Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Syn ma poltora roku, tesciowa mnie gani ze on jeszcze nie mowi, mam dosc presji!

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Jakiś upośledzony ten twój syn. Rente na niego dostaniesz. xxx hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka też coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z Was gnidy haha same zaniedbują rodzinę a na inną mówią. Pilnuj lepiej tej 15 letniej córeczki żeby się nie puściła a nie w necie siedzisz. To że dziecko ma naście lat nie znaczy że możesz ją olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że ci teściowa jedzie. Zaniedbujesz jej wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam, że dyskusja jest o teściowej mamy dziecka co to 4 słowa umie, a okazuje się, że o mojej córce. Ja nie mam problemów ani z córką ani z teściowa, one obie są super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autoreczka nie potrafi wziąc kilku słów krytyki na klatę i zareagowała agresywnie atakując innych. Uświadomiłyśmy jej, że rozwój jej dziecka daleki jest od zadowalającego stąd reakcja jak dzikiego zwierzęcia, który został sprowadzony do narożnika. Zamiast siedzieć na kafe i się kłócić idź stymuluj manualnie swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, praca nad przyszłą jednostką i jej społecznej wartości. & Ooooo, tu już lingwistycznie pojechałaś, azaliż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Każdy z nas widzi tylko to, co jest w jego sercu. Każdy, kto nie znalazł niczego dobrego w domu, nie będzie mógł znaleźć dobrego tutaj ani w żadnym innym miejscu. Jeśli czegoś nie lubimy w otaczającym świecie, to przede wszystkim jesteśmy zdenerwowani nie samym zjawiskiem, ale naszą opinią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się autorko moja córka zaczęła mówić jak miała właśnie 1.5 roku, pamiętam że walczyłam ze wszystkimi bo twierdzili ze olewam dziecko a ile ja się z nią nagadałam i wierszyki i piosenki i sylaby i alfabtet... a potem córka jak ruszyła z mową to nie można było jej przegadać :) skonsultuj to z lekarzem ale podejrzewam że wszystko jest w porządku. Dalej dużo mów do niego, kup zabawki które też gadają a swoją drogą z lekarzem też nie zaszkodzi skonsultować. Teściową olej, moja też mnie gnębiła a potem udawała małpa że ona zawsze powtarzała ze każde dziecko ma swoje tempo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ja prdl jakie matki polki... jak macie dziecko to się do grobu kładzie haha wszystkie sprzątają gotują i dziec***ilnują. No tak matka która wejdzie na Internet na godzinę to juz wyrosną jest. Jak się nie ma chłopa albo się ma egoiste co dzieckiem się nie zajmie to trzeba zapierdzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie ma potrzeby tak ściśle nadzorować dziecka jeżeli nie przejawia ono zacofania społecznego jak i lingwistycznego, prawidłowo się rozwija. W takich wypadkach matka może nawet i 5 h wisieć sobie na necie. Natomiast jeżeli do czynienia mamy z sytuacją, w której dziecko wykazuje objawy upośledzenia, autorka ignoruje uwagi bardziej doświadczonego pokolenia mamy sytuacje patologiczną związaną z zaniedbywaniem rozwoju manualnego dziecka. Wtedy należy więcej od siebie wykrzesać i zacząć intensywniej przyglądać się dziecku. Niezbędne będzie również wsparcie u neurologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilko, uwierz, że prawdziwa matka poświęca dla dziecka przyjemności, ja miałam małe dziecko i duży dom, byłam sama i musiałam sobie radzić. Mąż pracował do póżna, a babcie były daleko -150km. Sama sprzątałam, gotowałam, prałam, a internet miałam w dopie. Dziecko odchowałam i zamierzam korzystać z życia i nie ma możliwości zaprzęgnięcia mnie kiedyś do opieki nad najfajniejszymi nawet wnukami, basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to debilko to do mnie? autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzysta z życia na kafe hahaha nie mogę you made my day :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilko, to do tej, która uważa, że opieka nad dzieckiem to przesada i naśmiewa moje plany co do używania życia. Zycia zamierzam używać różnie. w ten sposób też, że robię na co mam ochotę, a nie że muszę. Teraz np czytam bzdety na kafeterii, ale zamierzam już tu nie wracać, bo to gniazdo niedorozwojów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się po części się zgadzam bo nie rozumiem kobiet które ze wszystkiego rezygnują bo dzieci, chyba nikt nie mówi o tym że dziecko leży w kącie a matka na necie siedzi. Jak ktoś ma takie myślenie że nic nie wolno to pewnie napicie się kawy to też zbrodnia. Ja jak byłam na macierzyńskim to gdy byłam sama w domu oczywiście poświęcałam czas tylko synowi, ale gdy mąż był w domu to lubiłam wyskoczyć na zakupy, na kawę z koleżanką czy poczytać coś na laptopie. W wychowaniu i rozwijaniu naszego dziecka braliśmy udział oboje dlatego nauka mówienia czy zachęcanie do pierwszych kroków to wspólna zasługa moja i męża, nie rozumiem dlaczego zawsze mówi sie o matce że nie nauczyła, zresztą mój mąż po 12 h pracy pierwsze co robił po przyjściu do domu to bawił się z synkiem jeśli jeszcze nie spał albo usypiał go żebym ja mogła sobie wziąść relaksującą kąpiel .Do dziś syn z mężem mają swoje męskie sprawy a ja wtedy korzystam z chwili dla siebie. Moje dziecko ma obecnie 14 lat i jakoś opóźnione w rozwoju nie jest. Nigdy nie miałam też parcia że dziecko musi wszystko robić pierwsze. Koleżanki rwały włosy z głowy, "tresowały" dzieci a ja owszem zachęcałam dziecko do rozwoju ale wszystko w swoim tempie. Dziecko trzeba obserwować, być przy nim i w razie wątpliwości mieć zaufanego lekarza który rozwieje nasze wątpliwości i pomoże. Na kafe nie szukaj pomocy bo tu nie ma osób które Ci podpowiedzą cokolwiek. Tu są same idealne matki. Jeżeli dziecko nie mówi to powiedzą że Twoja wina bo jak śmiesz z Internetu korzystać. To że ktoś nie ma do pomocy mamy czy teściowej to nie znaczy że każdy tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilami nazywaj członków swojej rodziny ;) widac Tobie matka nie poświęcała wystarczająco dużo czasu żeby Cię nauczyć dobrych manier. Ale cieszę się że wyciągnęłaś wnioski i Ty swojemu dziecku poświęcasz maks.czasu. Obawiam się tylko czy taka matka prostaczka czegokolwiek go nauczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:39 idź się leczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 15 miesięcy i nie mówi nic. Mama i tata myli, jedynie nene i grozenie palcem (zamiast nunu). Nie jestem zaniepokojona, wcześnie opanowała wiele innych umiejętności. Każde dziecko jest inne, niektóre zaczynają mówić mając 2,5 roku. Ja mała uczę odgłosów zwierząt od dwóch dni i coś tam zaczyna łapać, ale myślę, że jeszcze trochę przed nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×