Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozwoliłybyście 13latce codziennie wychodzić do pizzerii?

Polecane posty

Gość gość

Jakaś moda się zrobiła w jej klasie, wychodzą codziennie po lekcjach (ok 15tej) z dziewczynami do pizzerii i wracają ok 18:30. Córka tylko wpada po lekcjach zostawić plecak w domu. Raz, drugi się zgodziłam no bo w sumie czemu nie (nie mieli nic zadane, żadnej większej nauki na kolejny dzień też nie) ale od początku tego tygodnia znowu wychodzą. Na początku dałam córce jakąś tam kasę (dostaje poza tym normalne kieszonkowe) ale przy tym trzecim razie już jej powiedziałam, że sama sobie musi sponsorować takie rozrywki, skoro tak często chce jej uprawiać. Wczoraj się "pochwaliła" że wydała 50zł. Pozwalałybyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowałam w pizzerii przez pół roku na barze. To co tam gimbaza wyprawia to szok, tłuką się skaczą po lożach, gdyby rodzice to widzieli to by się ze wstydu spalili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze, że rozwija sieć kontaktów towarzyskich a co ma pokazywać d...e na czatach erotycznych z nudów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ,że nie ma nic złego w pójściu do pizzerii ,ale co za dużo to niezdrowo .W końcu odbije się to na nauce ,bo ile można się nie uczyć no i w końcu na figurze. Masz rację ,że powiedziałaś córce "że sama sobie musi sponsorować takie rozrywki, skoro tak często chce jej uprawiać." ,powiedz jej jeszcze ,że pizza tuczy ,może ten argument najbardziej poskutkuje. Poza tym córka musi nauczyć się gospodarować pieniędzmi,jeśli dziennie wydaje lekką ręką 50 zł. to w przyszłości może sobie nie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta figurą, to bez przesady. Dzieciaki kupują jedną pizzę na kilka osób. W wieku 13 lat nigdy nie leciałam prosto do domu po szkole, zawsze albo jakieś zajęcia albo boisko albo do koleżanki. Zawsze coś. Taki wiek, że się nie spędza czasu samemu za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@12.38 Haha. Ja jako dziecko i nastolatka nie zostałam nauczona szacunku do pieniądza. :D Pochodzę z zamożnej rodziny i w domu zawsze były pieniądze. Nie dostawałam "kieszonkowego" w garść. Dostałam od rodziców kartę do konta na którym zawsze było kilka-kilkanaście tysięcy złotych. Nigdy co prawda nie zdarzyło się bym wyczściła konto do cna ale sobie nie żałowałam a ojciec co jakiś czas przelewał kasę na to konto, że saldo zawsze było powyżej 8000 pln. Mój tato zawsze żartował, że muszę sobie znaleźć bogatego męża bo inaczej się w żytciu nie odnajdę. I mimo to nadal rozpieszczał mnie niemiłosiernie. Jestem jedynym i późnym i długo wyczekanym dzieckiem. x Na dzień dzisiejszy nadal mam lekką rękę do wydawania pieniędzy. W galerii potrafię zostawić kilka tysięcy przy jednej wizycie. Na szczęscie mam tego bogatego męża :D , którego życzył mi tato. Sama dobrze zarabiam i nie muszę sobie żałować. :) Majątek, który odziedziczę po rodzicach liczy w milionach. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że z tą pizzerią to ściema. Pewnie bawią się w "słoneczko" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz się zacznie jazda: jesteś pusta, gdyby nie rodzice i mąż to byś nic nie miała, tylko przyjemności Ci w głowie, a sama to co osiągnęłaś bla bla bla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ! pizzeria to nie miejsce schadzek uczniów . A po drugie pizza codziennie jest niezdrowa i tuczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że codziennie to trochę przesada. Tu nie chodzi o kasę i kalorie. O fakt. Na pewno ma coś do nauki i coś odrobić czy nadrobić trzeba. Ty jako matka możesz 9 graniczy lub nie. Jakieś zasady powinny panować. Raz na czas może wyjść ale codziennie? ! Do pizzerii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda jest, już nie dzieciak, przecież nie będzie się bawić w domu lalkami. Nie pozwalaj jej wychodzić codziennie, bo trzeba mieć umiar, usiądź z nią i ustal zasady. Koniecznie powiedz jej, że wiesz, że nie jest już dzieckiem, a jako nastolatkę obowiązują ją pewne normy i przede wszystkim to już nie mamusia, ale ona sama dba o swoje bezpieczeństwo. Taki trik jednocześnie połechce jej nastoletnie ego, a tobie da wstęp do troskliwej, nie paranoicznej kontroli. Nie wiem gdzie mieszkacie, ale... zero wracania samej po zmroku. Koniecznie niech się odprowadzają i meldują sobie nawzajem, że już są w domach. Wytłumacz córce, że musisz zawsze wiedzieć gdzie jest. Zero ściem, bo chodzi o bezpieczeństwo. Jeśli miałaby nie wrócić do domu na umówioną godzinę- ok, ale zawsze musi cię poinformować. U mnie ten system sprawdzał się aż do czasu, gdy wyprowadziłam się z domu mając 20 lat, a moja mama narzuciła go gdy miałam właśnie 13 lat. Pozwoliła mi też na wyjazd na Woodstock, bo mi ufała, więc myślę, że do pizzeri spokojnie możesz córkę puścić. Ale zasady. Umowa. I prosta sprawa: ty ufasz jej, więc ona tobie też musi ufać. Jak nie, to sorry, ale strzeżonego pan Bóg strzeże. Dzisiaj młodzież ma debilne pomysły. Sama wiesz czy twoja córka jest dojrzała czy ma coś nie ten tego z główką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woodstock? Akurat tam bym dziecka nie puściła. Nie oszukujemy sie, wszyscy wiedzą co tam cpaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak już jej powiedziałaś - pozwoliłabym ale za jej pieniądze. Dopóki się to nie odbija na jej nauce. Z drugiej strony- kupują skladkowa pizzę i wydała 50 zł? Na co? Inna sprawa że zainteresowałabym się z kim tam jest i jak się towarzystwo zachowuje, nawet najbardziej normalne i dobrze wychowane dzieciaki w grupie bez nadzoru dorosłych potrafią dostać malpiego rozumu. To jest bardzo głupi wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pojechalam pierwszy raz na woodstock jak mialam 17 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie głupiutkie te dzieciaki, jesli ich głowna rozrywka jest siedzenie nad smieciowym zarciem i kiszenie we wlanym sosie. Uswiadom to corce i podsuń ciekawsza i ambitniejsza alternatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×