Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 I bedzie cie ciagnelo bardziej,wiem co czujesz bo sama siedze w tym jbanym bagnie juz 10 miesiecy i nie moge z niego wyjsc :/ chce ale nie chce.Coraz czesciej widze ze to do niczego dobrego nie prowadzi,z kazdym dniem odkrywam jego wady a mimo to dalej oddzialowuje na mnie jak magnez.Ostatnio mielismy sie spotkac (piatek) tak wypic kawe i pogadac,mial mi dac znac co i jak a ten burak zamilkl-totalnie mnie olal,wiec ja tez na niego wyozylam laske-nie bede sie prosic i tak sobie milczymy.On sie na dzumal z soboty na niedziele bo w nocy do mnie wysylal wiadomosci a raczej filmy z koncertu na ktorym by z zonka.Ja nic nie odpisywalam bo w glebi duszy mam do niego zal za to ze mnie tak potraktowal gdzoe mogl normalnie napisac ze noe moge,nie chce czy cos w tym stylu,a ten d**ek nic! Wiem ze nie bawem sie do mnie odezwie tylko zupelnie nie wiem co mam robic,jak z nim rozmawiac.Z jednej strony chcialabym mu wszystko wygarnac i poslac do diabla ale z 2 nie chce z nim sie rozstac w takiej atmosferze bo bedzie mnie to podwujnie bolec.Nie chce tez zeby myslal ze jest goru nade mna i jestem na jego kazde skinienie.Nie mam pojecia jak sie zachowac gdy sie odezwie.. czy zasypac go pretensjami czy udawac ze splynelo to po mnie? Pomozcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Przede wszystkim się nie narzucaj. Musisz sama przemyśleć czy chcesz dalej to ciągnąć. Jeśli tak to nie pisz nie dzwoń przez jakiś czas. Niech zateskni. A jeśli naprawdę chcesz to przerwać to zastanów się jak wybrnąć z klasą. U mnie to trwa już rok,ale spotykamy się od dwóch miesięcy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 No wlasnie ja milcze,zawsze tak bylo ze to on 1 sie odzywal-ja nigdy,wiec i tym razem nie odezwe sie.Wiem ze on to niebawem zrobi.Tylko jak mam zaaragowac na ta ost sytuacje zeby nie wyjsc na desperatke,ani na taka ktora przyjmie na klate kazda zlewe z jego strony.. i tak i tak nie dobrze.Chcialabym sie rozstac w dobrych relacjach,najlepiej na stopie kolezenskim,ale jak mam sie odniesc do tego ;( przypuszczam ze nie dlugo dostane wiadomosc ze tesknie za toba.. zastanawialam sie nad tym co odpowiem jak tak napisze i pierwsza mysl jaka mi przyszla do glowy to "pal gume" ale kurcze spali to wszystko,a tego sie obawiam :( Dreptam ponizej dna :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Wiesz co... Jeśli jesteś pewna,że chcesz skończyć to po prostu poproś o rozmowę. Powiedz szczerze o co Ci chodzi. Będzie chyba najlepsze i uczciwe rozwiązanie. Faceci to "prosta konstrukcja"powinien zrozumieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Nie wiem czy jestem gotowa na to :( rozum tak,ale serce jeszcze naiwne.Glupia sprawa,bo z 3 strony nie powinnam miec pretensji bo od poczatku wiadomo bylo gdzie sa nasze miejsca ale traktowac sie jako "zabawka na nude"tez nie pozwole :( nie wiem,bedzie bolalo ale faktycznie powiem mu ze lepiej bedzie jak sie pozegnamy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Tak sobie was czytam. Sama też cos o tych romansach wiem i widzę jak jest to poniżające. To oni korzystają kiedy mają ochotę a kobiety wiecznie czekają i rozkminiają o co chodzi. Ja przeszłam przez romans emocjonalny. Wiedząc już że wpadlam w to, chciałam i byłam szera. On wiedział że go pożadałam,nie chciałam się angażować emocjonalnie bo wiedziałam ( czytając to forum) jak to się skończy Okazało się że on się zakochał. Ja te myśli odganiałam od siebie jak najdłużej się dało. Seksu nie było , choć tego chciałam. Chciałam podejść do tego jak facet, bez ceregieli. I dziś wiem że dobrze na tym wyszłam Niezdecydowany był, a ja w tym czasie się zakochałam. Przecierpiałam swoje w ciszy.. Duma mi nie pozwalała odzywać się do niego i oczekiwac kiedy się zdecyduje zrobić ten kolejny krok. Nigdy w życiu nie narzucałabym się zonatemu facetowi. Postawiłam sprawę jasno ,tzn nie wprost że chce tyko seksu Ale uwodziłam go..I sprawiało mi to przyjemność. Na szczęście ten emocjonalny romans ( kilkuletni) dobrze się skoczył. Dziś mamy fajne relacje a on ? Pisze co tydzień, dwa. Tak naprawdę nie musi. Myślę, że myśli czasami ,stąd ten odzew Z mojej strony zero kontaktu . Bo i po co ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Najlepszym rozwiązaniem będzie szczera rozmowa. Może razem do czegoś dojdziecie. Tak to jest z nami kobietami o wiele bardziej się angazujemy emocjonalnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 gość dziś Romans emocjonalny? Czyli jaki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Ale jak zaczac? Sluchaj nie podoba sie mi sie to ze jestem dla ciebie lekarstwem na nude? Czuje ze sie mna bawisz,dobrze c z tym? Jezeli nie chcesz,wystarczy powiedziec,oby dwoje jestrsmy dorosli i takie sutuacje powinnismy wyjasniac a nie bawic sie w kotka i myszke. Nie wyjde na desperatke? Moze ktoras z was stanoe z boku i spojrzy na to logiczniej i doradzi .. sama juz nie wiem :( Do kolezanki powyzej,ja tez jestem tego zdania ze nie ma co sie narzucac i pokazywac za duzo ze zalerzy.. tylko ostatnio cos we mnie peklo,bylo juz tak ze odzywal sie co kilka dni a ja spokojnie milczalam,czekalam ale juz mnie to przestalo bawic.Wiem i ja i on ze i tak z tej maki chleba nie bedzie,ale obydwoje jestesmy do siebie przywiazani,,on wielokrotnie mi tlumaczyl ze prubowal zspomniec,prubowal odbudowac relacje z zona ale ciagle ja w tle i nie potrafi sie odciac.. moze znow to robi-zapomina,tylko dlaczego ja nic o tym nie wiem? Dlaczego mi tego nie powiedzial? Ktos napisal ze faceci to prosta materia ale ten to chyba z choinki sie urwal :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Do 08:54. Nie, nie uda sie jesli od poczatku zalozyliscie ze tylko seks (i przyjazn, hehe). Dla niego tak, oni potrafia oddzielic seks od uczuc, dla ciebie nie, bo my sie zakochujemy:(. Gdybys potrafila jeszcze (niektore to potrafia) seks I koniec. Zadnego tam miziu-miziu, romantycznego obcalowywania sie, przytulania, spedzania romantycznych nocy i czulych smsow.. ale chyba tak nie jest w twoim przypadku:). Czyli wpadlas jak cala reszta- Witaj w klubie.. I nie zeby cie straszyc, ale zeby cie przygotowac... cudownie bedzie tylko na poczatku. Motylki i chodzenie jak w letargu. Potrzeby meza i dzieci nie beda cie wiele interesowac.. bedzie tylko ON i ON.. a on (zgodnie z umowa) czasem bedzie mial czas a czasem nie. Nie bedzie rozumial o co sie czepiasz. Ty nie bedziesz umiala tego skonczyc..dopiero po paru latach jakos sie oderwiesz (jesli wszystko sie wczesniej nie wyda I nie rozwalisz swojego malzenstwa).. brrrr.. zycze sily i powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Do 14:00 mysle ze najlepsza jest rozmowa. Zadnych tam pretensji.. zapytaj zwyczajnie dlaczego nie mial czasu sie z toba spotkac chociaz tak planowaliscie. I dlaczego nie powiadomil cie o zmianie planow, bo ty bylas przygotowana na spotkanie. Ze docenilabys aby w przyszlosci informowal cie o zmianie planow z wyorzedzeniem, bo chetnie w tym czasie spotkalabys sie na kawe z kolezanka, a tak to zmarnowal ci popoludnie. Poza tym powiedz wyraznie, ze cieszysz sie ze dobrze sie bawil na koncercie, ale w przyszlosci niech nie wysyla ci zdjec z Imprez z zona.. jasno i przejzyscie:). Musisz nauczyc sie jasno stawiac wymagania (nawet te male), bo inaczej on wejdzie ci na glowe... a wlasciwie juz wszedl... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Dokladnie tak bedzie,ja sama pamietam jak moje dzieci dzien w dzien jadly pizze lub inne mrozone gufna bo przeciez mi sie zyc nie chcialo a co dopiero gotowac.Z telefonem sie nie rozstawalam bo misiu mogl w kazdej chwili napisac a ja musialam byc zawsze w gotowosci wrrrr.Zygam na samo wspomnienie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Tak,masz racje.. te filmiki byly bez zonki ;) ale sama wynalazlam film w necie gdzie widzialam go z nia,stad sie wiem ze byli razem ;) Mis milczy i chyba lepiej bedzie jak tak juz zostanie.Amen Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Wiecie co dziewczyny? Chcialabym sie z wami wszystkimi spotkac,wyjsc gdzies na impreze,poopowiadac o tych misiach,poplakac i na koncu zdeptac-moze wtedy wspolnie bysmy doszly do wniosku ze oni nie sa warci naszego czasu :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Bez mężczyzny nie ma kobiety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Wszystko jedno ze filmiki bez zony.. z zona byl na tej imprezie a ty nie zyczysz sobie filmikow z zadnych imprez/wakacji/ i czego tam jeszcze z zona.. I niestety nie licz na to ze sie nie odezwie. Odezwie sie, po co mialby tracic taka fajna laske na boku? Nie tylko fajny seks i dreszczyk emocji ale jeszcze dowartosciowanie misia (alez on czuje sie za//je//bi//sty.. stac go na obracanie dwoch kobietek, wdodatku ta druga calkiem zwariowala na jego punkcie..). Daje mu najwyzej pare dni, a potem dostaniesz krotkiego smsa w stylu.. “tak bardzo tesknie za toba. Probowalem zapomniec ale nie moge” :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Hahaa tak pewnie bedzie :) smiac mi sie z tego chce i plakac jednoczesnie z mojej naiwnosci.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Aa dodam jeszcze ze ten sex byl raz w ciagu trwania tej szopki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Do 19:17.. no fajnie by bylo.. taki klub jak dla anonimowych alkoholikow, tylko ze my moglybysmy saczyc dobre winko opowiadajac jak nisko upadlysmy..bo upadlysmy. Nie dlatego ze mamy pozamalzenski seks, ale ze czekamy (z wyciszonym telefonem) na jego smsy.. rozpaczamy jak nie odezwie sie na dobranoc (czasem nawet chlipiemy z tego powodu w poduszke), staramy sie zorganizowac wolny czas dla niego (ilez sie nakimbinujemy oszukujac mezow), a oni w ostatniej chwili zmieniaja plany..olewaja nas, a potem wystarczy jedno “przepraszam, tak tesknilem”, a my jak te glupie idiotki zaczynamy wszystko od poczatku.. Zenujace.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Heh,dokladnie jak to opisalas :( a wiecie co? W d***e go mam! Alvaro za dyche! A pies go j***l!dosc,dzis mowie dosc! I obiecuje wam i sobie ze jak sie do mnie odezwie to odpisze mu po krotce PAL GUME! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Zalozylam nowy temat “wychodzenie z romansu”, dla wszystkich ktore maja tego dosc.. przynajmniej nie bedziemy sie wcinac autorce tego tematu ktora lubi czasem sobie pochlipac nad stracona miloscia.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 19:42.. naprawde obiecujesz ze tak odpiszesz? :) .. a co odpowiesz na kolejnego “kochanie, co ci sie stalo? Ja tak za toba tesknie I nie radze sobie bez ciebie..Musze sie z toba spotkac!!!” Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Co zrobie? Na ta chwile zaoroponuje mu zone lub wlasna dlon ale znajac siebie to dupa mi zmieknie :/ ale napewno jednym zdaniem by mnie nie urobil-bardzo musialby sie postarac i nie wiem jaka bajke musialby mi wcisnac zebym mu uwierzyla :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Jak zakończyć romans z przyjacielem? (wiemy o sobie wszystko, znamy się od lat) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Kurcze nie widze tego nowego topiku o wychodzeniu :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Alvvaro Napisano Listopad 13, 2018 List do kochanki Och kochana ! Zabrałaś mi serce :( Żona ma serca nie ma. Ty jesteś kobietą na którą czekałem całe życie. Ty jesteś tą jedyną. Tą, która ma serce ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 https://f.kafeteria.pl/temat/f4/wychodzenie-z-romansu-p_7361715 czy dobrze wkleilam link? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 13, 2018 Do Alvaro za dyche.. nie, on ma wiecej klasy (i sprytu), to bedzie cos w stylu “tesknie za toba I mam nadzieje ze jeszcze choc troche myslisz o mnie. Probowalem zapomniec, ale jak mozna zapomniec o kims takim jak ty. Musimy sie spotkac i wyjasnic pare rzeczy. Co powiesz na piatek po poludniu. Mozemy sie spotkac na kawe, albo w tym hoteliku co wiesz, zeby nam nikt w rozmowie nie przeszkadzal..” hehe :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Alvvaro Napisano Listopad 13, 2018 20:16 Sory. Pomyliłem styl. To był Hymn do Kochanki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach