Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozwódka z dzieckiem i bez biustu, czy mam szansę?

Polecane posty

Gość gość
Mąż mnie zostawił, bo jestem roszczeniową wredną awanturnicą niezrównoważoną psychicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Biust mam naprawdę malutki, byłam już na konsultacji u chirurga, lekarz napisał, że mam zanik piersi. Rozmiarowo to chyba 65c, coś pomiędzy Kasią Struss, a Rubik. x Może masz coś nie tak z hormonami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po dziecku zaniknol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przed ciążą też miałam malutki biust, po prostu wrócił do stanu zanim urodziłam. Z hormonami chyba wszystko jest ok, bo mam regularne miesiączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja uprawialem seks z kobietami, które miały różnej wielkości biustu i rozmiar raczej nie miał dla mnie znaczenia. Jeśli masz kompleks na tym punkcie to możesz to nadrabiać innymi aktualnościami seksualnymi a poza tym wybierać pozycję gdzie nie pokazujesz biustu, czyli na pieska, na jeźdźca od tylu itd. x x Może nadrobić rozepchaną kuciapą po porodzie :D Już widze te tłumy chętnych xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozepchaną? Mam wąską i ciasną pochwę. Były mąż nawet twierdził, że po porodzie mam lepszą niż przed i ciągle mnie molestował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz poczucie jakiegokolwiek wstydu? Co to w ogóle za pytanie, nie dziwie się,że rozwodka facet z taką kobieta nie wytrzymał. Jesteś kompletnie niedojrzala skoro zadajesz takie pytania... Masz dziecko DOROSNIJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To napisała zadrosna stara panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale przed ciążą też miałam malutki biust, po prostu wrócił do stanu zanim urodziłam. Z hormonami chyba wszystko jest ok, bo mam regularne miesiączki. x x Ło kurfa jaka autoreklama :D Może napisz jeszcze coś o swoich łoniakach jak i jaką robisz kupę jak juz o miesiączkach zaczęłaś... Bleeeeeh, rzygam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli spotkasz na swojej drodze mężczyznę, który będzie Tobą zainteresowany w stu procentach, to on nie będzie patrzył na to, jakiego rozmiaru jest Twój biust. Ale, jeśli będziesz patrzeć na siebie tylko poprzez jego pryzmat, to on to może wyczuć i będzie sceptycznie podchodził do dalszej relacji, która miałaby się opierać głównie na tym biuście. Zaakceptuj siebie taką, jaka jesteś. Patrz na to, co najważniejsze: jesteś zdrowa. Jesteś matką. Co do tematu macierzyństwa, to wielu mężczyznom fakt posiadania dzieci nie przeszkadza, wręcz przeciwnie: są szczęśliwi, że mogą zaopiekować się kobietą i jej pociechami. Myślę, że musisz zmienić swoje nastawienie, podejście do życia. Znaleźć w sobie tę radość życia. Spójrz na to w ten sposób, że, dzięki samotności, możesz poznawać mnóstwo ludzi. Kto wie, może wśród nich znajdziesz tego, kto będzie z Tobą już do końca. Biust nie gra tutaj roli. To Twoje nastawienie musi ulec zmianie. Z pewnością jesteś fajną, wartościową kobietą. Daj sobie szansę na cieszenie się z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo lubię mały biust , podnieca mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Autorka poszła na zakupy bo jutro niedziela :D, a może się ubrała ładnie i poszła na spacer łapać słońce i cieszyć się życiem, facet sam się znajdzie, a od rozmiaru biustu jest wiele ważniejszych cech w kobiecie, facet kocha za nic :-) o ile jest facetem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie biust będzie problemem, a to, że masz dziecko i po 2, że jesteś rozwódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak rozwódka w Polsce to gorzej jak po odsiadce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest proste rozwiązanie. Jesteś rozwódką -> wiążesz się z rozwodnikiem. Masz dziecko -> wiążesz się z facetem z dzieckiem. W inny konfiguracjach dziecko i bycie rozwodnikem jest wadą i zniechęca drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To lepiej żebym była panną z dzieckiem niż rozwódką? ;) Czy lepiej żebym była z mężem, który za cel życia ustanowił sobie zniszczenie mnie psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepszy byle jaki chłop jak żaden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma się dziecko to już nie jest ważne czy jest się panną czy rozwódką. Sam fakt posiadania dziecka jest czynnikiem zniechęcającym. Jak się nie ma dziecka, to lepiej być panną niż rozwódką bo rozwódka to kojarzy się sorry za określenie z zużytą - ktoś się pobawił fizycznie i psychicznie, porzucił, zostały jakieś traumy i dziwne wspomnienia. I nie jest to samo co z zwykłym chodzeniem. Jak się ze sobą chodzi to jak się coś psuje to ludzie ze sobą z reguły zrywają i tyle. W małżeństwie, jak się coś dzieje to probują naprawić, a jak robią to nieudolnie to zostają jakieś traumy, jakiś seks z przymusu, żeby podtrzymywać iluzję małżeństwa -> at to przekłada się na więcej traum. Sama widzisz, że raczej to nie jest zaleta, a wada i balast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli kobieta co miała jednego męża jest gorsza niż taka co miała 10 chłopaków na krótki dystans? Która jest bardziej zużyta fizycznie i psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie rozwódka jest bardziej zużyta przede wszystkim psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, że rozwódka jest bardziej zużyta psychicznie niż kobieta co miała kilkanaście chłopaków, każdemu wyznawała miłość i płakała za każdym po kolei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak wógole to lepsza jest panna z małym przebiegiem, bez żadnych rozwodów, bez dziecka. Wszystkie inne konfiguracje to są drugim wyborem. Przemaluj sobie to na swoją stronę czyli jak ty postrzegasz faceta i jego przeszłość i posiadanie dzieci i zobaczysz, że tak samo postrzegasz te konfiguracje i pozycje w wyborze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś miała nadać kolejność wyboru to który byłby pierwszym, który drugim i itd : a) kawaler b) kawaler z dzieckiem c) rozwodnik bez dzieci d) rozwodnik z dzieckiem ? Jak sobie odpowiesz na to pytanie, to tak mniej więcej to też działą w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwódce z dzieckiem nic nie ujmie na wartości pod warunkiem, że ma odpowiedni charakter i postawę ;) I nad tym lepiej popracuj, zamiast przejmować się małym biustem, który de facto z kobiecością ma mało wspólnego w ogólnym rozliczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja bym wybrała tego, który ma intelekt i odpowiednią postawę do życia. Reszta już nieistotna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:22 Oczywiście to zależy od mojej sytuacji. Nie mam problemu z faktem, że facet byłby rozwodnikiem no chyba, że zdradzałby perfidnie swoją byłą żonę, albo ją oszukał w inny sposób. Wiadomo, że jednak nikt się do takiej brzydkiej przeszłości nie przyzna, bo charakter się nie zmieni. Skoro kłamał w żywe oczy swojej byłej to nie będzie miał problemu żeby mnie traktować w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku jak się wybiera z puli kandydatów to nie można ocenić ich charakteru i wtedy podejmuje się decyzję na podstawie suchych dostępnych faktów z kim się spróbuje. I wtedy posiadanie dziecka, bycie rozwódką i rozwodnikiem jest czynnikiem, który może, ale nie musi, ale jednak w dużej ilości przypadków skreśla taką osobą z wstępnej selekcji. No tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro kłamał w żywe oczy swojej byłej to nie będzie miał problemu żeby mnie traktować w ten sposób. xx I to nie jest regułą, a wręcz być może krzywdzącą generalizacją. Byłam w związku z facetem, który miał pewną paskudną cechę charakteru, przez którą zakończył związek z żoną. Co się okazało - problem tkwił właśnie w żonie. Czasami potrzebujemy odpowiedniej osoby, która zwyczajnie umożliwi nam bycie najlepszym, wydobędzie z nas najlepsze cechy. Także facet ten przy mnie i wobec mnie był idealny (zginął w wypadku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na początku jak się wybiera z puli kandydatów to nie można ocenić ich charakteru i wtedy podejmuje się decyzję na podstawie suchych dostępnych faktów z kim się spróbuje. xx Dlatego podejmuję decyzję dopiero po bliższym zapoznaniu się z facetem. Interesuje mnie jako osoba, jaki JEST, a nie co przeżył. Jest różnica. Według mnie stereotypami i uprzedzeniami kierują się ludzie ograniczeni, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym razie, w twoim przypadku (dziecko, rozwód) maly biust nie jest wogóle problemem, jak już to te 2 fakty wyżej będą problemem, a nie biust. Z biustem jak sama źle się czujesz to możesz rozważyć operacje. Ale jak twój biust jest tylko problemem dla Ciebie bo wydaje ci się, że zmniejsza twoją lista potencjalnych kandydatów, to nie rób operacji, gdyż jest to idiotyczny powód i wogóle nieprawdziwy w twojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×