Koleżanka skrytykowała moją wyprawkę dla noworodka

12.48- przeszłam już etap slinienia, raczkowaniu, rozszerzania diety, teraz przerabiam etap szaleństw na placach zabaw, rowerze itp. I moje dziecko nigdy nie miało ubrań "gorszych domowych" i "lepszych wyjsciowych"- wszystkie ubrania czyste, zadbane- wystarczy pralka i odplamiacz

Nasz miał tylko kilka pajacy, poza tym spodenki i skarpetki. Dla nas to było wygodniejsze przy przewijaniu.

11.33 Nie, do lekarza ma zakładane spodnie dodatkowo. Ja nigdy nie chodzę z gołymi stopami oprócz w lato, więc dziecka też tak nie puszczam, szczególnie teraz jak zaczął chodzić to nie wyobrażam sobie, żeby chodził gołymi stopami po panelach czy kafelkach. Rano chwile ma gołe stopy to cały jest lodowaty. Rajstopy antypoślizgowe są wg mnie konieczne.

e to wszystko względne i jak było napisane kwestia preferencji i pory roku ;), nie ma rozwiązania jednego słusznego ;) i nas na początku zdecydowanie body i śpiochy/pajace, trochę mniej polspiochy....of ok. 4 miesiąca spodenki dresowe..

Tu autorka. Nie widzę nic złego w tym, że chcę żeby moje dziecko wyglądało ładnie, co nie znaczy, że nie zadbam o jego wygodę. Przecież nie będę mu zakładać sztywnych dźinsów, tylko dresiki i rozciągliwe legginsy. Nie będę wkładac byle czego tylko dlatego, że dziecko się ślini, czy upaćka marchewką. Legginsy 56 można dostać prawie wszędzie - w hm, cocodrillo, smyku

Córka urodziła się w lato, na początku używaliśmy głównie pajaców i zestawu body+półśpiochy. Miałam trochę spodenek, ale spodenki plus skarpety w ogóle się u nas nie sprawdzały - mała tarła piętami i ściągała je sobie błyskawicznie. Miałam pewność że ma zakryte stópki i nie musiałam jej poprawiać po kilka razy dziennie. Do tego półśpiochy są luźniejsze i mają szeroki pas, który nie uciska brzuszka. Teraz mała ma 7 miesięcy i zaczynam jej zakładać spodenki dresowe lub legginsy i skarpetki, bo zaczyna stawać i półśpiochy się nie nadają - ślizga się. Skarpetki podgumowane są konieczne. Na razie najlepsze są skarpetki z H&M, takie w trzypakach podkolanówki z antypoślizgiem - te się najlepiej trzymają.

Ja dawałam dziecku po urodzeniu dwie warstwy (tj. krótki + długi rękaw i coś na dół), ale u nas w domu nie jest bardzo ciepło. W lecie przeważnie boso. Jak dla mnie, to już kwestia gustu czy się zakłada półśpiochy czy spodenki i skarpetki, grubość podobna, jedno i drugie z cienkiej bawełny (chyba że ktoś opatula w sztuczne materiały), jedno i drugie podobnie się ściąga. Fakt, w tym wieku jeszcze nie wierzga specjalnie, więc nawet zapinanie tych kilku napów nie jest specjalnie kłopotliwe. Mi osobiście podobała się opcja skarpetki i spodenki, tyle że jedno moje miało nóżki jak patyczki, a drugie- jak serdelki, skarpetki albo spadały, albo obciskały. Potem etap ciągnięcia za stopy i ściągania skarpet... Nie ma jedynej słusznej wyprawki. NIeraz tu czytałam o kopertowych bodziakach i kafanikach, tak polecanych, a dla mnie o niebo łatwiej było w dwie sekundy włożyć ubranko przez głowę. Nie widziałam jeszcze spodenek uciskających kikut pępowiny, nawet jeśli mają wąską gumkę, można je założyć pod pępkiem... ale przeważnie mają taką bardzo szeroką, te dla noworodków. Kikut pępowiny dziecko ma max tydzień- dwa, rzadko dłużej. Ba, czytałam tu porady że po co rozmiar 56 jak dziecko w miesiąc wyrośnie, najlepiej 4-5 szt, i od razu 62, najwyżej się rękawki podwinie... Co kto lubi i co się komu podoba. Jak dla mnie dziecko ma mieć czysto, wygodnie, z naturalnych materiałów, a estetyka i stylistyka to już kwestia gustu.

Ja spodziewam się 4 dziecka. Pozbyłam się pajaców i polspiochow po poprzednich dzieciach i będę miała zestaw jak Ty. Mi akurat taki zestaw - body + spodenki najbardziej pasuje. Stopy zazwyczaj gole :-)

Każdy ubiera dziecko tak jak chce, bez przesady. Jeśli tobie się podoba to chyba wszystko jasne nie? Ja kupowałam bardzo dużo ubranek przed pojawieniem się mojego pierwszego syna, buszowałam dużo po internetowych sklepach (psoty.com rewelacja jakościowa!) zwracałam uwagę na jakość właśnie i nie przejmowałam się zbytnio opiniami życzliwych bo tych dużo zawsze dookoła.

Ja sie balam wkladac body zanim dziecko nie mialo stabilnej glowki

U mnie było tak: body z krótkim i pajac na noc, body z długim i połśpiochy na dzień (klasycznych śpiochów nie miał wcale, bo wg mnie są paskudne, zadnych koszulek czu kaftaników też nie, wszelkie kaptury też odpadały). To jak był noworodkiem i oczywiście w domu - bo na zewnątrz to inna bajka (w sensie ilości ubrań - bo moje dziecko też nie ma podziału na domowe i te "do lekarza" - wszystkie ma ładne :p ). Mały urodził się we wrześniu. Położna mówiła, żeby miał jedną warstwę więcej niż my. Ja po domu chodzę z krótkim rękawem więc uznałam, że jemu body z długim wystarczy. Jak powyrastał z 62 to zaczęłam mu już zakładać spodenki dresowe i joggersy plus skarpetki -nie ściąga ich sobie, a jest mocno *****iwy.

Nic się nie przejmuj! Ja dostałam ochrzan za zabawki dla dziecka, bo kupowałam na potęgę z swierzaki.pl (nie moja wina że mają tak super wybór) i że po co tyle. Maluch chętnie się nimi bawił więc był to dobry zakup.