ja w domu z dzieckiem a maz na 4 dniowej imprezie

Jestem wsciekla, czy faktycznie jestem stuknieta jak to mowi moj maz? Wyjechal na szkolenie 4 dniowe na 2 koniec Polski, mieszkaja tam tez jego znajomi z firmy i co? w dzien sie szkoli do godziny 15 a pozniej balanga z kolegami i ich zonami do nocy, co nie zadzwonie to sie gdzies woza, kina, imprezy, zwiedzanie innych miast a ja w domu siedze z chorym dzieckiem, jestem na niego wsciekla, ja sie martwie o dziecko, nie spie po nocach, jestem wykonczona a on imprezuje. Nie odzywam sie dzis do niego caly dzien bo dzwonil wieczór że idą do jakiegoś klubu w Krakowie. Staremu koniowi sie imprez zachcialo i kto wie co oni tam robia, co Wy dziewczyny o tym myslicie?

tak szczerze to dla mnie jesteś bluszczem, skoro i tak go nie ma to co jego siedzenia w pokoju?;/ ja prdl

faceta musisz traktowac jak psa 3x dziennie karmic a na noc z lancucha spuszczac.

ja bym z nim jechala

A ja bym mu napisala, zeby mi dzis gitary nie zawracal bo ide do klubu.

Dobry pomysl :-D mozesz jeszcze powiedziec, ze z kolega, bo dzien kobiet jest ;-)

Witam serdecznie. Świat różne psikusy zastawia na Nas, dziwne to ja jestem facetem. W domu jestem gosposią, kelnerem, kucharzem, masażystą itp itd , pracuję zawodowo. Do niedawna miałem zakład prywatny. Mam też dziecko niepełnosprawne, Zespół D. Też jestem zmęczony, ale nieraz trzeba się zastanowić. Nie umiem doradzić , ale wiem ,że trzeba umieć to przetrzymać. Różne głosy słyszałem o mojej żonie i nieraz sam nie wiem co powiedzieć. Pozdrawiam serdecznie.

p****ało Was skoro musial echac to ma wieczorami sam siedziec w pokoju?

to zależy czy musiał jechać czasem sytuacja tego wymaga... trzeba nawiązać kontakt z innymi aby szło w interesach. Gorzej natomiast jeżeli pojechał sobie ot tak dla zabawy ... porozmawiajcie jak wróci . A dziecko zawsze jest absorbujące zwłaszcza chore . jak wróci odpocznij.... :-)