Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak odbierać jego zachowanie?

Polecane posty

Gość gość

No więc tak mialam kiedys chlopaka szalona miłość troche toksyczna duzo ze soba przeszliy. Ja mialam wtedy dosyc mroczny okres w zyciu cierpialam na depresje a on byl uzalezniony od narkotykow i grozil mu wyrok. Nie byla to zbyt zdrowa relacja ale w tym wszystkim jakos wzajemnie sie rozumielismy, tak mi się troche zdawalo. W kazdym razie mineli sporo czasu on wtedy rozrabial iw koncu trafil do wiezienia. Pozniej wyszedl i wyjechal za granice. Kontakt sie urwal na kilja lat, ja zaczelam wszystko od nowa, przestalam pic alkohol skonczylam studia i ogolnie teoche sie poukladalam. O nim nie mialam za wiele wiadomosci , jegi znajoma i wszyscy dookola mowili ze nie ma go ww kraju ze ukrywa sie bo ma wyrok. No i przyjelam to za fakt i w sumie to nie dociekalam co sie z nim dzieje. Myslalam ze w sumie to zobacze za kilka lat albo i lepiej. No i ostanio spotkalam go okazalo sie ze ob byl przez dwa ostatnie lata w wiezieniu powiedzial tak tej znajomej by mowila ze on sie ukrywa i ja bylam pewna ze tak jest. On tez myslal ze ja wiem o tym, a okazuje sie ze malo kto co wiedzial. W kazdym razie spotkalam go no i bylam w szoku ucieszylam sie chwile pogadalismy on sie gdzies spieszyl wiec tylko wzial ode mnie numer i by umowic sie na kawe. No i ja powiedzialam zeby sie odezwal dal znac. No i teraz minely w zasadzie kilna dni ale on w ogole sie nie odzywa dzisiaj widzialam go i przeszedl kolo mnie powiedzial tylko czesc i poszedl co mnie zbilo z tropu. Co prawda rozmawialm w tym czasie przez telefon ale tak czy siak kego zacjowanie bylo co najmniej dziwne. Chcialabym sie z n im zobaczyc ale n ie wiwm co mam myslec minelo tyle czasu jakos boje sie odezwac pierwsza bo nie chce sie narzucac zastanawiam sie czy w ogole jestem w jakis sposob jeszcze dla niego wazna. No i to zachowanie jego dzisiaj jak go spotkalam, co prawda usmiechnal sie do mnie ale nie wiem co mam myslec, poczulam sie jakbyb byla jakas drugorzedba znajoma. ogolnie to jesli cjodzi o relacje to nie chce wracac do tego co bylo tak jak pisalam to nie byla zbyt zdrowa relacja poza tym on i ja chyba juz jestesmy troche w innym punkcie zycia..ale chcialabym pogadac z nim spotkac sie jakos nie jest mi zupelnie obojetny a teraz po tym jego zachowaniu i w ogole nie wiem co myslec. Poczulam sie jakbym byla mu zupelnie obojetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rany kobieto na cholere Ci były ćpun i wiezień??? ciesz sie ze Cie olewa tylko Ci to na dobre wyjdzie, olej go tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie analizuj. Nie ingeruj w to co ma przynieść los. Czas sam pokaże co będzie dalej. To często najlepsze co można zrobić. Ja najczęściej z problemami czy jakimiś tam rozterkami nie robiłam po prostu nic, a rozwiązania przychodziły same!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak mowilam chcialam sie tylko z nim zobaczyc porozmaiwac nie chce od razu wiqzac z nim planow na przyszlosc. I to juz nie chodzi o jieho po prostu odbpoczatku to bylo toksyczne i nie wierze w to ze mogloby sie udac. Ale pomijajc juz to..pk.prostu mialam wrazenie ze cos nas kiedys łączyło i jakis sentyment mam do niego nie potrafie myslec o nin obojetnie sama juz nie wiem Myslalam ze sie zobaczymy pogadamy chociaz a dzisiaj jak tak mnie olal to poczulam sie okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zaryzykowala, nie wiele do stracenia ale zyskać mogłabym wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dzieki za rade. Taj tez pomyślałam sobie ze nie bede nic ponaglac narzucac eie. Jestemy z malej miejscowości mieszkamy niedaleko siebie wiec jak bedzie dane nambsie zobaczyc to sie zobaczymy. Ja juz raczej nie wyjde z propozycja kontaktu. Nie wiem tez jaj mam odbierac to dzisiejsze jego zachowanie co prawda rozmawialam przez telefon ale ja nie wyobrazam sobie zebym moglq taj po prostu przejsc kolo jakiegos starego znajomego. Dziwne to bylo ale moze tez za bardzo rozkminiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tez zastanawiam sie co ob sobie mysli wiem ze on tez czasem jest taki niepewny siebie. Moze mysli podobnie ze skoro sie nie odzywan to nie chce kontaktu ze w koncu jie bylo go tyltyle czasu to moze mam inne zycie.. A moze nie mysli wcale a ja bez sensu rozkminiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieprzone to jest kiedys codziennie widywalismy sie a teraz ja sie czaje by sie do niego odezwac no i tak dziwnie jakbysmy byli sobie obcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz tu ze niby tylko chcesz pogadac ale widać ze masz nadzieje ze będzie ciąg dalszy, masz sentymenty i nie jest Ci obojetny,liczysz na to ze on zawalczy o Ciebie i pokaże ze nadal mu Zalezy, a wtedy zalozysz temat ,,czy wrócić do niego?" Ponizasz sie latając za kryminalista, podpompowalas mu tylko ego dając znać ze chcesz by się odezwał, by się spotkać a on Cie olał, Nie zależy mu, no może jak będzie mu sie nudziło, Nie będzie mial innych opcji i będzie liczył na seks to się z Toba łaskawie sie z Toba spotka (Będzie wiedział ze czekasz na niego)... Jeszcze rozumiem jakby to był porządny chłopak ale to były więzień, bycmoze nawet recydywista. Miej honor dziewczyno i olej go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, rozkminiasz za bardzo, ale nie jesteś w stanie rozkminić bo nikt nie da ci odpowiedzi i sama też nie wejdziesz w jego myśli. Także po prostu odpuść, wiem, że poczułaś się okropnie. Dlatego tym bardziej nie myśl o tym. Jutro będzie lepiej. A pojutrze jego lekceważące zachowanie spłynie już po tobie jak po kaczce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę świadomie chcesz się ładować w związek z takim człowiekiem? Nie wiem czym się kobiety kierują. W mózgu chyba naprawdę jakas chemia się wytwarza i klapie zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mu niby napompowalam ego o czym ty piszesz? Spotkalismy sie on poprosil mnie o numer. Pozniej ponownie go zobaczylam i powiedzielismy sobie czesc i tyle ja rozmawialam w tym czasie przez telefon choc nie wiem czy to argument. Ale bie wiem w ktorym mowmencie sie za nim uganiam? Nie mam zadnych nadziei on niedlugo i tak wyjezdza za granice a ja na pewno zostaje wbpolsce bo chce sie tu uczyc dalej poza tym t z sa inne ppwody ale nie chce mi sie juz o wszystkim pisac. Wiesz gdyby ciebie tak potraktowala nawet stara przyjaciolka przezla kolo ciebie oboketnie nie mowiac o bulyn facecie tez byvcie to zabolalo. Poza tym posalam ze nie jest mi obojetny alebto nie musi od razu cokolwiek oznaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce zwiazku zadnych zwiazkow mam bardzk ale to bardzo duzo spraw do ulozenia sobie. Od jaoegos czasu koncemtruje sie tylko na so b ie i jak na razie na dobre mi to wuchodzi. Po prostu wydawalo mi sie ze cos dla niego znacze chocby przez wzglad na przezzlosc a poczułam sie jakbym byla nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą 32 dziekuje za dobre slowa, pewnie tak bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jesten mu obojetna to trudno mi sie swiat nie zawali od tego po prostu przykro mi jest i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wziął ten numer od Ciebie bo chciał zobaczyć czy nadal na niego lecisz, chciał upewnić sie czy jeszcze myślisz o nim i jesteś otwarta na niego, upewnił się ze tak (bo gdyby tak nie było to miło to odmowilabys podania numeru, nie widziabys w tym sensu żeby pisać, ewentualnie tylko trochę pogadac jak akurat się spotkacie na ulicy). Właśnie tym sobie ego podpompowal i może skorzysta, jak nie będzie miał innych opcji być może będzie chciał Cie zbajerowac na seks, wiedzac ze wciąż jesteś otwarta na niego. Faceci tak maja, po kilku wspólnych latach potrafią przejść obojętnie obok kobiety, powiedzieć jej tylkoc zrsc i iść dalej. Po prostu juz im nie zalezy, nie ma żadnych uczuć a faceci raczej nie maja takich senstymentow jak kobiety, podchodzą do tego ,,bylo, minęło". Ty tez tak do tego podchodz. Nie zasmiecaj sobie myśli kimś takim, kto w dodatku Ciebie juz Nie chce. Odetnij się mentalnie, nie analizuj, nie myśl juz o tym, olej go. To tylko Ci wyjdzie na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze swoje przezyl w wiezieniu.. Kto wie? Po takim doswiadczeniu moze byc juz kims innym. Dobra rada, zeby zyc dalej, nic z tym nie robic. Daj sobie spokoj, zapomnij, a rozwiazanie przyjdzie samo w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale p********ie za przeproszeniem, znamy sie tyle czasu czemu mialabym mu tego numeru nie dawac przeciez mnie nie zostawil ani nic, po prostu urwal nam sie kontakt. Nie stawiaj mnie w roli jakiejs desperatki bo chtba w tej chwili mowisz o swoim dosiadczeniu nie rozumien po co wylewasz tu swoje frustracje, to co opisujesz to zupelnie inna historia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz samo to ze bylas z cpunem i wyrokowcem dobrze o Tobie Nie świadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze piszesz ze ralcja była toksyczna ale jako Nie rozwinelas tego, pewnie wyzywał Cie i źle traktował. Normalny związek to to nie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narkoman i kryminalista, autorka faktycznie może wiele zyskać i nie ma nic do stracenia... takie rady i sam temat potwierdzają że baby to zyeby genetyczne pozbawione mózgu :-D ...później będzie zakładała tematy co robić bo jest z bandytą i narkomanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02.32 haha dokładnie. Baby są takie głupie i naiwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×