Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego seks w stałych związkach tak szybko się znudzi

Polecane posty

Gość gość
A dlaczego nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym rzeczywiście jest. Nie umiem wytłumaczyć dlaczego, chodzi o jakiś tok pozytywnych wydarzeń, które koniec końców z przyjemnością prowadzą do seksu na koniec dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A dlaczego nie" i macie odpowiedz dlaczego jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety pracują zawodowo na cały etat, zajmują się wychowaniem dziecka/dzieci, sprzątają w domu, prasują, piorą, gotują i kupują zakupy. Jak za przeproszeniem woły do wszystkiego. Jaśnie hrabia pracuje 8h dziennie i to tak na tyle. Śmieci wyniesie z łaska, poodkurza tak byle jak ze po 5min nie widać ze było to robione, jęczy ze po zakupy trzeba jechać i wnieść. Odpowiedz szczerze kiedy kupiłeś kwiaty dla żony? Albo biżuterię? Perfumy? Czy czekoladki ulubione? Seksowną bieliznę? Karnet do spa? Voucher do jakiegoś sklepu? Kiedy zabrałeś ją na piknik na który wszystko zorganizowałeś? Albo na ryby kurna mac! Co takiego wyjątkowego dla niej robisz ze ona ma mieć ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tok pozytywnych wydarzeń? To przypomnij sobie przed ślubem, ile razy byłaś na niego wkùrwiona, miałaś go dość a jak przyjechał wieczorem to od razu sex i było potem ok. Było można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem i sobie staram się przypomnieć... yyyy NIGDY Jak byłam wkurfiona to byłam wkurfiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed slubem czlowiek jest z reguly mlodszy, nie ma obowiazkow w postaci dzieci, prowadzenia domu dla kilku osob i ogarniania meza (tak, z Wami jak z dzieckiem), ma dla siebie csaly swoj czas i pieniadze, to i ma kiedy zadbac o siebie, wypoczac i nabrac ochoty na seks. Dociera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.46 ale ja nie mówię, że nic się nie zmienia. :-) Teraz więcej nas łączy, mamy sporo wspólnych spraw, więc i obowiązków. On sam z czasem zrozumiał, że po dobrym dniu jest lepszy seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie o tym piszę, muszę latać jak piesek i się starać by księżniczka miała ochotę. Jakoś ja po 8 godz ciężkiej pracy zawodowej, wracam i pracuje kilka godzin przy remoncie domu by księżna miała tak jak chce i jakoś mam ochotę. Kwiaty i kolacyjki już dawno olałem bo nic nie dawały, super zorganizowane popołudnie, wieczorem kolacja winko świece muzyczka... Idę wziąć prysznic a tu TV włączone i serial "poczekaj obejrzę choć do reklamy" przechylilem szybko większość wina i poszłem spać to było pół roku temu i nie mam zamiaru nic organizować, po co by się dowiedzieć że muszę poczekać bo serial ważniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochance wystarczy że jestem, ma na mnie ochotę i to widać, a żona ma mnóstwo wymagań by mieć ochotę rozłożyć nogi i pozwolić się przy jej pomocy onanizować bo namiętnym sercem tego nazwać nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich jak Ty, którzy „rzekomo” bo nie wiem ile w tym prawdy-się starają jest garsteczka. Większość to spasle knury którzy ledwie wiedzą co lubi ich żona w łóżku a później myślą ze przestała dawać bo to zimna kłoda. W większości się nie opłaca nawet nóg rozkładać bo kobiety to nie worek na spermę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie powiedzenie: Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Jeśli znalazłaś sobie faceta-lenia, którego największym zainteresowaniem jest kanapa i browar to czemu się dziwicie że on nic w domu nie zrobi ? Ruchu potrzeba waszym facetom, wyżycia się na siłowni, na rowerze, podniesienia poziomu endorfiny na co dzień, więcej witamin, więcej pasji/zainteresowań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli i Ty sobie źle pościeliłes skoro na kurfy musisz chodzić żeby z krzyża spuścić. A teraz pomyśl dlaczego jesteś z żona, dlaczego jej nie zostawiłeś? Kochanka to tylko seks dobra a czemu nie na towarzyszkę życia? Czy przypadkiem nie tego chciałeś od kobiety czyli swojej żony-żeby ugotowała obiadek, urodziła dzieci, pracowała itd? A teraz pomyśl czemu akurat ją wybrałeś? Teraz z czystym sumieniem się zastanów dlaczego się zmieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego że jest żona i mamy dziecko. Kobiety się starają wcześniej bo w każdej chwili facet powie dość i zamknie kranik z kasą. Teraz to one rządzą bo i tak dostaną alimenty. Rozwód poprostu się nie opłaca, tracisz kasę i nie masz kontaktu z dzieckiem bo żonka się mści. Kochanka to idealne rozwiązanie, do tego mężatka która też chce utrzymać rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakznimzyc
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja jestem w kilkuletnim związku z mężczyzną w wieku 30 lat, którego libido leży i kwiczy. Ktoś by powiedzial- młody, zdrowy, na pewno i seks jest fajny, ale nie, seksu nie ma ,chyba, że na nim usiądę i go w sumie zmuszę.. ale ile można.. już ledwo sobie daję radę sama i było tak od początku, seks zawsze z mojej inicjatywy. Czuję się przy nim jak nimfomanka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury mamy 20 lat stażu i jest super a seks marzenie . Lubimy się bawić pieścić i robić niespodzianki . Trzeba być otwartym na nowe, znać partnera i mieć całkowite bezwzględne zaufanie. Wtedy i klapy i przebieranki i zabawki i anal .wszystko można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
Ludzie kochani, ja rozumiem ze są pary, które po 20-50 latach maja udane pożycie z fajerwerkami, ale to są wyjątki. W moim otoczeniu większość facetów wykonuje dokładnie te same obowiązki po połowie lub jest ścisłe określony ich podział - każdy robi to w czym czuje się lepiej, ale jak jedna strona coś robi, to w tym czasie druga tez zajmuje się obowiązkami. Dochodzimy do czystego libido - kobieta przy zmęczeniu ma chęć na 2-3 stosunki na miesiąc, a jej facet na 2-3 stosunki w tygodniu. Podkreślam, obydwoje są podobnie zmęczeni, bo każdy w podobnym czasie zajmował się domem, dziećmi, praca...Uczciwie, a nie na odp/ierdol. Ludzie kochani, praktycznie nie jest możliwe dobrać się w związku tak samo pod względem libido. Po prostu większość kobiet ma niższe niż faceci. Taka jest prawidłowość, a rzucanie ukochanej osoby tylko dla zbyt rzadkiego seksu to świństwo. Powinno być tak, ze w związkach ludzie dają sobie raz na jakiś czas możliwość skoku w bok lub wspólnego seksu grupowego...Chociażby po to, żeby „wyrównać” braki w libido lub urozmaicić seks likwidując rutynę. Niestety kobiety są zbyt zaborcze, zazdrosne... Koło się zamyka. Ja jako facet dałbym przyzwolenie na seks grupowy lub raz na jakiś czas możliwość spróbowania kogoś innego „na mieście”... Niestety mało jest takich tolerancyjnych ludzi jak ja... Życzę miłej nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
Zapomniałem dodać co dla mnie jest oczywiste. Facet potrafi zaskakiwać kobietę, robić jej niespodzianki, być romantyczny, wspólnie wyjeżdżać razem, ale tez świetnie ruc/hac i dbać, żeby to kobieta miała w łóżku rozkosz i orgazmy, a orgazm faceta jest przy okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba poniosła Cię fantazja i projekcja tego co masz w mózgu. Facet i kobieta zajmujący się na równo domem, praca i innymi obowiązkami? Gdzie??? Ja już idę takiego szukać! Może mój mąż to jakaś hybryda dziwnej treści bo odkurza na odpier....nie gotuje, wyciągnięcie naczyń ze zmywarki to szczyt raz na tydzień, podłogi nie umył chyba od kilku lat a o fugach i innych rzeczach to nawet nie pomyślał. Zajmowanie się dzieckiem? Jasne-bajka w tv i tyle. Seks? Raz na mc bo on nie ma potrzeb. Jak ja się sama nie nadstawie to on nie pomyśli. Myślisz ze przejdzie obok mnie i złapie za cokolwiek? Nie, zapyta co na obiad. I żeby nie było-to on jest spasły a ja mam fajna figurę i dodatkowo ćwiczę, mam ładna buzie i bardzo dbam o siebie o to co jemy z dzieckiem również. Ubieram się modnie i nie jeden facet się za mną obróci. On ubiera się dobrze-ja go ubieram dobrze, ale nic ze sobą nie robi jak widzę jak pierd******anapę to aż mnie bierze...robi masę świńskich rzeczy. I to wszystko doprowadza do tego ze mi się czasami niedobrze robi. Tez z chęcią bym poszukała na mieście seksu ale on się na to nie zgodzi. Jest mega zazdrosny. Już kiedyś zaczęłam temat to usłyszałam ze tam są walizki jeśli chce się ku-r:w-ic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
„gość wczoraj Chyba poniosła Cię fantazja i projekcja tego co masz w mózgu. Facet i kobieta zajmujący się na równo domem, praca i innymi obowiązkami? Gdzie??? Ja już idę takiego szukać!” x Widzisz, są tacy, niestety kobiety częściej jednak wolą przebojowych bad boy’ów. Jeśli facet nie ma predyspozycji do bajerowania kobiet, to kolejny minus. Można spotkać wielu fajnych i przystojnych facetów, ale oni dopiero wykażą się przed kobietą przy lepszym poznaniu się nawzajem - w łóżku, w obowiązkach domowych, spełnianiu potrzeb kobiecych itp. Oczywiście nie mają się jak wykazać, bo kobiety zazwyczaj wybierają ładne na pierwszy rzut opakowanie z dobrym bajerem. Gdybys chciała porozmawiać o tym ze mną, to pozostawię @. gosc12313@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudzi się, bo ciągle te same schematy, ten sam fiut. Przewidywalne pieszczoty. Z góry wiem co mój mąż zrobi, jak długo potrwa stosunek. Po zawsze idzie do lodówki skubnać coś do żarcia albo zasypia jak zabity, jakby ten pięciominutowy seks był dla niego bardzo ciężkim wyczynem. W między czasie ciągle słucham jak on ciężko tyra na rodzinę. Ja też pracuję, ale mniej zarabiam więc w hierarchii jestem dla niego znacznie niżej. Dlatego nie mam prawa być zmęczona, więc cały dom i dzieci są moim problemem. Odkurzy, czasami ugotuje coś niejadalnego, ale większość czasu "tyra na rodzinę" czyli pracuje, a po pracy odpoczywa. Oczywiście on widzi to inaczej, jak większość facetów uważa, że robi dużo. Narzeka też na braki w seksie, bo jestem zmęczona, a on akurat chce w tym momencie. Nie docenia tego, że z mojej strony jest seks, seks oralny, zgadzam się na anal, czasami ubieram seksowną bieliznę. Potrafię wysłać mu seksowne zdjęcie mms, ostatnio znów mu wysłałam to jedyną jego reakcją było to, że odpisał "doceniam to" i zero innej reakcji później. Tematu już nie poruszał, a mi do dziś jest przykro. Seks z nim wygląda tak, że albo pięć minut z grą wstępną bez mojego orgazmu, albo przedłuża w nieskończoność co przestaje być przyjemnością i zaczyna być irytujące. Minetke robi kilka razy w roku, wtedy kiedy ma fazę na ten wydłużony seks, z reguły jak jesteśmy gdzieś u znajomych i wypije alko. Już dawno seks z nim mi się znudził i przyznaje, że wolę masturbacje, bo chociaż pieszcze się jak naprawdę lubię i zawsze mam orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wspolczuje Ci takiego meza, ale smiem twierdzic ze nikt Cie do malzenstwa nie zmuszal. Zaznaczam ze u mnie jest totalnie odwrotnie. Oboje ciezko pracujemy, wracamy do domu pozno wieczorem. Maz zarabia duzo wiecej ode mnie ale w zaden sposob nigdy nie daje mi tego odczuc. Gotuje w domu jak jest predzej, robi zakupy. Dzielimy wszystkie obowiazki miedzy siebie. W weekendy razem sprzatamy, on sam z siebie zajmuje sie jakimis pracami typowo meskimi. Seks mamy od 3 do 10 nawet razy w tygodniu. Zawsze mam orgazm, dba o to i to dla niego jest na 1 miejscu. Urozmaicamy sobie zycie seksualne na rozne sposoby, ale zawsze tylko we 2. Po slubie jestesmy 7lat - ja 36, maz 39. Wiedzcie ze moze byc normalnie, a to ze macie takich ''Januszy'' to tylko Wasza wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.24 zamierzasz w tym trwać, czy zawalczyć jeszcze o swoje szczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to twoja złośliwość jest na poziomie "Grażyny", ja mam "Janusza", a twój stary "Grażynę" w takim razie. Jesteśmy razem już szesnaście lat i pierwsze lata związku nie wychodziliśmy z łóżka, a i on był inny. Z czasem niestety stało się tak jak jest. Ale oczywiście to wszystko moja wina Grażyno, bo twój jest inny. Jak chcesz się na kimś wyżyć to lepiej wskocz na swojego starego zamiast wbijać szpilke ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dzieci i dom, dla lepszego seksu nie będę rozbijać rodziny. Odpowiedziałam tylko na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet i kobieta zajmujący się na równo domem, praca i innymi obowiązkami? Gdzie??? Ja już idę takiego szukać! X Może nie po równo, ale zawsze chetnie uczestniczy w życiu domowym-od obowiązków, przez czas wspólny, po seks. Zdziwiłaś się, ale jak przedmówczyni pisała, można być szczęśliwym z jednym facetem, po wielu latach. Kluczem jest chyba to, jaką sama jesteś. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozsmieszaj mnie. Mam zycie z ktorego jestem bardzo zadowolona i to Cie boli, ze ktos moze miec inaczej niz Ty. Po opisie jaki przedstawilas Twoj maz jest dla mnie zwyklym Januszem, a Ty bedac z Kims takim z automatu otrzymujesz tytul Grazyny. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic zeby moje zycie seksualne zostalo zastapione masturbacja.... Zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za to twoja złośliwość jest na poziomie "Grażyny", ja mam "Janusza", a twój stary "Grażynę" w takim razie. X Reagujesz jak większość samotnych mężatek. Chcesz przeczytać, że to jego wina, że ktoś Cię rozumie, współczuje. Może się Was kilka zbierze i będziecie się regularnie spotykać zapominając o problemach. Powodzenia, ale beze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mamy dzieci i dom, dla lepszego seksu nie będę rozbijać rodziny. Odpowiedziałam tylko na temat. X Po co się swoją tragedią dzielisz na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, dlaczego tak sobie dogryzacie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×