Czy tez czasem macie do samych siebie wyrzuty za złe wybory w zyciu?

Np. za zły wybór studiow, pratnera zyciowego itd. choc mogliscie postapic inaczej w przeszlosci?

Wyłącznie do siebie.

właśnie ten wybór partnera zyciowego niezbyt mądry był , i decyzja o miejscu zamieszkania też fatalna , mam sama to siebie pretensje i czasem myślę ze mogłam wszystko zrobic inaczej

Nie, chociaz wiem, ze popelnilam mnostwo bledow to staram sie tego nie rozpamietywac, trudno moglam tez gorzej sobie ulozyc zycie

Kazdy popełnia bledy nie martwcie sie

Ja strasznie żaluje ,ze nie poszlam na stomatologię, jakos nie moge sobie tego darowac, ale ze mam juz 30 lat w tym roku to jest za pozno. TYlko farmację, ktora daje mniej mozliwosci. Moglam poprawiac mature i probowac. Zaluje tez ,ze kiedys zerwalam z bylym i zwiazalam sie z innym bo ten byly po latach do czegos doszedl, a ten z ktorym jestem okazal sie niezbyt dobrym partnerem i teraz mysle o rozstaniu mimo ze planujemy slub

Na studia w Twoim wieku nie jest jeszcze za pozno. Mozesz probowac indywidualnego toku studiow, zaliczyc wspolne z farmacja przedmioty i szybko skonczyc studia. Nie wychodz za maz w takiej sytuacji.

Ja mam ale sie pogodzilem z wlasnymi pomylkami. Jak czlowiek nie moze naprawic bledow i ciagna sie one przez reszte zycia to wyrzuty sa juz zbedne. Jak komus sie wydaje ze chciec to moc to naprawde wielkim optymista jest albo zwyczajnie nawet z minimalnym wysilkiem moglby to osiagnac. W zyciu nie ma sie drugich szans. No chyba ze wszystko od zycia sie dostaje na tacy ale jak ktos nie musi o kazda drobnostke walczyc kazdego dnia to ma inne podejscie. Jak to sie mowi najedzony glodnego nigdy nie zrozumie.

Tak-mam bo ta decyzja zniszczyła mi wszystko.

Czasem mam do siebie pretensje, pewnie tak jak kazdy.