Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CO wy macie z tymi zdrobnieniami imion???

Polecane posty

Gość gość

Wiadomo ze zdrabniac mozna do niemowlaka i malego dziecka ale juz nik nie bedzie ciumkal do nastolatka. I ja k sa tematy czy takie imie to zaraz pytania ;jak to zdrabniac. Przez wiekszkos zycia czlowiek jest dorosly i nie potrzebuje zdrobnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A stare chłopy do siebie Stasiu... I co zrobisz? Niech sobie gadają jak chcą, co to komu przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o niech gadaja tylko czemu to jest glowny wyznacznik czy imie jest dobre czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo do małego dziecka będą wołać zdrobnieniem. Mam nadzieje, że taka odpowiedź zaspokoi Twoją ciekawość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, że cię to dziwi. U mnie w rodzinie, u sąsiadów, u przyjaciół praktycznie zawsze się zdrabnia imiona i jest to naturalne. Nikt nie mówi ze znajomych lub rodziny do Krystyny Krystyna tylko Krysia, Do Katarzyny Kasia. Może do mężczyzn mniej bo mają bardziej ciężkie imiona np. Marcin to już w dorosłym życiu nikt nie mówi Marcinek chyba że rodzice. Mi to nie przeszkadza, bo tak miałam zawsze. Za granicą też to słyszę i również tak mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrabnia sie nie tylko imiona dzieci, zdrobnienia z definicji uzywa sie tez przy " pozytywnym stosunku do omawianego obiektu". Możesz zdrabniac imie czlowiek w kazdym wieku. Szczególnie sympatyczne i naturalne jest to w rodzinie, czy wsrod bliskich znajomych. Zdrobnienia wymyslono po to, zeby ich uzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko imiona dzieci się zdrabnia, dorośli również zwracają się do siebie pani Kasiu, pani Jolu czy panie Staszku i co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -Stanisławie, wyskoczysz wieczorem na kielicha? -Nie, Wojciechu, dziś nie da rady, Barbara idzie na jakieś fitnesy i muszę w domu z dzieckiem zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, zalozenie tematu z takiego powodu swiadczy jedynie o twojej frustracji zyciowej i czepiasz sie nie wiadomo kogo i Bog wie o co, lepiej sie czep swojego starego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdrobnia sie imion nastolatków? Skąd wzięłaś taką mądrość? Mam nastolatka i gwarantuję ci, że wszyscy koledzy i nauczyciele mówią do niego zdrobniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze zdrabniam imiona . W pracy mam koleżkę Renate to mowie Renia , Anna - Anka , Bogusław - Boguś itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autorko, zalozenie tematu z takiego powodu swiadczy jedynie o twojej frustracji zyciowej i czepiasz sie nie wiadomo kogo i Bog wie o co, lepiej sie czep swojego starego. XXXX zaś poziom twojej wypowiedzi świadczy jedynie o twoim braku kultury, bo nie jest to wypowiedź merytoryczna, poparta solidną argumentacją a ma na celu jedynie "dowalenie" autorce, rozumiem, że wytykając innym ich życiowe zagwostki (wg ciebie) dowartościowujesz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ostatniej pracy a i owszem były zdrobnienia, Jola, Kasia, Wiola, Ania, Basia itd. Była ogólnie atmosfera ptostej komunikacji typu wszyscy na ty, i duża serdeczność. Ale w poprzedniej pracy niestety trzeba było zachować lekki dystans, i do swoich podwładnych zwracałam się już per Katarzyna, Wojciech, Anna, Magdalena, Piotr, Zbigniew, pomimo, że byliśmy na ty to dystans jakiś trzeba było zachować. Wszystko zależy od środowiska. Do swoich synów też dość często mówię pełnym imieniem, bynajmniej nie z powodu dystansu. Po prostu ładnie brzmią w pełnym znaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×