Mężczyźni czy odróżniacie

długie pomalowane paznokcie od tych sztucznych, albo rzęsy prawdziwe i sztuczne. czy sztuczne części anatomii działają na was tak jak się tego spodziewają kobiety? :)

Odróżniam. Na mnie działają odstręczająco, i jeśli taki był zamysł kobiet, to tak, spełniają swoją rolę.

Przy bliższym obejrzeniu rozróżniamy ale nie przeszkadza nam to. Liczy się ostateczny efekt. Dobrze przyklejone rzęsy są fajne. Wiadomo że nie ma takich naturalnych i każdy facet to się ale są fajne.

Pytam, bo nigdy nie przyklejałam i mam swoje długie paznokcie pomalowane. również rzęs nigdy nie doklejałam gdyż wydają mi się troszkę pretensjonalne żeby ne powiedzieć karykaturalne. Kiedyś rzęsy to był rekwizyt teatralny, żeby było lepiej widać emocje. wiadomo makijaż sceniczny. widzę jednak że nawet starsze panie pod 50 je sobie doczepiają więc najwidoczniej tempora mores... :)

My widzimy atrakcyjnie wyglądająca kobietę, jakich środków użyła by taką być to nas nie obchodzi

Nie rozumiem facetów, którzy wypowiadają się tu w liczbie mnogiej. Mówcie za siebie, ja akurat cenię sobie naturalność i od razu widzę, co jest sztucznie przyłatane.

Ja też nie lubię doczepianych rzęs czy doklejanych paznokci, to widać od razu i nieraz te rzęsy wyglądają wręcz śmiesznie, dodałbym jeszcze te brwi dziwne co jest na nie ostatnio moda, to jest dopiero żałosne.

Diabeł po prostu tkwi w szczegółach , takie sztuczne brwi czy paznokcie są czasem wręcz komiczne , np 5 cm szpony - dziewczyna nie może nawet nimi dobrze filiżanki złapać nie mówiąc już o jakiś bardziej skomplikowanych czynnościach .

Czyli innymi słowy, lepsze wyszpachlowanie na lexus niż dobre i naturalnie utrzymane audi? :)

up