Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zbyt wczesna wyprawka i pakowanie ? Tesciowa....

Polecane posty

Gość gość

hej jestem w 32 tygodniu ciazy , zastanawiam sie kiedy spakowac torbe z potrzebnymi rzeczami do szpitala? mam juz w zasadzie skompletowana wyprawke, ale rodzina czyli mama, tesciowa bardzo mnie z tego powodu krytykuje przez co ja sama zaczynam sie zastanawiac czy nie za bardzo sie pospieszyłam ... jak to wygladało u was dziewczyny ? przez ciągłe docinki kochanych mamusi zaczynam miec obawy ze faktycznie cos sie moze stac a ja juz mam wszystko kupione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój, a jak się zacznie przedwczesna akcja to co one ci torbe spakują? u mnie 35tc i wszystko gotowe juz od dawna, masz swoj rozum wiec w nosie miej ich rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko autorka zamiast cieszyc sie przygotowaniami zadrecza sie wyrzutami ze moze zdarzyc sie cos złego, taka tesciowa i mame to za przeproszeniem w d**e kopnąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma do tego tesciowa? Ty juz w kazdej chwili mozesz urodzic, i lepiej zebys wszystko miala juz przygotowane, bo potem albo bedzie ci ciezej to zrobic albo co? Teściowa ci skompletuje i przygotuje torbe do szpitala, acha, juz to widze. Tesciow j pewnie chodzi o zapeszenie, zabobony? Ło matko. Pociesze cie lub zmartwie, czy ta wyprawke i torbe do szpitala bedziesz miala czy nie, to jesli dziecko ma ci umrzec w brzuchu lub po porodzie to i tak umrze, a jesli ma zyc to i tak bedzie zyc. To jak ja mam wszystko po srednim synu dla tego tego trzeciego, bo tez syn, wiec mam wszystko, to co? To mi umrze w brzuchu bo mam cala wyprawke? Aleee gluuupooootyyyy. Poza tym nawet jesli cos buloby nie tak, wystawiasz w necie i wszystko sprzedajesz, takiw cazy, latwo kupic latwo sprzedac. Ale nie matrw sie, milego rozwiazania i zdrowego dzidziusia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka... wiecie ciągle że takie szybkie przygotowania zle wroza, a to ze mam juz łozeczko w sypialni to wręcz przeklenstwo. Faktycznie jest mi przykro bo mam wrazenie ze nikt sie nie cieszy razem ze mna tylko patrza na mnie jak na wariatke. Mam kolezanki ktore ze swoimi mamami juz w 3-4 miesiacu szalały w sklepach i kupowały ciuszki.... no cóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też teściowa trula, że nic wcześniej nie przygotowywać bo to pecha przynosi, bo jak coś się stanie, I stało się, poród się zaczął wcześniej i pojechałam z torba szykowana na szybko przy skurczach I bólu brzucha. Bez kapcie dla siebie, piżamki I różnych takich, na szczęście mój tata się pospieszyl I przywiózł mi wszystko zanim urodziłam :D przy drugim dziecku nie będę nikogo słuchać, spakuje sie duuużo wcześniej, a co ma być to bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż mój to już po teście ciążowym, ale jeszcze przed potwierdzeniem u lekarza, ciuszki kupował w skręcić przed swoją mamą i jej zabobonami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez obawiam sie ze wszystko sie moze zdarzyc i co wtedy, wiadomo mąz pomoże ale nie zrobi wszystkiego idealnie .. to że mam już wszystko zrobione miało mi pomóc osiagnąc taki wewnetrzny spokój, jednak stało sie inaczej i dzieki nim wprowadziło to dodatkowy niepokoj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze że wiekszośc szanownych mamusi wyznaje zasade zeby czekac do pierwszych skurczy z wyprawka i pakowaniem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokoj. Starsze kobiety wierza w takie zabobony nie zastanawiajac sie nad tym, jakie jest ich zrodlo. Kiedys jak byla spora umieralnosc noworodkow to takie wczesne przygotowania faktycznie mogly nie miec sensu, ale teraz jest troche inaczej. Rob swoje, a im potakuj z usmiechem, ja zawsze tak postepuje z moja babcia, ktora ma lat prawie 90 i jest juz niereformowalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem właśnie w 32 tyg ciąży i wczoraj zabrałam się do kompletowania wyprawki. Jestem taka szczęśliwa, że mam już to za sobą - teraz czekam na kuriera (wózek, łóżeczko i materac kupiliśmy jakiś miesiąc temu). Mam zamiar dzisiaj wyprać ciuszki i przygotować jutro te torby do szpitala. Autorko, powiem ci, że położne na Szkole Rodzenia mówiły, że w 35 tc powinno się mieć te torby już spakowane, a okazało się, że połowa par na kursie miała je już przygotowane w ok. 30 tc. Więc Ty się stresujesz, że za wcześnie, a ja ostatnie dwa tygodnie, że za późno ;). Generalnie dobrze je już mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Torba jak torba - u mnie to dopiero byla jazda! Bo wymyśliłam sobie baby shower! Mama z teściową od zmysłów odchodziły - bo kto to widział tak zapeszać :p Ale zrobiłam po swojemu, impreza się odbyła, dziecko się urodziło sprawnie - śliczne i zdrowe. Więc kieruj się swoim instynktem i swoimi potrzebami. Za chwilę będziesz mieć ciążę donoszoną, nawet się nie zorientujesz kiedy to minie - a sił i energii mie bedziesz mieć coraz więcej. Więc jak masz ochotę, to pakuj się, wyprawkę kompletuj i nawet sobie włóż pościel do łóżeczka jak masz ochotę. Twoja ciąża, Twoje dziecko, matki już swoje wychowały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Naprawde, nie patrz na ich gadanie, tylko posluz sie swoim rozumem. Na logike. Lepiej miec wszystko gotowe w razie wczesniejszego porodu? Czy lepiej ganiac na oatatnia chwile, nie miec wielu rzeczy albo szukac juz po porodzie? No wez pomysl troche :). Ja przez cala ciaze pomalutku sobie kompletowalam, wozek kupilismy w 4 lub 5 mcu, lozeczko tez, tylko skrecilismy je w osmym mcu. Ciuszki i akcesoria? Tez mialam chyba wszystko na kilka miesiecy przed porodem, ewentualnie cos tam zesmy dokupowali jak nam sie przypomnialo. A tak, ani kosztow nie odczulismy, ani stresu ani nie bylo to w biegu ani przeciazaniem dla mnie. Wyluzuj kochana, myslisz rozsadnie, i bardzo dobrze robisz. I blagam cie, gdy dziecko sie urodzi nie daj zachwiac im (matce, tesciowej) wiary w siebie i swoje umiejetnosci przy dziecku. Obejrzyj jak najwiecej filmikow instruktazowych mowiacych o pielegnacji, higienie tez i np jamy ustnej etc, o technice noszenia, trzymania, ubierania dziecka, o wplywie poduszki, o tym ze dziecko powinno byc na plaskim rownym podlozu zeby kregoslupa nie wykrzywic, o tym zeby nie sadzac za wczesnie metoda obkladania poduszkami, o potrzebach emocjonalnych dzieciach. Poczytaj o dzieciach tzw high need babys, nawet jesli takie ci sie nie trafi to duzo naucxysz sie o psychice, rozwoju i potrzebach dziecka. Bo mam wrazenie ze te "doradczynie" to ci sypna z rekawa mwtodami przestarzalymi i czesto niebezpiecznymi dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moja torbę pakowalam w 32 tc. Do szpitala jechałam w 37 tc z powodu zlego samopoczucia. Wywołano poród. Dobrze że torba była gotowa bo jechałam w środku nocy do szpitala. W domu mam drugie dziecko i też jego rzeczy były spakowane na wszelki wypadek. Byłam w takim stanie że nie dałabym rady pakować się na biegu. Spokojnie spalam dzięki temu, że wszystko jest gotowe. Rób co Ci instynkt nakazuje. Najlepiej to omijaj takie tematy. Szkoda nerwów. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kurfa wy sobie poradzicie z dziećmi, jak wy nawet w sprawie pakowania torby do szpitala potrzebujecie ogólnonarodowej dyskusji, żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w 34 tc i już dawno spakowana :) co prawda mam zagrożenie wczesnym porodem, ale tak naprawdę ciuszki kupowałam już od 3 miesiąca. ;) Nie wierze w żadne zabobony, zostałam tez chrzestna będąc w ciąży i co??? Pewnie wg mojej mamy (zaboboniary tez) wpłynęło to na moje ciazowe problemy (choć mam medyczne wytłumaczenie), ale ani słowem mi o tym nie wspomniała :D Dla mnie to ciemnogród tłumaczyć jakieś niepowodzenie zabobonami. Ja nie wiem w jakim my wieku żyjemy, bo wydaje mi się, ze niektórzy zatrzymali się na IX/X :D Nawet wiara katolicka każe wystrzegać się zabobonów, dlatego rozwalają mnie babcie, które chodzą do kościoła codziennie a potem dudnią o zabobonach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, to pokolenie naszych/waszych matek i tesciowych zrodzone tuz po wojnie, czyli osoby w wieku 50-75 lat,( bo czesc z was ma takiw mlode matki i tesciowe a czesc te starsze tak jak ja np.), to bardzo inteligentne pokolenie, pod katem manipulacji. Serio, to bystre i ostre kobiety, ktore nie maja w sobie empatii, dyktatorskie, egoistyczne, manipulatorskie, stosuja wszelkie chamskie metody typu lamenty, fochy, wywolywanie poczucia winy w doroslych dzieciach za to ze maja swoje inne zdanie niz one, szantaze emocjonalne. Naprawde intigentne, takie socjopatki, bo wychowaly sobie marionetki, slepo posluszne i bezwglednie szanujace starsze pokolenie. Zauwazcie jak one traktują swoje dzieci/synowe/zieciow w wieku 25-45 lat, wciaz jak smarkaczy ktorym trzeba mowic jak maja zyc, nigdy nie partner do rozmowy tylko zawsze taki dzieciak co to glosu nie ma. A same? Majac te 30 lat to one byly i czuly sie juz kobietami silnymi, wolnymi od wplywu rodzicow, zonami, matkami, osobami decyzyjnymi. Tylko tak sie w tym zapedzily, ze chcialyby nadal byc paniami nie tylko swojego zycia ale tez zycia swoich juz dawno doroslych dzieci. To sie objawia w nieszanowaniu zdania swoich dzieci w kwestii wychowywania ich dzieci, we wtracaniu sie czesto nawet w to jak maja urzadzic mieszkanie, i o ktorej powinni wstawac i jak.spedzic czas wolny. Wszelka obrone swojej prywatnosci, odbieraja jako zamach na nie, nie widzac.ze to one robia zamach na granice prywatnosci swych doroslych dzieci, za wlasne zdanie kaza sie przepraszac , no jakas fikcja normalnie. A wy? Wy nic nie robicie zeby to zmienic, nieliczne przypadki potrafia pokazac takim matkom o tesciowym, ze to tak nie dziala, ze tez jestescie juz dawno dorosle, i ze chcecie tylko tego samego co one otrzymywaly i co mialy i jak sie czuły w swoich czasach majac wasze lata. Bo one swoje dzieci zatrzymuja w traktowaniu na etapie 13 latkow i do tego samego poziomu sprowadzaja swoje synowe lub zieciow. A wy dajecie sie sprowadzic do tego etapu w mysl zasady, ze starszych trzeba szanowac, zero wlasnego rozumu. Ech, co ja wam bede pisac, ot takie sobie wnioski wyciagnelam. Dla mnie to troche kosmos, bo ja sie tak nie dalam, i moj maz tez, mozliwe ze bylo mi latwiej bo meza mam madrego a nie taka duupe wolowa jak w co drigim temacie tu na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcialam kupowac rzeczy za wczesnie. W 29/30 tygodniu trafilam do szpitala, lezalam tydzien na obserwacji. Jak rozmawialam z dziewczynami to wszystko juz mialy pokupowane. A te co byly na poczatku ciazy to mowily ze ja to fajnie bo jak cos to dziecko bedzie juz zylo bo 30 tydzien to juz spokojnie dziecko do uratowania. Jak wrocilam do domu to nadtepnego dnia pozamawialam wszystko na necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci autorko. Dopiero będzie jazda z nimi jak dziecko się urodzi. Najlepiej będzie poczekać parę tyg i przyzwyczaić się zanim przyjadą zobaczyć nowego członka. Ja też miałam torbę spakowana wcześniej na wszelki wypadek. Teściowa przyjechała i zaczęła grzebać w niej. Maz powiedział że to nie jej i nie powinna tak zrobić to się obraziła bo przecież rzeczy dla "jej dziecka" tam też są to wolno jej. Później to samo było z torba na Pampersy (które używałam jako prywatna torebka też) I znowu to samo. A w końcu było w naszej sypialni gdzie syn też spał. To smutne i śmieszne że ludzie mogą być tacy bezczelni. Uporządkować teraz zanim będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlatego że za czasów naszych mam to do szpitala nic nie trzeba było a teraz musisz mieć wszystko swoje Kupuj pakuj i nie przejmuj się gadaniem innych ja własnie jestem po porodzie popakowałam wszystko i mąż mi przywoził jak coś potrzebowałam i nie musiał nad niczym się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:18 masz jakieś źródła? Czy to po prostu opinia? Nie pytam ze złośliwościa tylko interesuje mnie ten temat trochę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny dziekuje za rady ! chciałam sie tylko dowiedziec czy to ze mam juz wszystko to standard czy faktycznie moze sie pospieszyłam. Upewniłam sie tylko w tym ze postepuje słusznie. i bez obaw na pewno nie dam sobie wejsc na głowe ani mamie ani tesciowej. Drugą sprawa jest własnie temat odwiedzin po powrocie ze szpitala. wolałabym zeby pierwsze odwiedziny były conajmniej po tygodniu, dwóch ... nie wiem jak im to grzecznie przekazac do wiadomosci. chciałabym aby był to nasz czas, czyli moj meza i dziecka , poza tym nie wiem czy bede miała ochote na rozmowy z goscmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lifeisgood dziś To ja pisalam o 13'18. Tak, wlasnie przypadek z tobą i siostrą najlepiej to obrazuje, ze matki lub tesciowe pozwalaja sobie na tyle na ile same im pozwolimy :). Ja mam matke 70 letnią, tesciową 72 letnią i o ile matke nauczylam juz dawno to z tesciowa bylo troche przejść. Ale ja sie nie daje. A co do zabobonow, to dla obecnego dziecka w brzuchu mam wyprawke na 3 lata do przodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:57 ja powiedziałam że nie będę chciała wizyt w szpitalu i będziemy dzwonić kiedy będziemy gotowi na odwiedziny. Miałam to gdzieś czy ktoś się obraził bo nie chodzi o nich tylko o Was :) i tak mąż zaprosił swoją rodzinę godzinę po naszym powrocie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13:18 masz jakieś źródła? Czy to po prostu opinia? Nie pytam ze złośliwościa tylko interesuje mnie ten temat trochę. usmiech.gif XXXX obserwuję otoczenie, czyli znajomi, rodzina, bliżsi sąsiedzi, tematy na kafe i innych portalach/forach w necie. Slucham ludzi a takze starsze kolezanki w pracy, wlasnie te 60 letnie, a takze te mlodsze 25-30 letnie i niestety wylania mi sie z tego taki obraz :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:06 rozumiem :) bardzo mądrze to opisałaś i w punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ja urodzilam wczesniaka - 34 tydzien. Nic nie zapowiadalo przedeczesnego porodu. Torbe mialam soakowana okolo 30 tygodnia. Wstawilam ja do szafy i czekala na swoja kolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokładnie tak samo zrobiliśmy, mając w nosie, kto się obrazi i za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24:06 Z moich zaś obserwacji wynika, że kobiety do 40 roku życia są niedorozwinięte, bezwolne jak ameby, można nimi rzadzic, wmawiać co się chce i kupować niebieska wyprawkę jak ma się urodzić dziewczynka. My kobiety urodzone po wojnie, mamy ciała pokryte łuskami i jeszcze między palcami płetwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×