Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszyscy mi zazdrościcie tutaj, że nie muszę pracować

Polecane posty

Gość gość

Taka prawda, każda chciałaby być na moim miejscu, mieć dobrze zarabiającego męża i nie musiec pracować. Mamy troje dzieci, duży dom z ogrodem, a ja mam czas jak dzieci są w przedszkolach i szkole na zakupy, kosmetyczki i fryzjera. Do tego w domu wszytko porobione, mam czas na to, a nie ganiam z wywieszonym jezorem jak wy między pracą, domem i dziećmi. Więc nie bulwersujcie się, bo trzeba było się dobrze ustawić, a nie teraz dogryzać zawistnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie znasz żon bogatych facetów, które też pracują zawodowo i robią karierę? Bo ja znam, uważasz, że one też ci zazdroszczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tez właściwie nie muszę bo mój mąż by własciwie wolał żebym nie pracowała tylko zajęła się domem, poza tym mam zamożnych rodziców, którzy by mi pomogli bo jestem jedynaczką, ale... chcę pracować ;) Jednak własny rozwój i niezależnośc są niezastąpione. Nawet gdybym miała męża milionera to bym pracowała choćby na pół etatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, ci bogaci mężowie każą wam pracować po prostu, bo są sknerami i nie chcą was utrzymywać, nie sciemniajcje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mąż się tobą znudzi i znajdzie sobie młodszy model, albo jak coś mu się stanie, umrze albo poważnie zachoruje i już nie będzie mógł ci zapewnić takiego życia? Co wtedy zrobisz? Polecam powieść "Marta" Elizy Orzeszkowej. Masz dużo czasu, to sobie przeczytaj. Może ci to coś da do myślenia. Życzę ci, żeby w waszym życiu nic się nie zmieniło i żebyś nadal mogła się cieszyć tym, co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo, strasznie Ci zazdrosze, az mi kichy wykreca i spac nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dom z basenem hahaha czyli śmietnik z kałużą bo droge dopiero na wiosne wyrównają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpisujcie jej, przecież to prowokacja. Człowiek, który jest spełniony i szczęśliwy nie pisze anonimowy po forach, że ma idealne życie. Tacy ludzie nie zawracają sobie głowy chwaleniem się i zwracaniem na siebie uwagi, bo świat sam zwraca na nich uwagę. A jeśli gdzieś błyszczą to na drogich bankietach, a nie na forum kafeterii. Pewnie kobita siedzi w domu, dzieci poszły do szkoły, ona zgorzkniała, zmęczona i sobie tak koloruje. A w sumie odpisujcie jej. Niech się nacieszy, tyle ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy macie z tymi kosmetyczkami i fryzjerami? przeciez do kosmetyczki czy fryzjera to sie chodzi raz w miesiacu, gora dwa.. macie jaies inne zainteresowania oprocz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci nie zazdroszczę, bo w sumie nie mam czego. Mąż zarabia bardzo dobrze, a ja pracuje z myślą o swojej przyszłości. Nie biegam między pracą,domem i dziećmi, bo pracuje w domu. W domu sprząta mi gospodyni. A teraz wyobraź sobie, że twój mąż ma wypadek i albo nie może pracować albo w nim ginie. Dostajesz marną rentę, masz lukę w cv, bo kilka lat siedziałaś w domu i nie możesz znaleźć pracy. Pieniądze z ubezpieczenia kurczą się szybko i zostajesz bez pieniędzy, bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę ci jak cholera. Już mi nawet żyłka pękła. Kosmetyczka i fryzjer to dla mnie coś nieosiągalnego. A mój jęzor od tego ganiania to już jest na poziomie -1 i muszę pchać przed sobą wózek, który go podtrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko- być może niektóre osoby będą tego zazdościły, ale zastanawia mnie jedno, dlaczego założyłaś w ogóle ten temat, bo to brzmi jakbyś się przez niego chciała troche dowartościować... No bo jednak gdybyś faktycznie była zadowolona w pełni z tego, że nie pracujesz to raczej wydaje mi się, ze nie zakładałabyś tego tematu bo i tak czułabyś się juz przez sam ten fakt dowartościowana i szczęśliwa, a tak to chcesz się podbudować cudzą zazdrościa, tylko pytanie czy Ty żyjesz dla zazdrości innych czy dla własnego szcześcia. Nie patrz kto Ci będzie czego zazdrościł, a czego nie, tylko zyj tak żeby Tobie było jak najlepiej, bo co Ci jakaś zazdrość innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś miała takie fajne życie to nie musiałabyś o tym pisać na anonimowym forum, bo osoby znające swoją wartość nie muszą tego wszędzie rozgłaszać. Kobieta spełniona nie oczekuje poklasku, bo robi wszystko dla siebie i nie krzyczy "Patrzcie jakie mam cudowne życie". Wiec chyba jednak to twoje życie nie jest takie wspaniałe skoro szukasz poklasku w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj autorko. To, że nie pracujesz to nikt nie zazdrości, jedynie czego można zazdrościć to bogatego męża, choć też nie do końca, bo skoro wziął sobie ciebie za żonę to do zbyt inteligentnych nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba która załozyła ten temat , wciąz prowokuje tu na forum więc i ten jest prowokacją !! Szkoda odpisywać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak siedze i wolałabym jednak cos robic. Nawet na 1/2 etatu. Przedtem pracowalam 11 lat.. Siedzenie w domu z dziecmi robi pusto w głowie, nie mam tylu tematow do rozmow i jestem deczko skapcaniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie maz nie pusci do pracy póki nie odchowamy dzieci i dziwnym trafem wpadam co trzy lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat to prowo. Było mnóstwo kłótni na tym forum między pracującymi a nieprqcujacymi, więc autorka chce znowu g****oburze rozpetac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów trollico chcesz żeby wieszały psy na kurach domowych, prawda?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka prawda, każda chciałaby być na moim miejscu, mieć dobrze zarabiającego męża i nie musiec pracować. Mamy troje dzieci, o k...nie chciałabym 3 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zazdrościmy, a ty taka szczęśliwa w tym swoim niepracowaniu, że aż musisz nam top tutaj ogłosić na kafe i temat założyć zeby się swoim szczęściem podzielić, bo nikogo nie obchodzisz i jak widać nawet nie ma ci kto zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha zazdrość przez was wyłazi, temat założyłam, żeby się z was pośmiać :D wy raz w miesiącu korzystacie z kosmetyczki, a ja raz-dwa razy w tygodniu, robię manicure, pedicure, peeling ciała i zabiegi na cerę. A wy macie czas na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wągry ci wszystkie wycisnęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie szczere pytanie: na jakim poziomie może żyć 5-osobowa rodzina kiedy tylko jedna osoba zarabia? Ile trzeba zarabiac żeby żyć lepiej niż "przeciętna" rodzina ze średnią krajową wypłatą? Zabiegi które opisuje autorka to nie jest jakiś wielki wydatek, już nie mowię o tym, że musi się sypać jak potrzebuje aż takiej konserwacji. chyba, że chodzi tam, jak ktoś zasugerował, żeby się psychicznie dowartościować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fejk. Nikt normalny nie cieszy się z etatu kury domowej czy raczej pani domu. Pozdrawiam, żona dobrze zarabiającego męża, dwójka dzieci, dom, ogród, kot, królik i pies. Czasem jest tak monotonnie, że czuję, że zwariuję jak Jack Nicholson w "Lśnieniu", innym razem nie wiem w co ręce włożyć. Pracowałam, więc mam porównanie... Otóż znacznie łatwiej było mi pracuhąc i zajmując się domem niż tylko zajmując domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego nie wrócisz do pracy jak ci było łatwiej??? Jaki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:04 Wstyd. Dorosła kobieta, a nie potrafi się sama oporządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakaś stara babcia dlatego biega non stop na zabiegi, żeby łapać ostatnie tchnienie młodości dla organizmu, taka fasada a w rzeczywistości po zwolnieniu z jedynego w mieście zakładu czeka do 60 rż by przejść na wcześniejszą emeryture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki, że moje młodsze dziecko ma miesiąc, więc kto niby by je nakarmił jak będę przez 10h pracować? No chyba, że miałabym według ciebie wsadzić je sobie spowrotem skąd wyszło. Stwierdzam fakt, było mi łatwiej, bo kocham moją pracę za to męczy mnie brak kontaktu z ludźmi. Ale spokojnie- dzidzia podrośnie zanim się obejrzę i do pracy wrócę. Póki co cieszę się z drugiego macierzyństwa, choć nadal podtrzymuję: jest łatwiej pracować niż cały dzień siedzieć z dzieckiem/dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×