Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ivettina

Dlaczego faceci lubią spuszczać się na twarz albo kończyć bezpośrednio w buzi?

Polecane posty

Gość Gość 78

Ja jednak najbardziej lubię kończyć w mokrej cipce 🙂 oczywiście na twarz i do ust też może być jeżeli jest akurat taki kaprys i ochota, nie ma co się ograniczać 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 32
32 minuty temu, Gość Ech napisał:

Sikanie odpada, ale lubię kiedy moja partnerka pozwala mi skończyć w swoich ustach, to mnie potwornie podnieca. Lubię również kończyć w jej cip..e i ona również lubi to uczucie. W zamian zupełnie normalne jest dla nas że ona ze mną się całuje namiętnie mając jeszcze moje nasienie w ustach, albo siada mi na twarzy i każe się wylizać po wszystkim. Później znowu buzi. Powiem wam że to jest dla mnie coś niesamowicie podniecającego i bardzo lubię tą część zabawy w seksie. Przyznaję jednak, że długo trwało nim doszliśmy do takiego etapu i musiałem nad partnerką "popracować" aby zaakceptowała to, a teraz sama mówi że lubi to i że sprawia jej satysfakcję kiedy zmusza mnie do połknięcia własnej spermy.

Natomiast na samą twarz nie kończę, bo psuje jej makijaż i szczypie w oczy, wolę do ust niż na wierzch. Również wizualnie tak wolę.

Masz spoko kobietę. Ja swojej nie raz mówiłem, żeby zmusiła mnie do zlizania spermy z jej brzucha po tym jak się spuszczę. Sam nieraz chciałem wylizać pipkę po spuście, co prawda nie mam problemu aby wytarmosić łechtaczkę podczas seksu , ale jakoś emocje opadają. Ale jakby zmusiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ernest

Stara zasada w starych, udanych małżeństwach powiada:  "dobra żona winna być za dnia przyjaciółką a w nocy córvą ..."

i jestem w pełni świadom znaczenia tych słów, szanuję te frazę i bardzo mocno w nią wierzę.

Udało mi się, żyję z jedną kobietą od siódmej klasy szkoły podstawowej, przerobiliśmy w łóżku całe "porno" i nie mam zamiaru swojej pani wymieniać / zamieniać na jakąkolwiek inną  pseudo nieCórvę. Mam wszystko o czym dusza zapragnie na "rozkaz". Wytresowałem sobie swoją panią pejczem a Ona mi na to "zayeBisty mężuś jesteś". Wyrok mokre, seks wielogodzinny, obje wykończeni i zadowoleni. I tak powinno być w każdym domu, wtedy nie byłoby rozwodów, wojen i dziczy na ulicach.

Ja swoją kobietę bardzo kocham, kocham tak że nigdy nie musiałem nawet pomyśleć o tym aby iść na bok. Nie interesują mnie romanse, zdrady i inne, albowiem tak naprawdę mocno wtedy bym się zawiódł. Nie mam na kogo zamienić swojej żoneczeki albowiem co druga na ulicy "święta". Kocham swoją samiczkę między innymi za to, że budzi mnie rano jęzorkiem a potem grzeczniutko z minką poddanej dziewczynki ślicznie wszysko owym jęzorkiem "sprząta" . Nie była pierwszą lepszą larwą z ulicy. Na połyk czekałem 4 lata, na anal aż 8. W końcu, doczekalem się, warto było. Powiedziała że... najpierw zaufanie, potem oddanie i reszta. Bardzo lubię gdy mści się na mnie, wtedy ja jestem grzeczny i poddany, nawet słowa nie mam prawa wypowiedzieć, pani rządzi a rządzi sobą na moich ustach. Uwielbia nawet godzinkę sobie tak pojeździć. Spróbujcie kiedyś sami, kobieta może mieć wtedy nawet i 3,4 orgazmy pod rząd jeden za drugim. Lepszego widoku na świecie nie ma, aniżeli dochodzącej raz za razem kobiety. Napała to dumą, że to dzięki mnie moja pani ma teraz "dobrze". Kocham wtedy ten jej perfidnie arogancki wzrok, Ona doskonale wie o tym że za chwilę kilka razy będzie na "mokro" (mowa o kobiecych orgazmach). Widzę wtedy jak ją to wkręca, jest cała czerwona, napięta, mięśnie drgają, wszystko telepie a Ona swoje, nie przerywa.

Jezusssiu, niech Ona już wraca z tej roboty 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin Miły

Jakiś czas temu. Przyznałem się żonie że chciałbym żeby po prostu usiadła mi na ustach i sobie dochodziła ile chce. Na początku nie mogła się przemóc ale z czasem było lepiej. Teraz tak jak w/w moja mnie nieraz bardzo długo dosiada. 

Plus taki że właśnie ja robię podobnie. Do ust nie lubię ale napawam się bo żona preferuje gdy się poprstu ocieram mocno wałkiem po jej buzi i kończę na ustach. Nieraz tez się potem całujemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka wódka

A zesraj się ciekawe co ci powie :classic_tongue:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To oznacza tylko jedno, kobieta bezwarunkowo mnie kocha i podobam się jej, że mogę takie rzeczy z nią robić.

Jeżeli ta miłość jest czymś uwarunkowana lub przestałem się kobiecie podobać to oznacza tylko jedno - ograniczenia w seksie. Wtedy kobieta ogranicza do minimum spółkowanie (jakościowe i ilościowe).

W drugą stronę to też mniej więcej tak działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona

Chciałabym na klęcząco zrobić lodzika jakiemuś przystojniakowi i patrzeć mu prosto w oczy lecz niestety od 2 lat nie mam faceta a jestem po rozwodzie. Życie bez seksu jest do bani na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rain

mnie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin Miły

A moja pozwala. Już dawno zdaliśmy sobie sprawę że nie można czegoś nie spróbować bo co ona/on o mnie pomyśli. W moim przypadku okazało się że mamy podobne fantazje ale brakowało komunikacji. Za to były obawy o bycie zboczoną/ym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość66
Dnia 7.03.2018 o 21:29, Gość gość napisał:

Jestem facetem i powiem, że kiedyś to lubiłem. Na twarz nie spuszczałem się specjalnie do buzi lubiłem.Wiedziałem natomiast, że moja luba nie przepada za tym. Raz mi powiedziała że sperma... śmierdzi. Jakoś poczulem się nieswojo i od tamtej pory nie nalegam. Zawsze gdy nachodzi mnie ochota przypominam sobie, że to śmierdzi i robi mi się wstyd jakoś tak dziwnie więc nie nalegam.

Ja również nie kończę na twarzy ani w ustach mojej żony z powodu ochydnego, mdłego zapachu spermy i jej paskudnej konsystencji. Chodzi o to, że gdybym był na jej miejscu nie chciałbym aby kończono na mojej twarzy czy w ustach. Kiedyś w ekstazie żona powiedziała,że mogę skończyć gdzie chcę, ale ja skończyłem tradycyjnie w pochwie mimo przyzwolenia na wytrysk w innym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak to opisuje Gość Ech, wszystko jest w porządku. W cale bym się nie zdziwił by moja kobieta chciała by na mnie nasikać. Jak ma taką fantazję to można to zorganizować. W takim przypadku nie ma sposobności o "lubieniu". Tak naprawdę nie wiem do czego zmierzam, ale spuszczanie się na twarz kobietom to nie najlepszy pomysł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na twarz NIE

Do buzi TAK,

i do szyjki i do brzuszka.

Żadne bzdury o dominacji albo wzorowaniu się na porno.

A przede wszystkim Z UKOCHANĄ.

Z niekochaną to nie różni się od masturbacji albo od dziury w desce.

Gdy połyka, to czuję jej miłość, bo połyka tylko dla mnie. To jest niesmaczne, a ona połyka. Gdyby nie chciała, to by tego nie robiła. Przecież tyle (większość?) kobiet tego nie robi, bo to paskudne, a ona jednak dla mnie to robi. Ja wiele rzeczy robię wyłącznie dla niej i dla NIKOGO poza tym. Czuję, że ona podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×