Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wózek rok po roku

Polecane posty

Gość gość

Jaki polecacie, biorąc pod uwagę, że starsze będzie miało 23 miesiące gdy urodzi się młodsze. Oraz to, że nie mam takiego problemu jak schody. Kwestia natomiast dużych dystansów do placu zabaw, przychodni, sklepów, pętli autobusowej. Polecacie wózki tandemy jedno za drugim czy raczej obok siebie? Modele, marki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam kessa tandem delux, 18 mc różnicy, ciorałam nim ponad 2 lata, świetny, genialnie się go prowadziło, kosz ogromny. Młodszy najpierw w miękkiej gondoli z tyłu, potem z przodu, różnie to było, ale za takie pieniądze super a kupiłam używany i jeszcze trafił potem do domu małego dziecka bo nie do zdarćia i miał fajne i duże koła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A czy nie bałaś sie, że to dziecko które siedzi z tyłu ma trochę za blisko plecy tego z przodu, że nie jest mu za ciasno jak w ekonomicznej klasie w samolocie, tuż przed nosem? No i to z przodu już raczej tak na leżąco nie da rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie rok po roku, bo różnicę masz 2 lata, a jesteś pewna, że dwulatek będzie jeździł w wózku, moja córka w wieku 21 mcy odrzuciła wózek całkowicie, nie chciała wsiąśc sama, nie pozwalała sie wsadzić na siłę wyginając si e w łuk, krzyczała "mam nóżki"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chodziło mi o potoczną nazwe "rok po roku", natomiast wiem, że różnica u moich będzie prawie dwa lata. Dlatego szukam opinii, a ostateczną decyzję podejmę na ostatnią chwilę, bo może będzie dzielnym piechurem. Natomiast jak pisałam, mam bardzo duże dystanse wszędzie. Nie sądze by dwulatek tam dzielnie mi domaszerował i odmaszerował do domu. To za daleko, ja sama czasem mam dość po przejściu się do sklepu i powrotu. Stąd skłaniam się ku wózkowi zwanemu "rok po roku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam Graco jeden za drugim-byl kekki,skretny i misl wielki kosz-bardzo go lubilam tylko nie nadaje sie na wertepy ale do miasta super-byl waski i miescil sie e sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rewelacyjny jest Bugaboo - niestety cena też "rewelacyjna". Ale moim zdaniem warto zainwestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do bugaboo donkey twin, cena nowego to 7500 zł, a używki widzę po 4000-5500 zł. Trochę szkoda mi na powiedzmy rok użytkowania :(. A sprzedać też musiałabym później za dużo niższą cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do gracco mam te same obawy jaki w innych tandemach gdzie dzieci nie są podzielone poziom wyżej i poziom niżej, że ten z tyłu ma prawie na głowie plecy tego z przodu :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ktoś ma doświadczenia z kolcraft w tandemie? Albo kees twin k2, jedno obok drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w graco tylne siedzenie jest troche wyzej i przednie nie rozklada sie na plasko tylko pollezaco i wcale na sobie dzieci nie siedza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy Baby Jogger City Select Double. Jak na razie wydaje się fajny, ale wypróbuje z dwójka dopiero za miesiąc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od keesa, starszy siadał na rozłożonym oparciu i nie narzekał ;-) Ale jedno do autorki, kup podwójny, nieważne jaki, koleżanka też tak miała, młody dzielnie maszerował, różnica 28 mc więc kupiła zwykły, młody się zbuntował, chodzić nie, dostawka też nie, bardzo żałowała tej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz dzieci się buntują, kiedyś nie śmiały... ja mam różnice z bratem 27 mcy i kiedy on był wożony w gondoli czy też póżniej w spacerówce ja szłam obok ewentualnie jedną ręką trzymając sie wózka lub babci za rękę, a chodzilismy tak codziennie ponad 3 km do sklepu mięsnego stać w kolejce...końcówka lat 80. Jeszcze jak babcia stała w kolejce to zostawiała mnie z wózkiem pod sklepem i musiałam stać i pilnować, dzisiaj nie do pomyślenia, ale ani razu nie zrobiłam buntu czy histerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, popytajcie waszych matek jak to za komuny sobie radziły z dwójką malych dzieci mając 1 wózek, bo podwójnych nie było :) niemowlak w wózku a 2 latek za rączkę i było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Tak, kiedyś wózków nie było tylko dwulatek szedł za ręke, ale zapytajcie się swoich matek ilr razy musiały pchać wózek i was jednocześnie nieść lub sadzać na rączce wózka lub sadzać was z rodzeństwem w spacerówce. Powiem tak, mam jeszcze syna, którego urodziłam na początku tego tysiąclecia, i pamiętam, że pomimo iż był piechurem, to potrafiłam się nieźle wkopać gdy brałam go na zakupy bez wózka a jak wyszliśmy z marketu, ja obładowana siatami to ten mi wył, że go już nóżki bolą. A żyłam w prężnej dzielnicy gdzie nie miałam nigdzie aż tak daleko. Teraz mieszkam w dzielnicy sypialnianej, same domki, wszędzie daleko. Jestem już starsza o te 16 lat, nie uśmiecha mi się nagle prowadzić wózka z maluchem i tachać na rękach dwulatka jeszcze. Stąd wózek to raczej decyzja pewna, jedynie wątpliowością jest model. Choć biorę też pod uwage podstawkę montowaną do wózka pojedynczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, dziecko 23 miesiące to chyba lepsza będzie jednak dostawka taka jak jest w xlanderze przykładowo. Ja bym się chyba nie pakowała w tandem bo to kawał wózka, czytałam że nie będziesz go co prawda wnosić po schodach itp ale weź pod uwagę że generalnie tandemem gorzej się manewruje, trudniej spakować go do samochodu i jednak trochę miejsca zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Auto też nie jest problemem, specjalnie zmieniliśmy samochód na tzw vana, 7 osobowego, fotele z tyłu dla tej 6 i 7 osoby składają się na płasko i zostaje nam kawał bagażnika. Więc wózek podwójny spokojnie z innymi walizami się zmieści. Najgorszy dylematy są w rodzinach gdzie np mieszkają w bloku, nie mają wind, schody jeszcze do pokonania, brak wózkowni i standardowe auto. U mnie to wszystko nie stanowi problemu. Jedyne dylematy to kwestie który wózek lepiej się prowadzi, który bardziej obrotny, lżejszy, jtórym łatwiej podjechać pod krawężniki, i w którym będzie najwygodniej dzieciom. Napewno chciałabym, gdy to mniejsze będzie w gondoli, aby gondola była bliżej mnie i przodem do mnie, więc tyłem do kierunku jazdy, a starszy może być przodem do jazdy.a tyłem do mnie. Tylko, że ktoś mi mówił, że w tandemie lepiej lżejsze dziecko z przodu dawać bo lżej podbijać wózek, ale wtedy mam słabszy dostęp do noworodka, a starszak jest "zblokowany" z tyłu. Stąd skłaniam się ku "obok siebie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taki koło siebie. Różnica między dziećmi 2 lata. Przydawal się bardzo. Dwulatka to małe dziecko, po co ja męczyć? Fajne rozwiązanie to też chusta plus pojedynczy wózek. Dostawka u nas się zupełnie nie sprawdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No wlasnie nie wiem czy tak duzo się zmieni przez te 4 miesiące, ale byłam dziś na krótkim spacerze i placu zabaw (serio u mnie to duże dystanse) z tym moim obecnym półtoraroczniakiem, i szczerze, nie widzę opcji żeby on maszerował, to mnie już nogi bolały, a co dopiero jego. Wybiegał się na placu zabaw i wracał już całą drogę w wózku, na dodatek poszedł spać po drodze i teraz śpi nadal w wózku na tarasie. Tak czy siak, kupię wózek podwójny, bo noworodek wykluje się w środku lata i napewno jak będzie ciepło to będą częste spacery, a nawet wyjazdy w plener i do centrum do parków, na starówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam, że bugaboo donkey byłby idealny, ale jednak cena zaporowa, bo nawet używka najtaniej min 4500 zł. A wydaliśmy sporo na zmianę auta na nowsze i większe. I chyba skłaniam się ku wózkowi "obok siebie" KEES TWIN K2, nowy można kupić już za 2500-2700 zł, używke pewnie i za 1500 zł może znajdę. Gondolę mogę mieć.zamontowaną i przodem do mnie i tyłem, a potem mam dwie spacerówki tyłem do mnie, najwyżej dokupię im parasolki od słońca i wiatru. Teraz wożę swojego półtoraroczniaka w wózku 3w1, a jest to dla mnie super opcja bo mam obrót wózka o 360 stopni, i gdy małemu wieje lub świeci obracam go sobie do siebie, tak samo jak zasypia to woli być przodem do mnie, a jak nie śpi to woli być tyłem do mnie a przodem do świata, raptem rączkę podnoszę i wózek obrócony, boże gdyby był taki podwójny, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, popatrz też na wagę tych wozkow. Ja też już prawie kupowałam wózek bo ładnie wyglądał Ale pojechałam bo do sklepu wypróbować i był tak ciężko bez dzieci co dopiero z 2. Także naprawde wybierz lżejszy wozek bo padniesz pchajac taki czołg. Nie warto wydawać fortuny. Ja miałam wózek z mothercare, lekka spacerowa Ale rozkładana na płasko. Na dole miała wielki kosz co bardzo się przydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas doskonale zdaje egzamin dostawka do xlandera, mało co starsza córka z niej korzysta bo lubi chodzić, w parku też cały czas biega. Trudno doradzić bo to też zależy od dziecka. Jak lubi chodzić samo to dostawka na pewno wystarczy, ja nie potrzebny będzie jednak wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wszystkim za pomoc. Moje obecne dziecię gdy z nim wychodze potrafi zasnąć, czy to na spacerze ok 12.00 czy ok 15.00, choć lubi już sporo maszerować to jednak całkiem się nie obejdzie bez wózka. Ja już wybrałam, w sumie kupimy pewnie dopiero w czerwcu, ale zdecydowałam się na takie rozwiązania: 1. Wózek "obok siebie" spacerówka ale z jedną gondolką na początek, Valco snap duo. Jest lekki niecalłe 10 kg, ma podnoszone podnóżki, duże wysokie budy, sprawdzałam w sklepie, moj obecny dzieciorek spokojnie się mieści i nie zahacza głową o budkę (bo w obecnym pojedynczym w którym jeździ już dotyka glówką prawie). Zwinny, spacerówki tylko przodem do świata, ale gondolka przodem do mnie, więc super. 2. Po ok roku, kupujemy pojedynczą lekką spacerówkę, i do tego podstawka dla starszaka. W tym czasie sprzedajemy podwójny wózek i ten stary pojedynczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, i co ważne, ten wózek valco snap duo, może nie ma jak słynny drogi bugaboo donkey zmiany kierunku jazdy spacerówek, ale ma udzwig do 20 kg, a bugaboo tylko do 15 kg, no i nowy valco kupie za ok 2000 zł, a bugaboo za 7000 zł. A valco waży ok 10 kg, zaś bugaboo ok 15 kg, stąd nie wiem skąd ten zachwyt tym całym bugaboo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda za gondolę jeszcze trzeba doliczyć ok 500zł, ale to zawsze tylko 2500 zł a nie 7000 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×