najgorsi ludzie jakich spotkaliscie w zyciu...

18:05 Jak ja pokaral?

te 9 lat nerwów i przesladowan w szkole...oczywiscie nie skarzyłam sie rodzicom czy nauczycielom,ale truddno by im bylo tego nie zwuazyc,co sie dzieje w kalsie,kto z kim trzyma. To ze sooka dostała na koniec słabsza ocene z zachowania...hmm,uciesyzlam sie wtedy,bo sooka puscila focha na nauczcuieli i miala pretesnje.I ta jej chwila zlosci bardzo mnie uciesyzła.:D Ale przezyłam pieklo .Rzucala we mnie smieciami,ogryzkami.znaecała sie psychiczie,smiała z tanich ciuchów.Gadała ze cos smierdzi jak przechodzilam. zycze sooce jak najgorzej za zjabane dzicinstwo. JA jej nic nie zrobiłam.Poporstu znalazła we mnie ofiare.

zazdrośnice

Nikt .

bura paulinka z południa która mnie pobiła przy akompaniamęcie swoich starszych znajomych - od tamtego czasu zupelnie stracilem pewność siebie i boję się ludzi

Z nazwiska nie wypada.

up

Stary belg kapitalista bez sumienia, nazista z eurasami w świdrujących pazernych oczkach.. właściciel cukierni bez zasad, nie respektujący nikogo nawet klientów.. W dodatku typ miał maniery 3 letniego dziecka (!!!), kiedy coś mu się nie udawało - puszczał focha i dar gębę głosem dziecka "Noł! Noł! Noł!" :D :O Gafa na gafie bez żenady w jego wykonaniu. Stary bogaty prymityw.

Najgorsi ? teściowa , to prawdziwa żmija

Sp1erdolona Rodzina

up

znerwicowana kierowniczka Boedronki . Pisda jedna.Baba z 40 lat.cała w tatuazach,sztuczne rzęsy,zolte kudla.A ja szara myszka ze wsi,lat 26. Gnoila mnie 2 lata.Wszystko na wrzask.Per "kretynko" krzyczała. Wszsytko isie s ew sklepie palilo,walilo i bylo na wczoraj i zawsze musiala sie na mnie wyzyc.Jak dzem nie stal ideanie rowno co do minimetra w polce.Jak mialam kwasną minę...jak mi sms zadzwonił. Jak niezbyt delikatnie ukaldałam pomidory wrzeszczaala na caly sklep.Upokarzala mnie przy klinetach.Jak nie bylo klientów kazala isc myc kible.albo podlogę sciereczka na kolanach. Bolal mnie brzuch przed kazdym dniem pracy. smiala sie ze mnie i napuszczała inne pracownice zeby tez sie smialy.

i co zrobilas? zmienilas prace?

zwolnila mnie dyscyplinarnie.Podpadłam jakies 3 razy w ciagu 2 lat : 1. spozilam 10 minut,bez wczesniejszego uprzedzenia ze sie spoznie. 2.pisalam smsa bedąc podczas pracy,na magazynie.to bylo .wpadla w szał.nieszczesne 20 sekund slabosci i zapomnienia.:( 3.innym razem wylozylam mięsso do lodowek,w prawidlowy sposob jak nam każą "dalsze terminy pod spod,krotkie na wierzch"...I po godzinie czasu przyszlo stado emerytów i wszsytkie wiejskie babki to mieso rozgrzebały i pomieszaly.Ona sie na mnie wydarła ze zrobilam bałagan i nie znam zasad wykladania :( 4.Poszłam zapytac jakiejś pracownicy gdzie mam polozyc cos-wymienilysmy krotkie 2-3 zdadnia i dostalam op*****l ze nie zajmuje sie tym co powinnam tylko sobie lażę plotkowac. 5.Innym razem jak mazgazynier mial wolne kazała mi 8 godzin tira rozladowywac i poskarpzylam sie JEJ grzecznie ze te warzywa sa ciezsze niz przespisowe dla kobiety 20 kg i ....i to chyba przepelnilo jej zlosc. 2 lata poswiecilam tej pracy,tyrałam jak wół...walczylam ze swoimi slabosciami.,zawrotami glowy ze zmeczenia,Potem wpadłam w depresje ze mnie zwoilnila. Ale w sumie to chyba powinnam sie cieszyc.?

Za coś takiego dyscyplinarka? I Ty się na to zgodziłaś?

Moja kuzynka ,,królowa życia''- od dziecka traktowała mnie jako gorszą, alienowała od grupy dzieciaków także siedziałam zawsze sama, później jak dorosłyśmy potraciła mnóstwo szans (udupiła studia medyczne, na które ciężko pracowali jej rodzice, zaszła w wieku 20 lat w ciąże z przypadkowym dresiarzem, dziecko ma 5 lat i do tylu facetów już mówiło ,,tato''. A ona dalej opowiada o sobie jakby była najlepsza i wszystko w jej życiu bylo wynikiem jej woli i przemyślanych decyzji. Typu: Medycyna się jednak nie opłaca w tych czasach/ Dobrze że młodo urodziłam bo szybciej wróciłam do formy/ pracuję na kasie w auchanie bo uwielbiam kontakt z ludźmi/ Dziecko ma co chwilę nowego ojca bo mam ogromne powodzenie!

Niestety, ale wlasnie moja matka. Wredna i sadystyczna psychopatka. Nigdy w zyciu nie spotkalam tak podlego czlowieka jak ona. Na szczescie juz nie zyje.

Ale malpa ta szefowa. A nie moglas gdzies tego zglosic? Nie ma gdzies sposobu na mobbing?

Chcialam dorzucic swoje trzy grosze nt najwredniejszej osoby z jaka sie spotkalam, kobiete ktora robila wszystko aby mnie zwolnic z pracy za to ze jestem Polka (ona tez jest a mieszkamy w UK). Jednak to co tutaj przeczytalam w niekorych komentarzach mnie zamurowalo. Bydlat cieszacych sie z cudzego dramatu nic nie przebije.

Ja tez tak mialam. Polka, nieogarnieta w pracy po 50tce. Pomagalam, krylam bledy przed szefem, robilam za nia czego nie umiala. Potem probowala mnie sie pozbyc, pomagac nie chciala. Migala sie jak sie dalo. Trudnych rzeczy uczyc sie nie chciala, za to darla sie. Ciagle na telefonie. W koncu szef przyuwazyl i wyleciala. Okropiczna baba.

a co mialam zrobic?mobing,jaki mobing?jak to udowodnisz...komu? Dyretkrotrom regionalnym ktorym ta P***a ćwierka jak sikorka?ktorzy sie do niej mizdrzą,bo jest wygadana,przebojowa i lubi zartowac?:( to byla 1 wsza praca,cieszylam sie ze ktos mnie tam chciał.Potem z rok sie leczylam na depresje i nie widzialam sesnu wstawac z lozka.:( ciekawa jestem kogo teraz poniza,ale nie bylam w tym skepie odkad mnie zwolnila...

Ale jedza swinska. Karma ja kiedys dopadnie. Tez przezylam mobbing. Szok, co to za ludzie, zeby tak innym niszczyc zycie i czerpac z tego przyjemnosc. Moze Ty ladna jestes? Albo za mila. Takich wlasnie takie mendy nie lubia.. Mam nadzieje, ze stanelas na nogi. Ja jak sie zwolnilam z tej wstretnej pracy, to dobe z lozka nie wychodzilam. Potem mialam nerwice lekowa, nie moglam znalezc sobie nowej pracy. Powodzenia.

Cześć Dziewczyny, ja też przeszłam przez mobbing, ale już prawie się od tego uwolniłam. Jak się teraz czujecie? Jak wam się poukładało? Może pogadamy na priv?

Moze masz ochote opisac swoja historie? No i jak sobie radzisz teraz?

04.03. 2018 godzina 11:00 rozwiń temat o ojcu pijaku prostaku bo to ciekawe.

20.16 To jej osobista tragedia, a nie ciekawostka. Napisala ile chciala.

Pisałas o mnie?Nie znam powodu dlaczego bylam tak traktowana.Mialam 24 -26 lat,byam mloda glupia i nawina.Zalezalo mi na pieniadzach bo w domu bieda.:( Przez te 2 lata pracy odeszlo z 15 osob (co mialy umowy smieciowe),zwykle widzac takie traktowanie odchodizly po 3 dniach.Ja bylam najmlodsza w pracy.Moze dlatego sobie pozwolila na takie traktowanie,ona i czesc starej zalogi. .Nigdy z nikim nie wchodizlam w konflikt.Zawsze pokornie znosilam krytyke :( Klienci mnie lubieli,stralam sie zawsze byc mila i uprzejma.Jako jedyna nigdy nie przeklelam,nie spiskowałam,nie szydzilam z nikogo.Powiem nieskormnie ze bylam idealnym pracownikiem,wolem roboczym zawsze z motorem w tylku,rozadowwyalam te dostawy,dziwgalam,sprztaalam,na kasie po 10 godzin,czasami bez przerwy,nigdy nie zapyskowałam do niej. Pracowałam wydajniej niz niejdna osoba. Przyrko mi troche do dzisiaj,bo jakas tam traume mam.Dostalam wypowiedzenie z dnia na dzien.I nawet ona mi tego nie dala tylko oosba trzecia."od jutra nie masz tu po co przychodzic".

To dlatego Cie tlamsila. Bylas za idealna.. Mialam ten sam problem.

bylo tego troche niestety . na poczatek zolzy w pracy, zwlaszcza jedna kierowniczka , przez ktore mialam silna depresje pozniej kilka falszywych osob z najblizszej rodziny ktore zamiast pomoc w chorobie, to sie odsunely i obgadywaly za plecami wredni sasiedzi prostacy codziennie halasujacy czesto juz od rana wredni pracownicy w szpitalu, wrecz mozna powiedziec sadysci ktorzy nigdy nie powinni byc w zawodzie medycznym

Najgorsi ludzie jakich poznalam, to moja rodzina.