Uderzyłam córkę

Zostawiłam dzisiaj moją piętnastoletnią córkę z moim czteroletnim synem i wyszłam na pół godziny do sklepu. Wracam i widzę, że córka bije małego. Ciśnienie mi się podniosło i spoliczkowałam ją. W życiu bym się po niej czegoś takiego nie spodziewała. Córka uciekła z płaczem, nie odzywa się do mnie. Mąż też nie chce ze mną gadać. Córka mu się poskarżyła, a on oczywiście stanął po jej stronie. Że niby jak mogłam i że takie sprawy inaczej się załatwia. A jak ona mogła? Bić młodszego braciszka tylko dlatego, że jej jakiśtam zeszyt zniszczył. Miała go przypilnować, a nie wyżywać się na nim.

Pewnie zostane zjedzona, ale ja uwazam, ze bardzo dobrze zrobilas. Moze trzeba bylo przylac.przez leb a nie liścia ale panna dostala pięknym za nadobne. Drugi raz sie zastanowi zanim sama podniesie lapy na.mlodszego i mniejszego. Ciekawe czy ona probowala "takie sprawy zalatwiac inaczej" czy od razu go sprala.

Czternastoletnia corka bije czteroletnie dziecko? Czyli co? Klaps? Szarpanie? Boks? :) nie przejmuj sie. Kobiety musza byc tpwarde i dawac rade. Na kims cwiczyc trzeba ;)

No ja niestety stanę chyba po stronie córki i Twojego męża. Nie jest w porządku, że dziewczyna biła (własciwie, to nie wiem , co przez to rozumiesz) , ale pomyśl jak to wyglądało spoliczkowanie córki z punktu widzenia syna. Czterolatek to już całkiem kumaty człowieczek, pokazałaś mu, że jego bić nie wolno, ale siostrę owszem. Mam nadzieję, że nie wyciągnie wniosków, że teraz może pozwolić sobie na wszystko w stosunku do siostry. Mam również nadzieję, że unikniesz błędu faworyzowania młodszego dziecka kosztem starszego. Ja jestem taką starszą siostrą i choć już stara baba ze mnie to doskonale pamiętam, jak wszystko musiałam znosić ze strony młodszej o 10 lat siostry, bo ona mała. A i tej małej , jak czas pokazał na dobre to nie wyszło.

Jak go biła? Co mu zrobiła? I tak, mąż ma rację, córka też. Pokazalaś dzieciom, że jedno wolno bić, a drugie nie.

Narzucanie obowiązków ale bez przekazania uprawnień to w przypadku opieki starszego nad młodszym rodzeństwem, przyczyna nienawiści między nimi. Moja matka robiła to samo. Taki tam żandarm domowy, nikt nie miał prawa wychowywać jej młodszej ulubienicy, nawet własny jej ojciec. przez to gnój był totalnie nie wychowany, zresztą pokazywał to matce aż do jej śmierci. W owym czasie tylko trzeźwa ocena konsekwencji dla życia rodzinnego powstrzymała mnie przed wyrzuceniem siostry przez okno z drugiego piętra. Miałabym to ukrywać do końca życia? Ale wierzcie mi, niewiele brakowało, bardzo niewiele. Ale do rzeczy... baw się tak dalej w jedynego wychowawcę tego czterolatka, niech inni muszą się gównem zajmować ale bez prawa jakichkolwiek wymagań czy skarcenia, a ty i g****o, coraz bardziej ułomne, zostaniecie sami.

to jest prowo w nawiązaniu do tematu jak mąz pobił córke po tym jak ona pobiła psa. Wtedy wszyscy bronili pasa, a to prowo ma pokazać że dziecka nie będą bronić :)

No i wleciała autorka i zrobiła się rodzinna na/pier/da/lan/ka po pyskach;-)

Fajne prowo komu się nudzi :D

Jakas patola z was

gość dziś Rozgryzłaś mnie bezbłędnie

nikt nie bedzie nigdy dzieci bronil bo sa glupie i zasluzyly na lanie

Pokazywanie dziecku, że nikogo nie wolno bić uderzając je? Przepraszam,a le to tak skrajnie głupie i nielogiczne, że aż śmieszne XDDDD

gość wczoraj to jest prowo w nawiązaniu do tematu jak mąz pobił córke po tym jak ona pobiła psa. Wtedy wszyscy bronili pasa, a to prowo ma pokazać że dziecka nie będą bronić usmiech.gif Zgłoś gość wczoraj x to samo mi przyszlo na mysl :D tez w sobote bylo zalozone

Ja byłam bita przez oboje rodziców (choć nigdy nie uderzyli mnie w twarz) i nie pamiętam żeby kiedykolwiek mieli jakieś wyrzuty sumienia ani przepraszam tez nigdy nie było...