstaj***ardzo wczesnie zeby o siebie zadbac. Czasem uda mi sie pocwiczyc. Ale do macierzynstwa trzeba dojrzec zeby nie uwazac ze dziecko nam cos zabiera. Dla mnie najwazniejsza jest rodzina. Kiedy jestesmy razem jestem szczesliwa. Jedyne czego zaluje to, ze czas biegnie tak szybko:)

... bo mnie chyba poj'ebało. 31 lat guwniak 2 tygodnie

mam jedno i żadnego więcej, ja nie jestem królicą rozpłodową i uważam, że nie żyję po to aby zapieprzać jak idiotka przy gromadzie dzieci. Dzieci są fajne ale doba ma tylko 24 godzin i też muszę mieć czas na pracę i dla siebie. Podziwiam głupotę tych matek co mają więcej dzieci

Wpadka, ktora chcialam usunac, ale dalam sie namowic...glupia bylam... taka prawda. Nie lubie mojego dziecka. Nie zrobie mu krzywdy, ale zaluje ze nie usunelam. Kula u nogi.

Chce dziecka,ale nie ma komu zrobic

bo kocham męża, jest super człowiekiem. Mamy bardzo późne dzieci, już był ostatni dzwonek . Nie żałuje :)

Co mam zrobic,tez mam meza,ale rozumiecie

17:15 z ciekawości spytam, ostatni dzwonek czyli kiedy?

Bo wpadłam. Ale w dobrym momencie, zabezpieczona finansowo, mieszkaniowo, z właściwym facetem. Nie żałuję;)

Mam dzieci, bo je kocham. Taki banalny powód. :)

Mam córkę...bo wpadłam. Okazała się moją największą miłością i całym światem. :)

Wpadłam,ale dobrze sie stało ;-)

Bo chciałam przeżyć pełnię człowieczeństwa i dać nowe życie.

Bo rodzina (babcie) chcialy mieć wnuka potomka a sama nie wiedzialam ile to bedzie zmian w moim zyciu. Teraz babcie wcale nie pomoga przy dziecku a ma juz 4 lata i chodzi do przedszkola. Ale pytaja o drugie. Drugiego nie bedzie. Ja nie bede rezygnowac z pracy.

Bo kocham dzieci, bo nadają życiu sens, wypełniają pustkę, bo przy dzieciach mogę wrócić do dzieciństwa, bo mam komu pokazać świat itp

Bo dzieci to sens zycia. Cos co sami krztaltujemy i puszczamy w swiat. To oczywiscie obowiazki, odpowiedzialnos ale tez ogromne poklady milosci i szczescia. Dzieki dzieciom przyzywamy zycie x2. Nie wyobrazam sobie zycia bez dzieci.. co mam byc dumna ze zrobilam kariere i jestem kims lub ze zwiedzilam caly swiat? pewnie bylabym zadowolona z tych rzeczy ale duma z dziecka daje takiego kopa ze czerpiesz z zycia jak najwiecej i chcesz zyc bo dziecko to cos moje jedyne i niepowtarzalne

bo podczas seksu szłam na całość, a teraz niestety muszę przy 5 zapieprzać, dzieci są fajne, nawet i 20 ich byłyby fajnie, tylko ten zapieprz przy nich jest męczący

Zapieprz jest tylko przy malych dzieciach, dlaczego nie bierzecie tego pod uwagę? Czy wasi rodzice maja przy was zapieprz? A nadal jestescie ich dziecmi.

Wpadłam i co mi kto zrobi? Wpadłam i bardzo dobrze. Bez tego nie zdecydowałabym się na dziecko. Nie czułam się jako materiał na matkę. Teraz wiem, że instynkt macierzyński wcale nie musi się objawiac schizą na dziecko i może pojawić się później.

12:20 to po 2- 3 nie wiedziałaś, że na całość skutkuje kolejnym dzieciaczkiem?

Mam dziecko, bo wpadlam (tak jak duzo tu kobiet, z tego co czytam, co jest w sumie przerazajace). Nie zaluje. Gdyby Nam sie coreczka "nie przytrafila", to raczej bym nie miala dziecka. Jak juz to grubo po 30-stce. A tak zostalam mama w wieku 28 lat, coreczka ma prawie 4 miesiace. Zastanawiam sie nad kolejnym dzieckiem i na tym by bylo koniec :)

Bo wpadłam :P

Bo mowili ze rodzina jest wtedy gdy jest dziecko. Wiec mam jedno i wystarczy.

nie powiedzialabym ze przy dzieciach sie wraca do dziecinstwa.raczej definitywnie przestaje sie byc dzieckiem/mlodym jesli ktos byl opoznionym w rozwoju kidultem.uderza szara rzeczywistosc i traci sie wszelkie dotychczasowe zainteresowania i poczucie humoru, zyje sie juz tylko zyciem dziecka, ale to nie jest powrot do dziecinstwa, raczej ekstremalna dojrzalosc i powaga

gość dziś nie powiedzialabym ze przy dzieciach sie wraca do dziecinstwa.raczej definitywnie przestaje sie byc dzieckiem/mlodym jesli ktos byl opoznionym w rozwoju kidultem.uderza szara rzeczywistosc i traci sie wszelkie dotychczasowe zainteresowania i poczucie humoru, zyje sie juz tylko zyciem dziecka, ale to nie jest powrot do dziecinstwa, raczej ekstremalna dojrzalosc i powaga xx dlaczego? skoro i tak spedzalam z malymi dziecmi duzo czasu, wykorzystalam go takze na potwórzenie sobie wszystkich swoich ulubionych zabaw i ksiażek z dzieciństwa, lepienia bałwanow, jezdzenia na sankach, robienia zabawek na choinke, pisanek, pierniczków - rzeczy, na które w dorosłym zyciu żal dla nas samych nam czasu, a przy dzciach mamy czyste sumienie,ze nie marnujemy czasu, uczymy czegos dzieci i sami czujemy frajde i beztroskę - dla mnie to byl cudowny relaks.