Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podejrzenie zespolu . Jestem dobrej myśli

Polecane posty

Gość gość
Też sledzilam wątek i do tej pory nie wyowiezaka się żadna osoba , która miała podobnie,że odejrzewali zd a genetyka nic nie pokazała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
IP jest udostępniane na wniosek Policji lub Prokuratury w przypadku podejrzenia przestępstwa, a Wy mówicie, że widzicie IP. Żałosne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie pisze Autorka, i nie ma na imię Agnieszka. Podszywy wredne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze się nie mylą,po co by mówili gdyby bo wszystko ok? Przykro jest mi bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma imię w nazwie maila i nie jest to Agnieszka i tym mnie troll nie przekonał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze się nie moga aż tak pomylić,skoro są podejrzenia to jednak to prawda. Skoro widzą cechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można się pomylic widząc jedną lub dwie cechy,niestety z tamtego wątku autorka głównie podała że cała twarz plus wiotkość. A to dużo ,moim zdaniem oni są pewni ale nie chcieli jej dobijać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że autorka się nie wypowiada. Prośba do dziewczyn które mają z nią kontakt, dajcie znać jak was poinformuje o wynikach badań, trzymam kciuki za malutką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki ze mala jest zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maluch dlugo po wyjsciu ze szpitala byl jeszcze zolty chociaz sprawdzali bilirubine i zostalismy wypisani jak mial jej 10 i twoja mala tez juz wyglada lepiej powodzenia autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do obnizonego napięcia mial je moj syn zostalo zauważone dopiero w 3 m syn nie podnosil główki jak lezal na brzuchu. Zostaliśmy skierowani na rehabilitacj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
A co z synem? czy ma jakies wady genetyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie wkleiłaś zdjęć z internetu i to nie jest prowokacja to widać ewidentne cechy Zespołu Downa u Twojego dziecka. Ale nie chce mi się wierzyć, że ten temat jest prawdziwy i już tłumaczę dlaczego. Pisałaś o Poznaniu. Tak się składa, że w Poznaniu jest jedna poradnia genetyczna (wiem to stąd, że półtora roku temu też dostałam skierowanie ale dla starszego dziecka). To po pierwsze. A po drugie. Żaden szpital nie wypuści dziecka z podejrzeniem choroby genetycznej bez przeprowadzenia badań, pobrania materiału do badań itd. Na wyniki, jeśli nie ma chorób wyspółtowarzyszących, można czekać w domu. Ale żaden szpital nie wypuści dziecka bez badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podszyw wstawia zdjęcia i pisze. Czasem wpadnie tu jakas dziewczyna pisząca na mailu z autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo znów!!! :o Jak możesz???? Wyszukujesz ciągle w necie zdjęcia chorych dzieci i wklejasz, że niby autorki. Jesteś chora! A każde dziecko inne wklejasz!!!! Lecz się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnie zdjęcie wklejone z internetu. Wpiszcie sobie "bring Leo home" i dajcie na grafikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZUPEŁNIE INNE dziecko niż ostatnio! Postaraj się bardziej trollu :o :o :o i dobrze Ci ktoś napisał: połóż obok głowy dziecka owoc i wtedy zrób zdjęcie chora babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdj do znalezienia w Googlu! Serio co ludzie mają w głowie żeby robić takie rzeczy :( Nie boisz się karmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez jakichkolwiek badań ? Toż to zwykły szpital a nie poradnia,mogą takim dzieciom mierzyć krew badać,cukier ale w malym szpitalu kto ci zrobi badania ,wymień jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:11 Wszystkie, nawet genetyczne. Pobiera się materiał i wysyła do większego ośrodka jeśli nie ma możliwości zrobienia ich na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:11 - wiele tu głosów padło, ze nie wypuszcza sie dziecka z podejrzeniem ZD bez badan do domu; nawet jedna dziewczyna pisała, ze ma kolezanke neonatolog i tak kolezanka mówiła, ze przy podejrzeniu ciężkich schorzeń zawsze robią wszelkie badania juz w szpitalu, a jesli nie maja sprzętu - przewożą do innego, wyposażonego szpitala. To jest ciekawa kwestia w tym temacie. Chociaz - u nas bywa rożnie; moze tamci lekarze ze szpitala zgubili etykę i nikogo sie nie boja, wiec wypisali tylko skierowanie, a moze zgodnie z prawem wcale nic nie musieli robić i autorka wszystko w swoim zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem lekarze wiedza ze to zd. Skoro było w dobrym stanie to wypuścili. Resztę sama już do końca życia z upośledzeniem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy zespole Downa lekarze i położne zwykle rzeczywiście "wiedzą" ale procedura jest taka, że diagnozę stawia się po badaniu kariotypu. Tak samo jak nie wypuszcza się pacjenta ze złamaną nogą bez rentgena choć każdy ortopeda na oko widzi że złamanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez dlatego uwazam,ze autorka "ta prawdziwa'pewnie jest zrozpaczona. Biedna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha przeciez od razu widac ze to nie jest zdjecie zrobione przez autorke, poza tym to inne dziecko. Słabo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej będzie, jeśli ten temat zostanie usunięty. Ten, kto choć raz zetknął się z chorym dzieckiem, obojętnie, na jaką chorobę, wie, jak wielkie to jest cierpienie dla niego samego oraz jego rodziców. A tutaj robi się z tego jawne żarty. Czas najwyższy to ukrócić. Nie nam oceniać, czy dziecko Autorki jest zdrowe, czy chore. Na odległość, na podstawie zdjęć, nie można stwierdzić jednoznacznie, jak sprawa wygląda. A jeśli ktoś założył ten temat tylko dla żartu, prowokacji, niech się lepiej zastanowi nad swoim życiem. Klikam w "Zgłoś". Im więcej kliknięć, tym temat szybciej zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam ,ze to jest zdjecie z netu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:23 z całym szacunkiem, ale to autorka sama wrzucała chętnie fotki córki jeszcze ze szpitala, nie przemyślała i zrobił sie cyrk. Podszywy sa żenujące, a kto nie ma kontaktu prywatnego z autorka, raczej sie nie dowie finału, bo autorka sie nie logowała, inne czytelniczki tez i kazdy moze co chce napisac z gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że Autorka źle zrobiła, nie rejestrując się i nie logując się tutaj. Gdyby pisała z "niebieskiego", wtedy nikt nie miałby wątpliwości, że to ona, nawet wtedy, kiedy ktoś założyłby na złość lub dla żartu taki sam profil (wtedy wystarczyłoby spojrzeć na liczbę wszystkich rzeczy udostępnionych z jej profilu, żeby mieć pewność, że to autentyk). Adres e-mail lub inne namiary na siebie, to też wielkie ryzyko, kiedy podaje się to na forum publicznym. O zdjęciach - nie wspominając. Wiem, że Autorka chciała zasięgnąć porady, otrzymać słowa wsparcia, pocieszenie w trudnych chwilach, ale temat przejęli ci, którzy mają, jak zawsze, najmniej do powiedzenia. Byleby kogoś wyśmiać, zdeptać, upokorzyć. Kto ma adres e-mail lub inny namiar na Autorkę, niech zostawi go wyłącznie dla siebie. Ten temat można potraktować w formie nauczki - nie podaje się oficjalnych namiarów na siebie, czy to zdjęć, czy kontaktów, bo one mogą zostać wykorzystane na wiele sposobów. Kto chce - ma już kontakt z Autorką, a temat należy zgłosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
dziękuję za wsparcie i prosze nie zgłaszać i nie usuwac mojego tematu, ja nie rozumiem tego że inni ludzie wiedza lepiej niż ja skoro to ja założyłam temat. I równiez ktoś sie podszył dziś pode mnie... Jutro wpizyta Pań z mopsu. Córka ma zatkany nos i próbuje odciagnąc jej katarkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×