Lekarz rodzinny nie chce dać mi skierowania do specjalisty

Jakis czas temu poslizgnelam sie i wywinela mi sie noga na zewnatrz, od tamtej pory boli mnie noga, nad kostką jest lekki obrzęk, noga mi dokucza raz boli bardziej raz mniej, smarowanie wszelkimi zelami ito nic nie daje, to juz trwa okolo 2 tygodni. Bylam z tym u lekarz rodzinnego, nie chciala mi dac skierowania do ortopedy, stwierdzila ze mam coś ze stawami i dała skierowanie na badania krwi w celu podejrzenua RZS. Mowilam ze ta noga mi sie wywinela i od tego sie zaczął moj klopot z nią, ale ta szka w zaparte ze ortopedzi są kiepscy w diagnistyce i oni zajmuja sie raczej zwichnieciami, zlamaniami itp. a u mnie to raczej reumatyczne sprawy i lepiej zeby zobaczyl moja noge reumatolog. No zagotowalo sie we mnie, zrobilam badania RZS wyklyczone. Co teraz robic, czy bedac z wynikami u niej zarzadac skierowania do ortopedy?

Idź do dyrektora przychodni. Jak nie pomoże, skarga do NFZ.

Co ona się tak boi dać mi to skierowanie to nie wiem.

Jak to nie chce? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.. ale to może też dlatego, że już bardzo długo leczę się prywatnie w Lux Medzie. Wybrałam sobie lekarza rodzinnego, któremu ufam, który ma wzgląd do całej mojej dokumentacji medycznej i który nie robi problemów z przepisywaniem skierowań.