mam prawie 30 lat i rodzice nadal mnie kontroluja, jestem nienormalna

przez nich, nie mam zadnych znajomych, kiepska prace w korporacji, nie mieszkam z nimi ale czuje sie jakby byli obok, codziennie telefony, co jadlam, co robilam, jak w pracy, czy obiad zrobilam czy znowu bylam w jakims ''mcdonaldzie'', czy kogos poznalam, czy sa fajni faceci w firmie, dlaczego sie nie ''rozkrece'' dlaczego nie pojde ise zabawic...a jak gdzies juz wyjde to smsy i cochiwle telefony dlaczego nie odbierma, co robie, gdzie jestem, z kim, ze mnie zg***** ktos, ze po nocy gdzies chodze czuje sie jak g****o, nie mam zadnego poczucia wlasnej wartosci, jak powiem cos, postawie sie to matka w płacz albo złość ze podła jestem, ze co ona za corke urodzila, rzuca telefonem i foch i ocjeic dzwoni ze co ja powiedzialam ze matka placze ... moj mlodszy brat jest tak samo traktowany, mowiac wprost - jest jak wymoczek, nieudacznik, jak dziecko, dorosły a matka mu ciuchy kupuje... to sie nadaje do leczenia, nie wiem czy moze poiwnnam isc do terapeuty i opowiedziec mu o tej sytutacji, nie da sie tak dalej zyc przeciez :(

popuszczę szpary murzynowi im na złosc!

Powiedz im, ze jesteś juz dawno dorosła i nie masZ obowiązku spowiadac sie ze swojego zycia. A jak gdzies wychodZisz to najzwyczajniej nie odbieraj tel, powiedz ze w domu zapomniałas. A ty w końcu prZestań sie tłumaczyć i powiedz ze to przez jej zachowanie jest jak jest.

Nie odbieraj wsxystkich polaczen od nich, rozluzniaj kontakt stopniowo i nie boj sie stanowczo im powiedziec zeby przestali sie wpieorzac w twoje zycie

powiedz jej że własnie przechodzisz przez gorący romans i nie możesz odbierac telefonów po pracy bo jest gorąco :) jeśli wiesz co mam na myśli ,a jeśli to katoliczka to mów że po pracy chodzisz do kościoła i nie możesz odbierać, i że oddzwonisz za dwa dni,potem wydłużaj do 4 itd,rodziców wychowuje się wczesniej

dokładnie, rzadziej odbieraj, krócej rozmawiaj, mów wprost że nie bedziesz się ze wszystkiego spowiadała, bo jestes dorosla , mozesz dodac ze jak bedzie cie mama tak kontrolowala to zostaniesz stara gruba panna z kotami bo ona sie wtraca we wszystko i sie z ciebie smieja w pracy :P na moja to podzialalo, nei od razu ale po jakims czasie

Ale toksyczni starzy blee