Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

faceci to kłamcy i lecą TYLKO na WYGLĄD

Polecane posty

Gość gość
i nie zadna porażka, bo to pijak był ;/ w dodatku strasznie znerwicowany (z braku seksu pewnie:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie podrywam kobiet od 10lat dlaczego bo lecą tylko na wygląd nawet najlepszy charakter ci nie pomoże czy zadbany wygląd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ona serio nie jest ładna x W Twoim subiektywnym uznaniu. On jednak ocenił inaczej, jak widać. Nikt tu nie próbuje Ci ''dowalić'', lepiej zacznij rozumu używać. Facet, który chce Ci się dobrać do tyłka, będzie dyskredytował inne, żeby Ci się przypodobać. I najczęściej będzie kłamał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech same kobiety przestaną patrzeć tylko na wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 50stki będe się piździł z wyglądem bo ksieżniczki czekają na idealnego faceta z wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dtkin
Mam 28 lat, w związkach mi się nie układało, rekord to dwa lata. Pół żartem - powody zerwania można by zawsze sprowadzić do sexu* - albo kobiecie się nie chce po czasie tych początkowych gorących spotkań, albo w ogóle w łóżku nie ma zgrania, albo jest zbyt skupiona na pracy i karierze i przestaje to być związek a zaczyna mijanie się (ten najdłuższy), czyli brak bliskości, a nawet rozmowy, albo zdrada. Do 26 roku życia wszystkie moje kobiety były bardzo atrakcyjne, zgrabne - tancerki, joga i sporty wodne, fitness i zaradne życiowo. Natomiast już przykładowo ostatnia była gruba, a z twarzy przeciętnej urody. Podobał mi się jej charakter, zaangażowanie, starała się, ona o mnie walczyła, ja sam zaś wcześniej też przestałem mieć motywację, nie chodzę na siłownię od roku, brzuszek rośnie, mięśnie powoli tracą jakość (nigdy nie byłem kulturystą, ani nie byłem idealnie wyrzeźbiony, zwyczajnie byłem sprawny i tyle. Nie jestem wizualnie bogiem, raczej zadbany, biorący dwa razy dziennie prysznic i używający dezodorantu zwyczajny facet, bez rurek czy włosów na żel) Zaczęła mi się podobać, jej podejście sprawiło że stała się atrakcyjna wizualnie, a w końcu się z nią przespałem, i bardziej się zaangażowałem, sexu, rozmów, spacerów było dużo z inicjatywy obu stron, obiecała mi że pójdzie ze mną na siłownię i będziemy się motywować, a z biegiem następnych tygodni zaangażowałem się już całkiem na poważnie i w momencie gdy pokazałem jej że okey, masz mnie, jestem Twój. To wiecie jak to wyglądało ? Chodźmy na spacer? - nie chce mi się Idziesz ze mną na siłownię? - nie chce mi się Choć na małe co nie co - nie chce mi się Wpierw ja zmywałem naczynia, wyczyściłem łazienkę, ona salon i kuchnie. Potem ja zmywałem naczynia, wyczyściłem łazienkę, a ona leżała i mówiła bym posprzątał resztę, a jak skończyłem i miałem ochotę na sex to... - nie chce mi się. Kobieta odrobinę tylko młodsza, a zamieszkać tak typowo na stałe razem też nie chciała, bo ona chce z rodzicami, bo ktoś musi im pomagać... Zawsze byłem lojalny w związku, ale po pierwsze nie jestem jeleniem, a po drugie kobieta ma potrzeby emocjonalne, bezpieczeństwa, stabilizacji i ja je wszystkie zapewniam, a przynajmniej próbuję. Jak chce pogadać, a jestem zmęczony to staram się mieć czas i mówię dobrze kochanie, jak kobieta chce bym coś pomógł to jestem, przytulę, pocałuję, czasem spontanicznie kupię kwiaty czy zabiorę do restauracji. Nie piję, nie robię awantur, mam stabilną pracę. Więc jeśli miałbym sprowadzić wszystko do jednego, to sprowadził bym to do seksu. Zadam wam jednak wpierw pytania, czy gdybyście miały faceta idealnego pod każdym względem tylko takiego który nie dba o potrzeby emocjonalne, to byłybyście z nim szczęśliwe ? Jeśli nie to znaczy że chodzi wam tylko o potrzeby emocjonalne ! Czy gdybyście miały faceta idealnego pod każdym względem tylko takiego który nie ma grosza przy duszy, to byłybyście z nim szczęśliwe ? Nie? To znaczy że chodzi wam tylko o kase ! *Mi nie chodzi tylko o sex, ale w momencie gdy kobieta ignoruje moje potrzeby to wolę w pewnym momencie zakończyć związek niż zdradzić, albo się męczyć bo mi się zwyczajnie chce. Oczywiście wszystko i tak uprościłem, zaś post wyszedł bardzo długi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy gdybyście miały faceta idealnego pod każdym względem tylko takiego który nie dba o potrzeby emocjonalne, to byłybyście z nim szczęśliwe ? Jeśli nie to znaczy że chodzi wam tylko o potrzeby emocjonalne ! *Mi nie chodzi tylko o sex, ale w momencie gdy kobieta ignoruje moje potrzeby xx Hipokryta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dtkin
Gdzie tu jest hipokryzja? Czytanie ze zrozumieniem się kłania i logiczne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:48 Owszem, to jest właśnie to, co sam powinieneś podszkolić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta powinna być i ładna i fajna. Liczy się i uroda i charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej normalne . Kobiety też na to patrzą. Taka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem piszących tu kobiet jest fatalny charakter raczej niż brak urod. Na fajną brzydulę też znajdują się chętni, a z jadowitą laską, choćby najpiękniejszą, mało kto wytrzyma. Jeśli się w ogóle skusi. :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dtkin
Te pytania są w takiej, a nie innej formie po to właśnie w treści, aby osoba czytająca była w stanie zrozumieć że jeżeli jeden istotny aspekt totalnie kuleje to niestety rzutuje na całość. Jeśli facet jest kochający, dobry w łóżku, romantyczny, szanuje, pomaga w domu to i tak się nie nadaje do życia jeśli nie potrafi lub nie chce znaleźć pracy. To jednocześnie nie znaczy że kobieta leci tylko na pieniądze, skoro go nie chce. Tak samo u mnie, nie będę z kobietą która ma ciągle niskie libido, ale to nie znaczy że chodzi tylko o sex. Bo w takim wypadku starczyło by chodzić na prostytutki, albo wziąć utrzymanke, albo zmieniać co chwilę kobiety. I zanim ktoś mnie wysmieje, to dodam że obecnie stać mnie. Mam dwie własne kawiarenki, do tego udziały w dwóch firmach. Mercedesa i Audi o łącznej wartości 280k, ogólny majątek ponad trzy mln złotych. (Trzy lata temu było to jakieś 400k, a osiem lat temu miałem tylko buty i ubrania, oraz pusty portfel, pożyczyłem tysiąc złotych od przyjaciela by wynająć pokój i złapać pracę) Największy mój problem obecnie to przebić się przez kobiety które się kleją do kasy. W swojej okolicy mam branie, a jak założę konto na portalu, gdzie mówię jedynie o własnym mieszkaniu i stabilnej pracy, albo wyjdę gdzieś w dużym mieście normalnie ubrany, pieszo i nie będąc rozrzutny to jakoś kobiety są mało chętne pogadać nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×