Gdzie poznać kobietę w wieku gdy ma się 35 lat?

Właśnie się rozwiodłem, mam 35 lat. Jestem bezdzietny. Swoją byłą zonę poznałem wówczas przez znajomych, z resztą jak się ma 20 kilka lat, to się imprezuje i poznaje mnóstwo ludzi. Gdzie zatem poznać nową kobietę, jeśli jestem w dojrzałym wieku, po trzydziestce? Najfajniej, gdyby podpowiadały Panie/forumowiczki :-)

Dodam, że w dużym mieście.

up

Przez znajomych

Ja 30 i tez ciężko mi kogoś poznać mimo ze mieszkam w Krakowie. Na studiach co chwilkę kogoś poznawałam a teraz nawet jak raz na jakiś czas wyjdę ze znajomymi to lipa bo albo wszyscy sa sparowani albo nikt fajny sie nie kręci w okolicy. Jestem nawet na 2 portalach randkowych i wyszłam stamtąd na kilka randek ale jakos nie zagrało.

Ja od 30 dopiero probowalem i nic, wiec chyba jestem nieudacznikiem. Przez portal nie ma co. Wiec nie umawiam sie juz bo nie mam z kim.

Moze na silowni? Na zajeciahc grupowych z crossfitu? na jakims kursie doszkalajacym z pracy?

Lepiej byc samemu a nie ladowac sie w jakies bagno. Imprezowanie to nic nie warty syf niszczacy wszystko a te przyglupy sie podniecaja chu/j wie czym :D sram wam do ryjow

Moze mama ma znajoma? W sensie ona ma corke czy cos?

Wychodź z domu i podrywaj!

Zagaduj panny które nie mają pierścionków na palcu. A gdzie? Wszędzie!!!! Nawet na przystanku autobusowym możesz poznać panne. Ale powiesz..... mam auto i nie jeżdże autobusami. Ja ci powiem ZACZNIJ jeździć autobusami tylko z tego powodu aby kogoś poznać. Nie ma wymówki. Tam gdzie kręcą się kobiety tam wszędzie możesz je zagadywać, miejsce nie istotne. Ale nie wychodząc i nie zagadując szanse są zerowe.