Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka próbowała odebrać sobie życie.

Polecane posty

Gość gość

Koleżanka ode mnie z roku próbowała popełnić samobójstwo. Cała uczelnia o tym rozmawia, nawet na grupie na fb wszyscy o tym piszą. :o Najdziwniejsze jest w tym wszystkim to, że zamieszany jest w tą sytuację jej promotor. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaliczyl jej czy co?co studiuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kompletnie co się stało. :o To jest bardzo dobra studentka, jedna z lepszych na roku. Dziewczyna jest bardzo pracowita i solida. Koleżeńska, każdy zawsze mógł liczyć na jej pomoc. Dzieliła się zawsze z nami materiałami, notatkami, opracowaniami. To od niej wszyscy spisywali różne zadania itp. No same dobre rzeczy mogę o niej napisać. Generalnie była zawsze wesoła, miła i uśmiechnięta. Nie wiem co musiało wydarzyć się w jej życiu, że zrobiła coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fantastycznie, że plotkujecie sobie o niej i o tej sytuacji na facebook'owej grupie, do której ona zapewne ma dostęp. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona i tak nie ma FB i nigdy nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to ważne w tej sytuacji? Przecież nie napiszę tutaj gdzie studiuje itd. chociażby ze względu na tą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorośli ffhvj :O Gimgowno, nie ludzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:19 - Słucham? Przecież nikt dziewczynie krzywdy nie zrobił. Była bardzo lubianą postacią. Wszyscy ją znali na roku. Naprawdę nie wiem co musiało się wydarzyć w jej życiu, że zrobiła coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale piszesz, że zamieszany jest promotor. Znęcał się nad nią? Molestował ją? Uwiódł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem właśnie kompletnie co się stało i dlaczego jest w to wmieszany niby. Wszyscy tak mówią. Ona dobrze zawsze o nim mówiła, więc nie wiem o co chodzi. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy ona wróci na studia? Już tak nie wiele zostało do końca. Ostatni rok. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udało się ją uratować, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Żyje. Tylko ciekawe czy wróci na studia czy co z nią teraz będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypada do niej napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewno że wypada , niech wie że jesteście z nią w tym cięzkim dla niej okresie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co się dowiedziałam to nikt nie próbował się z nią kontaktować. To się stało przed weekendem. Sama nie wiem czy to dobry pomysł. Każdy się trochę boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy to ważne w tej sytuacji? Przecież nie napiszę tutaj gdzie studiuje itd. chociażby ze względu na tą sytuację. xx No tak, najwazniejszen że założyłas taki temat o niej na forum i dorzuciłaś perełkę, że promotor miał cos z tym wspólnego, to tylko dało podtekst. Fajna jesteś i ta cała grupa fb. Ciekawe jak by was tak ktoś w chwili tragedii obrabiał w grupie znajomych na fejsie i nieznajomych na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie wstawiłam tutaj żadnych jej danych osobowych, ani nic... :o Na grupie na FB też nie ja zaczęłam o tym pisać. :o O co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 21:21 Dokładnie. Jak nie wie nic konkretnego, to na hooy założyła ten temat. Tępa szczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zaszokowała mnie ta sytuacja bo to była bardzo miła dziewczyna, dobrze się uczyła, wesoła, uśmiechnięta, koleżeńska i lubiana, a tu coś takiego. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie zauważył nic niepokojącego. Nie zachowywała się dziwnie, nie była smutna w ostatnim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może dlatego że straciła dziewictwo z promotorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I generalna konkluzja jest taka, że nie wiesz dlaczego to zrobiła, ani nie wiesz w jaki sposób to zrobiła, ani nie wiesz co z nią dalej będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię. :o Mógłby być jej dziadkiem. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumaczę ci autorko o co niektórym tu chodzi. Gdybyś założyła temat - moja koleżanka miła sympatyczna zdolna próbowała się zabić, co mam robić, jak się odezwać? To by był normalny temat. Ale ty wrzuciłas już na starcie tekst o promotorze (po co?! żeby były domysły że może mieli romans, że może ona z nim wpadła, że obawia się skandalu?) no i jeszcze ta informacja że cała grupa pisze o niej na fb, po co nam to? Widzisz teraz różnice? Moze nie miałas złych zamiarów, ale to głupie i nieprzemyslane. Postaw się na jej miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nikt tego nie wie. Ludzie są ciekawi dlatego każdy o tym rozmawia. Swoją drogą to współczuję jej jak wróci na uczelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam zamiaru jej tutaj oczernić broń Boże. :( Bardziej mnie to zmartwiło i zaniepokoiło. Napisałam może faktycznie trochę nieprzemyślanie... Tak pisali wszyscy na tej grupie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo promotor swinia, albo sie w nim zakochala, moze jedno i drugie. Czesto sie zdarzaja takie rzeczy. Pamietam u nas na uczelni tez byl taki przypadek, facet wykladowca ozenil sie ze studentka. Nie wiem, czy pobrali sie po ukonczeniu przez nia studiow. Co do tego, ze zdolna i uczynna - to wlasnie takie osoby sa wrazliwe i podatne na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłabym raczej daleka w stawianiu takich osądów. On mógłby być jej dziadkiem. :o Nie wiem. Może coś przegapiliśmy? Naprawdę nie wiem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×