Dziwna sytuacja z kasjerka w Rossmanie, czy mąż

Ostatnio była promocja w Rossmanie na produkty dla mężczyzn 2+2gratis z aplikacją Rossmana. Ze względu na to że można było tylko raz zrobić zakupy na jednej aplikacji, specjalnie założyłam mężowi aplikacje, aby skorzystać - na jego telefonie. Uprzednio poinformowałam męża dlaczego zakładam mu ta aplikacje, że można tylko raz zrobić zakupy i że się nie udało bo na moją aplikacje już zakupy wcześniej robilam. Teraz byla podobna promocja dla kobiet na produkty do włosów. Więc poprosiłam męża o telefon ( z chęcią mi dał ) i udałam się do Rossmana. Przy kasie okazało się że aplikacja nie daje rabatu. Kasjerka poinformowała mnie że już ktoś zrobił zakupy na tą aplikacje i skorzystal z promocji. Tylko że ani ja ani mąż nie robiliśmy. Kasjerka mi robiła uwagi że pewnie mąż komuś robił zakupy albo użyczał aplikacji i się nie przyznał. Zaczęła go aluzjami oskarżać o zdradę i że ma kochankę pewnie haha a tak serio co o tym myślicie.

Provo

Myślę, że p*****lami się przejmujesz. Aplikacja na jakąś promocję 2 plus 2? Aż takie drogie rzeczy w Rossmann to nie sa, żeby tak się głupotami przejmować.

Oj nie, to nie chodzi o promocję. Ale jak to możliwe że ktoś używa mojej aplikacji, a raczej mojego męża a on o tym nie wie.

Dbasz o figurę? Kosmetyki to nie wszystko. Pewnie upasłaś się jak locha:D Więc się nie dziw, że mężuś puka inną na boku:p Wydało się przypadkiem:D

To nie prowokacja, nie rozumiem czemu pod każdym tematem ktoś próbuje wciskać że to prowokacja. Serio aplikacja nie wbiła a kasjerka mi zaczęła tyrać zdradę męża. Aż mi głupio było jak powiedziałam że niemożliwe, czułam się jak ślepa zdradzana idiotka.

Myślałam ze więcej razy można zrobić zakupy z aplikacją. Szkoda że nie więcewięcej kupilabym mamie :) Co do męża to skoro się nie dało to albo błąd aplikacji albo faktycznie już to wykorzystał. A były Babice punkty? Bo teraz pod tym kodem wyskakują punkty więc widać czy robił zakupy czy nie ;)

Mój kochanek ostatnio kupił mi szampon, lakier , odżywkę i farbę do włosów.. Jezuuu to pewnie twój mąż.

Dbam o siebie a mąż mnie napewno nie zdradza , chyba haha no właśnie. Niby jestem zazdrosna ale raczej mu wierzyłam do tej pory. A teraz mam głupie myśli

No punkty były ale ja robiłam wtedy zakupy na promocję dla mężczyzn. A ile punktów wchodzi za złotówkę? Czy jak to jest liczone. To sobie sprawdzę

Raz robiłam zakupy a punktów było 45 albo 47. A za zakupy wtedy zapłaciłam ok 25zl. Poza tym razem nikt aplikacji nie używał. A przynajmniej nie ja.

13:26 haha bardzo śmieszne

heh,nie jestem i nie byłam kochanką, ale jakbym się kiedyś chciała zadać z żonatym to nie wybrałabym kogoś kto w prezencie przynosi szampon z Rossmana...to już lepiej jak nic nie daje niż ma dawać takie g...jak dla żony

Ja p*****le autorko, ale jesteś głupia, w takie sytuacji radziłbym kasjerce zając się własnym mężem i odeszlabym od kasy

Kochanek to nie sponsor...

Za każdą wydaną złotówkę masz jeden punkt. Pewnie pamiętasz mniej więcej pierwsze zakupy ile dałaś więc weź telefon pod pretekstem sprawdzenia ustawień w aplikacji i sobie zobacz.

Kochanek to nie sponsor... nie chodzi o sponsoring, tylko że lepiej nic nie dawać niz dawać jakieś odpady z Rossmana

Kto tu mówił o prezencie, mogli razem zakupy robić..

Kto tu mówił o prezencie, mogli razem zakupy robić.. heh...czyli dzid bez gustu z kochanka bez gustu. Ja szampony odzywki do włosów kupuję w salonie fryzjerskim- tylko specjalistyczne. A nie odrobina luksusu z kremem nivea za 5 zł